Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 23:21, 14 Cze 2009 Temat postu: Pytania i odpowiedzi |
|
|
to ja powiem co chciałbym wiedzieć:
- jak przyznawać PD, i za co, jakie są granice
- system ran, stanów specjalnych, kalectwa i czasowe ograniczenia z racji klątw/chorób/innych nieszczęść postaci
- opisy lokacji, konkretnych i dla wszystkich MG takich samych jak np: rynek w draknor, zamek
- jakieś porady co gracz lubi, co zaskakuje, schematy scenariuszy krótkometrażowych, w jaki sposób uważać aby gracza nie rozpieszczać, ale i nie zniechęcić
no i może jakieś informacje o świecie, takie o których przeciętny gracz nie ma wiedzy, np: konkretni ważni NPC (ich charakter, upodobania, poglądy) tacy jak król, ważni kapłani, postacie legendy jak i smoki bestie magiczne stworzenia które już miały styczność z niejednym graczem
A właśnie, smoki to są liczne czy nie? W bestiariuszu pisze że nie są liczne, we wstępie chyba
PS: w przyszłości odpowiedzi można by zebrać w jeden temat i spisać dla potomnych
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Eroon dnia Nie 23:42, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:08, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wydzieliłem temat w inne miejsce ^^
Eroon napisał: |
- jak przyznawać PD, i za co, jakie są granice |
To od zawsze jest u nas dyskusyjna sprawa
Myślę że przyznajemy PD za: walki, zakończone questy (np. trofeum oddane npc który kazał zabić kogośtam), wykonanie nietypowych czynności (Sela u mnie często wpada na nietypowe, ale ciekawe pomysły ^^).
Cóż... podstawa to zdrowy rozsądek . Sesja to sesja i jak mówił Kerende nieco omijamy tu system ^^. Sporo zależy od gracza i jego zaangażowania, poziomu no i od tego jak długo czekał na PD
Można dać kilkadziesiąt PD za wypicie całej flaszki spirytusu i utrzymanie się na nogach (jeśli komuś tak z rzutów wyjdzie ^^).
Można dać kilkaset PD za solidną walkę.
Można dać i 2000 PD za ukończenie dużego questa który toczył się od kilku miesięcy ^^. Myślę że więcej naraz nie ma sensu
Co do PD za walki... ja oceniam to pod względem wysiłku włożonego w walkę, a nie ilości przeciwników.
Co innego jeśli gracz na 0 lvl pokona 3 oprychów, wykorzystując wszystkie swoje umiejętności i mając sporo szczęścia.
A znowu co innego jak Ar na 10lvl machnie toporem i w jednym poście zmiecie 40 takich samych oprychów (zdarzało mu się ^^).
Jak nie jesteś pewien ile dać za coś PD zawsze możesz spytać kilku innych MG co o tym myślą i wyciągnąć średnią
Cytat: |
- system ran, stanów specjalnych, kalectwa i czasowe ograniczenia z racji klątw/chorób/innych nieszczęść postaci |
cóż... na ten moment są bardzo umowne. Kilka osób już miało się zająć usprawnieniem tego, ale zaraz po otrzymaniu funkcji znikali :/.
Jeśli masz jakieś pomysły, to możesz spróbować coś opracować.
W tej chwili krwawienie zabiera kilka HP co turę (czyli co odpowiedź MG ). A co do chorób, kalectw itp... to zależy tylko od gracza i MG kiedy znajdzie się jakiś uzdrowiciel ^^
Cytat: |
- opisy lokacji, konkretnych i dla wszystkich MG takich samych jak np: rynek w draknor, zamek |
Teoretycznie ogólny opis znajduje się w pierwszym poście lokacji. W praktyce niewiele osób się tym przejmuje :/.
Wiele zależy od MG i jego stylu prowadzenia. Jeden lubi bardziej poważny, inny humorystyczny i wystrój dostosowuje się raczej do sposobu prowadzenia.
Cytat: | - jakieś porady co gracz lubi, co zaskakuje, schematy scenariuszy krótkometrażowych, w jaki sposób uważać aby gracza nie rozpieszczać, ale i nie zniechęcić |
Tu niestety trzeba poznać gracza . Jednego zaskoczy kiedy w krypcie zaatakuje go szkielet, a drugiego kiedy ten szkielet zacznie stepować ^^.
Na ten moment nie dam ci żadnego konkretnego pomysłu na scenariusz, bo moje powstają w dużej części na bieżąco. Zależy od profesji, historii, i preferencji gracza (najlepiej wcześniej pogadać czy woli rzeź czy raczej gadane sesje). Potem jeszcze zależy od tego gdzie aktualnie się znajduje, gdzie pójdzie w pierwszej kolejności i co zrobi
Ja dość często praktykuję coś co nazywam Rozegraniem Karczmy... ale o tym napiszę gdzie indziej ^^
Cytat: | no i może jakieś informacje o świecie, takie o których przeciętny gracz nie ma wiedzy, np: konkretni ważni NPC (ich charakter, upodobania, poglądy) tacy jak król, ważni kapłani, postacie legendy jak i smoki bestie magiczne stworzenia które już miały styczność z niejednym graczem |
Pojawi się pewnie w odpowiednim dziale. W tej chwili do głowy przychodzi mi Vlana de Milo, aktualny król Draknor... jakmutam , i Locard de Lon, ewentualnie kilka osobistości z dzielnicy świątynnej.
Cytat: | A właśnie, smoki to są liczne czy nie? W bestiariuszu pisze że nie są liczne, we wstępie chyba |
Bestiariusz jest ździebko nieaktualny. Zajrzyj sobie do działu z Historią DW (dość krótki fragmencik jest ^^).
Założyliśmy wreszcie, że smoki są i to jak najbardziej. Zasadnicza większość mieszka w Wulkanie, choć zdarzają się odludki (odsmoczki? ) mieszkające samotnie np. głęboko w Puszczy, w Górach Mglistych, albo w Draknor ukrywając się pod postacią ludzi
Choć faktycznie trzeba to wreszcie lepiej opisać ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Pon 7:42, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Eryk - ten król o ile pamiętam (a zwykle nie zajmuje się Draknor jak niektórzy )
Rozegranie Karczmy (jak to nazwał Demo) - sposób prowadzenia fabuły, polegający na tym, że przedstawiasz graczowi kilka (np 3) zarysów możliwych wyborów i on sobie wybiera, który mu się podoba i fabuła dalej toczy się tym właśnie torem. Dla przykładu, tytułowa karczma: gracz wchodzi do niej i widzi jakiegoś mrocznego kolesia w kącie, samotnego starca i piękną kobietę przy barze. Do niego należy, czy podejdzie do kogoś, czy ich zignoruje
A ja się pochwalę, że u mnie pojawił się pierwszy smok w sesji, w ogóle ever Nazywa się Glavik, jest Czarnym Smokiem/Smokiem Ciemności i pod postacią ludzką prowadzi wyprawę do Srebrnej Krainy, w której uczestnyczy taki Ar
D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kerende
Ateista z Wyboru
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 14:46, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A ty D. masz już zaplanowane te wszystkie trzy sesje potem dla każdej wybranej przez gracza osoby. ^^
Za co dawać PD?
Jak gracz jest sprytny i pomysłowy to za byle błahostkę możesz dać mu 50 PD. Tylko tu już gracz musi wykazać się oryginalnością.
Osobiście uważam, że prowadzenie gracza wg schematu jest nudne. Przynajmniej MG się nudzi. Gracz z czasem też, bo nie czuje tej swobody. Ważne jest to, aby nauczyć się improwizować. Wtedy nikt się nie będzie nudzić. Czasem mogą wychodzić bardzo ciekawe sytuacje. Pozwól, aby fabuła toczyła się za Ciebie. Ona nie jest kwadratowa, choćbyś nie wiem jak się starał ją taką uczynić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:41, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Kerende napisał: | A ty D. masz już zaplanowane te wszystkie trzy sesje potem dla każdej wybranej przez gracza osoby. ^^
|
Właśnie na tym polega ta metoda że wcale nie masz zaplanowanych 3 sesji. Wiele zależy od tego co gracz zrobi.
Przykład:
- Dajesz jako jedną z osób "rzucających się w oczy" faceta, który wydziera się na swoją żonę... i to tyle co sam wiesz w momencie kiedy piszesz posta (no chyba ze masz jakiś pomysł ^^)
Co gracz może zrobić:
1. Olać tę sytuację i podejść do npc nr 2 (wtedy układasz fabułę dla npc nr2 )
2. Podejdzie i zwróci uprzejmie uwagę gościowi (wtedy np. Jeśli postać gracza jest barbarzyńcą 2m wzrostu, to krzykacz może zareagować komicznym przerażeniem , albo możemy założyć że jest magiem i każe się graczowi odpieprzyć... i wtedy czekamy na reakcję gracza ^^)
3. Podsłuchuje o co idzie kłótnia (wtedy może się okazać, że kobieta ma bogatego wuja który jakoś nie chce odejść z tego świata... a gracz może zaproponować pomoc )
4. Moje ulubione... Podchodzi i uderza krzykacza krzesłem żeby się zamknął. (Czy go zabije czy nie to możemy gracza wpakować w problemy ze strażą, albo wendettę bo okazuje się że krzykacz był szychą w jakimś gangu lub bogatej rodzinie ^^)
A potem historia się jakoś toczy ^^
Dobrą metodą na fabułę jest też wymyślenie na szybko jakiejś przepowiedni i interpretowanie jej na bieżąco z akcją ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kerende
Ateista z Wyboru
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 16:01, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Olać planowanie. Improwizacja rządzi. . Jednakże najgorzej jest jak trafisz na wymagającego gracza (Heja Demo ^^). Wtedy są schody. Musisz się nieźle nakombinować. No dobra. Może nie jakoś straszliwie, ale dorównywać mu poziomem fabuły, opisów i historii. Tu trzeba momentami improwizować, ale mądrze .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Pon 18:59, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm... no dobra, przyznam się osobiście bardzo rzadko improwizuję. Chociaż nie, to nie tak.
W moim przypadku sytuacja wygląda tak, że jak kogoś prowadzę to rzucam byle co... a potem planuję całą historię i jej różne warianty. Nie robię tego specjalnie, po prostu jak mi się nudzi to o tym myślę często jednak gracze robią coś nieprzewidywalnego i trzeba wymyślać coś innego... najbardziej jednak lubię jak z pozornie chaotycznej sytuacji wychodzi perfekcyjna fabuła, w której każdy ząbek wpada na miejsce
W sumie słyszałem już krytykę pod adresem takiego stylu (że gracze mają mało swobody), ale... cóż, tak prowadzę
I wychodziłem parę razy z tego gambitu i wtedy na 90% nie ma się nic zaplanowanego o ile mogę stwierdzić
D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kerende
Ateista z Wyboru
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 19:19, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Już wszyscy o tym wiedzą ^^. Niby takie planowanie jest dobre. Bo tu daje możliwość opanowania sytuacji, ale takie sesje są.... No nie wiem. Poważne. Nie wiem jakiego tutaj przymiotnika użyć. Chodzi o to, że sesja powinna być... Jaki trudny temat.
Rozchodzi się o to, aby sesja była z pewnym jajem. Planowana sesja jest czymś momentami sztucznym. Nie mówię, że zawsze. Bywa, że jest. Improwizowanie pozwala na dobrą zabawę i pewien fun. Pisanie postów na tydzień wcześniej jest czymś... Bezsensownym. Ja jak zaczynam pisać posta to pierwsza myśl pojawiająca się w mojej głowie (pomijając: "Nie chce mi się...") to: "Nie mam pojęcia o czym pisać.". Wtedy łapię ostatni post. Zawsze mam tam jakiś wyimaginowany cel, którego znając życie gracz tak i tak nie osiągnie. Patrzę o czym mam pisać. Co chcę ew. osiągnąć. Potem jest druga myśl: "To powinno być nie dość, że z sensem to jeszcze dosyć długie.". W tym momencie ja już sam nie dość, że mam problem, bo nie mam zielonego pojęcia co pisać, zaczynam improwizować. Wtedy wychodzą naprawdę fajne sytuacje ^^. Z drugiej strony sesja nie tylko może być z jajem. Powaga musi być . Tutaj już się trochę bardziej nad tego typu postami dłużej się zastanawiam, bo w tych z jajem wychodzi moja osobowość .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:41, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
D. krytyka wynikła z tego, że:
1. Nieopatrznie powiedziałeś Kas, że cokolwiek by ci nie odpisała to ty i tak masz już przygotowanego posta (błąd psychologiczny tak moim zdaniem ).
2. Dialogi między npc choć bardzo ciekawe to odstawiały gracza na bok i nie dawały mu wielkiego wyboru (na tym właśnie cała gra polega, żeby gracz miał jednak jakiś wpływ na fabułę)
3. Jakby ci któryś z graczy stwierdził, że np. "nie, nie idę zabić tego bossa który ma zamiar zniszczyć wszechświat. Idę na piwo." to pewnie byś się zezłościł i do walki z bossem i tak by doszło w następnym poście.
Podkreślam, że nie wiem jak jest u ciebie teraz ^^. Już ci kiedyś mówiłem chyba, że twoim sesjom bliżej do książki (choć fabuła faktycznie niezła) niż do gry.
Po prostu uważam, że nie ma sensu za bardzo przywiązywać się do wymyślonej historii, albo wymyślić kilka wersji na wszelki wypadek.
Ot podam taki przykład:
Jakiś rok temu zacząłem sesję drużyny Sela, Galdir, Avis. Żeby zawiązać fabułę wymyśliłem przepowiednię na 6 zdań. Ot takie wymyślone na szybko coś bez podanych imion, ale gdzie można było wpasować wszystkie trzy osoby. No i super... tylko że w pewnym momencie Galdir i Avis zrezygnowali, a Sela chciała dalej ciągnąć motyw z przepowiednią. No i coś trzeba było zrobić, zwłaszcza że nie chciałem przerobić postaci graczy na npc (bo nie lubię ).
No więc tamci zostali wykluczeni z fabuły (magiczna śpiączka i zaginięcie ^^) i zastąpieni zupełnie nowymi postaciami, które dopasowałem odpowiednio do przepowiedni .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pon 20:13, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Schemat, plan, nie nie, mi chodzi raczej o szkielet scenariusza. Przekonałem się osobiście że plany MG zazwyczaj gracz i tak przeinaczy, chyba że MG naprawdę nie da graczowi wyboru Ale ja przynajmniej robię tak, że zakładam na początku czego gracz nie wie, a jakie NPC mają swoje rzeczywiste plany do których ciągle dążą obok gracza. Taki bardzo ogólny szkielet, pan X wysyła gracza bo chce zdobyć coś od pana U, ale przeszkadza mu Z o którym gracz nie wie. Jest parę dobrych postaci, a kilka z nich zawsze kłamie, to mi pomaga zachować ład jeżeli chodzi o scenariusz i sens. Reszta idzie dowolnie, i mam swobodę w urozmaicaniu przygody o pierdoły i mniejsze problemy dla gracza, albo inaczej: tworzę sobie pewne stałe, punkty zaczepne :] reszta jest rzeczywiście bardzo improwizowana ale tak jak mówił Kerende wtedy nigdy nie wiadomo czego się spodziewać i co krok można być zaskoczonym czymś nowym,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kerende
Ateista z Wyboru
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 20:32, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jednakże wg mnei te zaskoczenie jest pozytywem .
Ja ustalam tylko cel. A jak się do niego dostaniemy... To już kiedy indziej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Pon 20:34, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nie lubię jak gracze znikają nagle -_- pamiętam jak tą drużynę prowadziłem... chyba na sześć osób. A potem zaczęli się wykruszać jeden po drugim i do Ghartany dociągnęli tylko L. K. i Kas... a reszta wpadła w przenośne czarne dziury zdaje się
Improwizacja... huh... chyba mam uraz po sesjach Drago prawda, były zabawne i zaskakujace i wiele osób wspomina je do tej pory. Tyle, że były kompletnie nielogiczne, chaotyczne, bezsensowne... a jemu się szybko znudziły. Gdzieś tak z pół roku temu jak z nim rozmawiałem po raz ostatni to stwierdził, że mu się znudziło, ale z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że fajnie jest zrobić coś takiego raz na jakiś czas, ale potem trzeba zrobić z tym coś sensownego, jakoś to posprzątać. To tak jak z kawałem, za pierwszym razem zrywasz boki ze śmiechu, ale po jakimś czasie przestajesz dostrzegać sens czegoś takiego... Chodzi mi o to, ze bezustanny absurd uderza w moje poczucie estetyki
Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, ze wy, jakkolwiek byście nie improwizowali, to nie wspinacie się na takie "wyżyny" ale mimo wszystko... może po prostu jestem leniwy - potem trzeba to wszystko wpleść, bo zabawne czy zaskakujące sytuacje tez powinny mieć jakieś uzasadnienie, nie?
1. Przyznaję, chlapnąłem
2. No, ale jakoś trzeba opowiedzieć wydarzenia, nie? Ja zawsze wolałem dialogi, od opisów... a poza tym to tez od gracza zależy co i ile powie, tak czy nie?
3. Przyznaję, ze jeszcze wtedy tak bym zrobił... ale ostatnio staram się ewoluować i wpadłem na ciekawszy pomysł --> Załóżmy, że ktoś tam chce zniszczyć jakieś miasto (co u mnie się zaskakująco często dzieje o_O, ale staram się nie sięgać po ekstrema typu "świat" czy "wszechświat", miasto to też poważna sprawa ), a moi gracze mówią, że mają to gdzieś i idą do lasu na potwory (gdzieś to słyszałem xP). No to potem idzie taka akcja, że np, rzeką w tym lesie spływa poraniony żołnierz, spotyka ich i w ostatnich chwilach opowiada o rzezi miasta ^^ coś w ten deseń Uważam, że takie konsekwencje są o wiele zabawniejsze niż wymuszanie czegoś na graczu (choć nie mogę też powiedzieć, że nie próbuje stosować różnych zachęt xP)
D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 21:05, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Deithe napisał: | W sumie słyszałem już krytykę pod adresem takiego stylu (że gracze mają mało swobody), ale... cóż, tak prowadzę Razz |
A od kogóż to D.? ^^
Demo napisał: | 1. Nieopatrznie powiedziałeś Kas, że cokolwiek by ci nie odpisała to ty i tak masz już przygotowanego posta (błąd psychologiczny tak moim zdaniem Razz). |
A w dodatku powiedziałeś to nieodpowiedniego dnia i na zakończenie dyskusji, która mnie stopniowo podkurzała. Nie uważałeś i zrobiło się niemiło. Zupełnie jak mój promotor potem w maju .
Planowanie jest ok. Ale chodzi o planowanie fabuły, a nie wątku. Fabuła to coś szerszego. Demo potrafiłby Ci powiedzieć co się dzieje w fabule u Seli (gdzie jest teraz gość z przepowiedni, albo dlaczego napadnięto na świątynię), ale nie jest w stanie stwierdzić na jakie rozwiązanie aktualnego problemu wpadnie Sela.
Jeśli znasz swojego gracza możesz przewidzieć jak się zachowa i dać mu coś na kształt wyboru. Wiadomo było przecież, że Kasandra poleci do miasta demonów za Leną i że wylezie na arenę jak dzieciak weźmie ją na litość (Jak to było D.? "Oni mają moją małą siostrzyczkę i zrobią jej krzywdę"). Jeśli gracza dopiero poznajesz (albo graczem jest Sela) to nie przewidzisz co zrobi.
Sesja musi być z jajem, ale też musisz się gracza spytać czego chce. Nie wrzucisz kogoś kto ledwo pisze w zagadki logiczne i dużo czytania. Nie dasz takiemu Rufusowi, który moim zdaniem aż się pali do napisania epopei w sesji , więc nie rzucisz go do walki orężem. Kluczowe jest rozmawianie z graczem i reagowanie na jego potrzeby.
Może się wezmę za MGowanie jak zmienimy system... Może... Bo będę miała 120 godzin dydaktycznych na 4 różnych przedmiotach... Czyli raczej morze niż może .
Eroon napisał: |
Cytat: |
- system ran, stanów specjalnych, kalectwa i czasowe ograniczenia z racji klątw/chorób/innych nieszczęść postaci |
cóż... na ten moment są bardzo umowne. Kilka osób już miało się zająć usprawnieniem tego, ale zaraz po otrzymaniu funkcji znikali :/.
Jeśli masz jakieś pomysły, to możesz spróbować coś opracować.
W tej chwili krwawienie zabiera kilka HP co turę (czyli co odpowiedź MG Razz). A co do chorób, kalectw itp... to zależy tylko od gracza i MG kiedy znajdzie się jakiś uzdrowiciel ^^ |
Sela powinna mieć spisane przynajmniej z nazwy stany specjalne, które nakładają zaklęcia. Możesz się do niej po to zgłosić i kombinować. Jeśli będziesz uprzejmy ustalać wartości pod staty PvP to będę bardzo wdzięczna. Aha... Jeśli się zgodzisz znikniesz za jakieś 2 tygodnie ^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Pon 21:14, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tak pamiętam :p Urazy niet - grunt, żeby wszyscy byli zadowoleni, a nie się męczyli, nie? Ja się teraz wycwaniłem i pytam, czego oczekują gracze, choć nie wiem jak dobrze się do tego dostosowuję (więc się czasem pytam, czy coś im nie przeszkadza ). I to był braciszek, nie siostrzyczka
D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:49, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No ale muszę się z tobą zgodzić D. że improwizacja cały czas to jednak kiepski pomysł jeśli opowieść nie trzyma się kupy
U mnie to jest tak jak powiedziała Kas. Improwizuję raczej poszczególne wątki, a fabuła w ogólnym zarysie sobie istnieje gdzieśtam w przestrzeni fazowej fabuł . Znaczy mam ogólny zarys tego co się może wydarzyć i tego czym i kim są poszczególne postaci.
Mogę powiedzieć o kim mówi przepowiednia z sesji Seli (lubię jej przykład bo to jedna z moich lepszych sesji ) mimo że ona jeszcze o tym tak właściwie nie wie. Mogę powiedzieć co mniej więcej się wydarzy... Jeśli mnie spytacie o jakiekolwiek postaci z moich sesji to mogę wam prawie bez zastanowienia powiedzieć coś z ich przeszłości, albo co robili między jednym spotkaniem z graczem a drugim i to będzie niej więcej logiczne.
Po prostu mam w głowie tło opowieści i otoczenie reaguje odpowiednio na gracza.
Przykład z sesji (znowu )
Sela miała się spotkać z pewnym kapłanem w karczmie. Wmówiła mu że posiada pewien przedmiot którego tamten szukał.
Stwierdziłem że kapłan będzie dla niej uprzejmy i po prostu będzie próbował ubić interes. Pokojowo i z godziwą zapłatą. Sela za pomocą magii wykonała podróbkę przedmiotu (i nawet logicznie zestawiła ze sobą zaklęcia z ksiąg ).
Zjadła obiad na cudzy koszt, pogadała, kapłan położył przed nią sakiewkę i dostał "artefakt" radosny... a Sela zgarnęła sakiewkę i wychodząc zdetonowała przedmiot wcześniej przygotowanym zaklęciem rozwalając kapłanowi (przystojnemu zresztą) pół twarzy.
Aktualnie w sesji dość logicznie, kapłan przykłada starań żeby ją zamordować możliwie jak najboleśniej.... a ona pracuje dla konkurencyjnej świątyni bo sama do nich poszła.
Ja tam lubię jak gracz zdoła mnie zaskoczyć rozwiązaniem na które sam nie wpadłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kerende
Ateista z Wyboru
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 22:59, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A wpadłeś na to, że ja wprowadzę w taki sposób Rufusa do sesji? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 15:27, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
a smoki to właściwie są niżej czy wyżej od bóstw? a może się z nimi równają zasiadając wśród nich? są czczone?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:33, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja tam prowadzę sesje na bieżąco tak jak trochę innych osób. Nie układam graczowi od razu fabuły ani nic takiego. Dostaje np. questa i to jego wybór weźmie czy nie. Nie będę go sytuacją zmuszał do tego, żeby w końcu powziął się misji. Może sobie olać zadanie i pójść na grzyby, no ale po jakimś czasie do sesji będę mógł mu dać konsekwencję tego, że wcześniej nie wykonał tego zadania. Znudzi mu się zbieranie grzybów, pójdzie do miasta na piwo, a tu okaże się, że pół miasta jest zarażone jakąś chorobą, na którą wcześniej miał znaleźć lekarstwo. I co, jego ulubiona karczma jest w zarażonej części. Co zrobi dalej to już zależy od niego. Tak fabuła się zmienia, bo za pierwszym razem musiałby tylko znaleźć lekarstwo. A po tym jak jest zarażone miasto to może dostać questa żeby zniszczyć zarażoną część, a o lekarstwie nie ma już mowy(potem może się pojawić, to zależy ). Potem sesja zmienia się też zależnie czy gracz pójdzie wyrżnąć wszystko czy poszuka ocalałych.
Wszystko co się działo w sesjach mam zapisane w moim zeszycie i na podstawie fundamentów tego co się działo wcześniej po prostu dobudowuje kolejne etapy sesji. Ale nie mam odgórnie zaplanowanego wyglądu domu(sesji). Mam tylko projekt fundamentów .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:57, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Eroon napisał: | a smoki to właściwie są niżej czy wyżej od bóstw? a może się z nimi równają zasiadając wśród nich? są czczone? |
Nie ma to jak natychmiastowa odpowiedź ^^
Na to pytanie w zasadzie powinien odpowiedzieć D. bo to on tworzył nową historię, ale spróbuję odpowiedzieć tak jak ja to zrozumiałem.
Smoki przybyły do tego świata "z zewnątrz" a te najstarsze posiadają niesamowite moce.
Bogowie i demony są raczej wynikiem ludzkiej wiary, albo stanowią uosobienie jakiegoś zjawiska z którego czerpią moc (np. bóg smutku, albo coś takiego ).
Smoki natomiast same w sobie stanowią źródło mocy. Dlatego rzeczy takie jak smocze łuski, czy smocza krew są potężnymi składnikami magicznymi, a Smoki mogą się równać z bogami. Tyle że w przeciwieństwie do bogów nie potrzebują wyznawców (chyba że jako służbę albo przekąskę ). Co do kultów... no pewnie ktoś tam czci Smoki, ale nie są raczej tak oficjalne jak kulty bogów, bo smoki nie oferują zbawienia ^^.
Ale prosiłbym D. o weryfikację tego co tu naskrobałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Sob 15:29, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Sprawa wygląda mniej więcej tak:
1. Smoki nie pochodzą z Krainy.
2. Przybyły do niej uciekając przed czymś zwanym Szarańczą.
3. Obecnie stoją najwyżej w łańcuchu pokarmowym Krainy - tzn, choć oficjalnie wspierają ludzi i nie wtrącają się to tak naprawdę one tu rządzą.
4. Nie są bogami, ale niektórzy je czczą (istnieje np. zakon Drakonów przy Wulkanie), tak jak ludzie zawsze robią z czymś czego nie znają, albo nie rozumieją, albo co przekracza ich pojmowanie.
5. Smoki same w sobie nie wymagają kultu i nie zachęcają do niego.
6. Jedną współną cechą jaką mają z bogami jest ich wielka moc
To tylko w pigułce, mam nadzieję
D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|