Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Pon 14:14, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Leczący Wiatr leczy wszystkim po 1 HP i sprawia, że czują się trochę lepiej, mniej wyczerpani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:26, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Obserwowali nas... Nie zdziwiło was, że pojawili się dopiero pod koniec, i to tylko po to, aby przybrać nasze postaci?... Wcale mi się to nie podoba.
Z torby ozwało się niezadowolone burczenie.
- Głody i zły. No, w sumie się nie dziwię. Ale siedź, nie dyskutuj. - fuknęła na kota i taką samą otrzymała odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Pon 15:35, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Powinniśmy ruszać. Im szybciej dotrzemy do Caen, tym lepiej. - powiedział Kreeth. W myślach ciąglę miał słowa jednego z tych stworów: "Kiedyś wrócimy"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 15:40, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Powiedzmy jeszcze tym bandziorom, że załatwiliśmy sprawę. I chodźmy stąd jak najszybciej. - powiedizał wojowniczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:53, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nagle daje się słychać świst i w prawy pośladek Jurgina trafia strzała obwiązana pergaminem. Pergamin rozwija się od razu i bez problemu daje się odczytać wyraźne pismo:
"Widziałam jak opuszczałeś miasto. Wszyscy faceci są tacy sami. Nie chcę cię więcej znać.
Podpisano
Gwen"
Jurgin traci 1HP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:05, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Przyznać trzeba, że ktokolwiek posłał tą strzałę, to oko miał cenle i wprawne. - z trudem udało jej się powstrzymać ironiczny uśmiech - Tak Kasandro... ciekawe tylko, czy panowie rabusie i tym razem będą tacy uprzejmi. Nie ma strachu, nie ma i dobroci. Znam z autopsji... - mruknęła już na koniec ciszej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Pon 18:19, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth westchnał.
- Chodźmy więc powiedzieć rabusoim dobrą nowinę. - powiedziałKreeht bez większego entuzjazmu. - Dziwne sposób dostarczania poczty. - dodał na widok wbitej w Jurgina strzały, po czym zaczął iść w kierunku miejsca spotkania z rabusiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 20:25, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra podeszła do Jurgina i jednym płynnym ruchem wyciągnęła strzałę, po czym mu ją oddała.
- Lepiej się do tej panny nie zbliżaj. Moglibyśmy Cię zbierać na połowie kontynentu, jeśliby się naprawdę wkurzyła. - powiedziała z drwiącym uśmieszkiem - Wiesz Leanno... Zawsze możemy im pokazać, w jaki sposób załatwiliśmy to coś w lesie. Ja bardzo chętnie zademonstruję. - dodała i ruszyła za Kreethem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:08, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- A jednak to były dopplegangery... - mruknęła. - Dziwi mnie tylko jedno... one potrafią korzystać z telepati, ale chyba własnych myśli nie posiadają. Myliło by ich to nawzajem... A to coś.. ktoś.. przywódca... Nie mam pojęcia, co to. A wy?
Spojrzała na tarczę na swym przedramieniu.
- Może się jeszcze przydać. Całkiem nieźle, a myślałam, że ta sztuka mi nie wyjdzie nigdy. Widać miał rację... moja magia jest lepszą, gdy działam w strachu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Pon 22:04, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Fist milcząc i usmiechjąc się do Leny podążał za nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:30, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Dzięki Kasandro, a tak w ogóle, to chyba przyciągam do siebie kobiety z charakterem - Jurgin mrugnął do Leanny - przecież nie mówiłem kiedy wrócę, powiedziałem, że wróce i taki też mam zamiar... prędzej lub później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 23:37, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak... A w tym czasie ona się zestarzeje i zostanie babcią. - zażartowała Kasandra - Niecierpliwa panna. Poza tym opuściłeś miasto w towarzystwie dwóch kobiet. Ja bym wracała raczej później. Jeśli w ogóle. A ten przywódca... - zwróciła się do Leanny - Może po prostu był bardziej wykształcony od innych? Zapamiętali nas. Teraz będą mogli się w nas przemienić, kiedy zechcą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:55, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Na mrugnięcie odpowiedziała jedynie lekceważącym prychnięciem. Lecz jej mniemanie o sobie, i tak już dość wysokie, poszło jeszcze wyżej.
- Nie sądzę, by to także był doppleganger... - dogoniła Kasandrę - Zbyt wyniosła mowa. I te oczy... No ale cóż, nie ja tu się znam na.. zwierzetach... Tak, tak, to miałam na myśli. Teraz możemy mieć już wyrobioną opinię wśród wielu ludzi, nawet o tym nie wiedząc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Wto 6:52, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Droga z lasu minęła im nadspodziewanie szybko. Już po chwili drzewa się przerzedziły, a po kilku minutach minęli granicę zieloności. Weszli na niewielką łąkę, przed nimi na niewielkim nasypie czekali bandyci, prawie zupełnie tak jak ich tam zostawili. Nigdzie jednak nie dostrzegli dziwnego chłopca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Wto 16:24, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- COś mi tu nie pasuje. - mruknął Kreeth do swych towarzyszy. - Myślicie, że to kolejne Doppelgangery, czy jak im tam? - nie czekając na odpowiedź krzyknął do rabusiów: - Wróciliśmy! Zabiliśmy wam tego stwora...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Wto 19:55, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bandyci nie zareagowali na krzyk Kreeth'a. W ogóle się nie ruszyli. Dopiero gdy grupka się zbliżyła, okazało się dlaczego.
Wszyscy rabusie nie żyli. Stali, bądź siedzieli, najwyraźniej sztywni, być może sparaliżowani. Wszyscy mieli na twarzach ten sam wyraz twarzy, w którym po równo mieszało się zdumienie i przerażenie.
Zza pazuchy herszta wystawała mała karteczka. Była na niej krótka notka :
"Drogi Ymrahu!
Znudziło mi się czekanie na was. Zająłem się resztą, bogowie, jacy byli nudni. Spotkamy się w umówionym miejscu, gdy zajmiecie się tą grupką.
Raike"
Jednakże sakiewka herszta pozostała na miejscu i wyglądała na całkiem pokaźną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Wto 20:02, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth skrzywił się pod maską.
- Ymrah? Raike? Ktoś z was zna te imiona? - zapytał towarzyszy. Zerknął na sakiewkę, po czym odwrócił wzrok. - Rozumiecie może, o co w tym wszystkim chodzi? Bo ja już powoli się gubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:22, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ymrah.. Raike.. - powtórzyła niczym echo - Nie, nic mi to nie mówi. - Odwróciła głowę, by nie patrzeć na trupy. - Ale ta zasadzka musiała być dawno zaplanowana. Widać obserwowali nas, przynajmniej przez jakiś czas. Ruszajmy lepiej dalej. I to jak najspieszniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 23:43, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Też nie znam tych imion. - powiedziała wojowniczka po czym podeszła do herszta i zabrała jego sakiewkę - Jemu już nie będą potrzebne. Chodźmy.
Kasandra otrzymuje 200 szt. złota!
D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:57, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz poczuła, że na jej policzku jest cieniutka strużka zaschłej już krwi. Niedbale przetarła ręką, co pogorszyło lekko efekt wizualny.
- Kreeth... nie chcę być uznana za próżną... ale czy mógłbyś zrobić coś z tą szramą? Bo jak zostanie blizna... - wzdrygnęła się z odrazą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|