Minęło paręnaście minut nim przeszliście przez gąszcz bluszczu, jednak w końcu ku waszym obliczu pojawiła się brama miasta. [Wiara] Po drodze wiele opowiadałeś żołnierzom jednak ci tylko ci przytakiwali nie mając zbytnio pojęcia o czym mówisz.
Żołnierze którzy stali na warcie byli nieco zdziwieni że wyszliście ze środka dżungli, [Wiarygodność] jednak ujrzawszy ciebie bez pytań otworzyli wam bramy.
Nadal panowała noc, a wy pod osłoną żołnierzy którzy trzymali pochodnię mknęliście wśród uliczek podążając w stronę portu.
[Spostrzegawczość] W mroku nic nie dało się zauważyć oprócz jakiegoś bezdomnego który spał w jednej z uliczek.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach