Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 19:20, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ar wbija kolec topora dość głęboko i wyrywa pokaźny kawał kamienia. W dziurze przysiągłby, że widzi skrawek papieru. W tym jednak momencie golem rzuca nim z czałej siły o pobliską ścianę.
Ar traci 5 HP.
Chali niez najduje ani ksztu roślinki. wszystko wokoło jest dokładnie wybrukowane, zasupane gruzami lub spalone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Śro 19:49, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Cholera, źle." - pomyślał Chali i sięgnął po jeden z wielu kawałków gruzu, leżących wokół niego. Rzucił, celując w miejsce, gdzie najprawdopodobniej jest głowa stwora. Niezależnie od efektu rzuci jeszcze raz, próbując zmusić golema do reakcji. Ma cichą nadzieję, że mężczyzna nie stracił przytomności i będzie mógł dokończyć działa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Śro 19:49, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ar ciężko wstaje i przygląda się miejscu, gdzie wydawało mus ię, że widział kartke. Musze sie tam jakos dostać - Pomyślał. Nie czekając długo ruszył wprost na golema, jednak tuż przed nim skręca w prawo i stara sie obiegnąć potwora do okoła, by wbiegnąć za niego. Nastepnie stara sie wspiąć na potwora i dostac sie do kartki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 20:59, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Arowi udaje się obiec potwora, gdy jednak stara się wspiąć golem gwałtownym ruchem ciała zrzuca go i przygniata!
Ar traci 4HP i jest przygnieciony przez potwora!
Chali wykonuje przepiękny rzut zakończony głuchym uderzeniem golema o łeb. Golem odtacza się, Ar znów jest wolny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Śro 21:59, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-"Uciekaj idioto!" - łowca krzyknął, rzucając jeszcze raz w golema większym kawałkiem, gruzu.
-"Słuchaj, co ty z nim robisz, po jaką cholerę się na niego wspinasz?" - Chali krzyczy, mając nadzieję, że dostanie odpoweidź, dowie się, jak pokonać tego stwora.
Jeśli golem go zaatakuje, będzie unikał jego ciosów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Śro 22:22, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Odwracaj jego uwagę" - krzyknął z wielkim bólem barbarzyńca. Zebrał resztki sił, aby poraz ostatni zaatakowac potwora. Potwór stał tyłem do Ara, zajęty był Chalim, w tym widział swą szansę Ar. Zaczał się wpinac na potwora, przy czym starał się unikać wszystkie ewentualnych ciosów potwora. Chciał za wszelką cenę dostać się do kartki. Jesli mu się to uda, natychmiast ją zniszczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ar-Pharazon Złoty dnia Czw 19:09, 15 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Czw 19:04, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ar dorwał kartkę uciekając przed wielkim łapskiem stwora!
Ar niszczy kartkę, a tym samym golema!
Ar zyskuje 70PD!
Ar awansuje na 2lvl!
Charli zyskuje 50PD!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Czw 19:07, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ar spada na ziemię, otwiera jeszcze oczy, spogląda na niebo.... następnie traci przytomność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Czw 19:54, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Chali stał zupełnie oniemiały... Nie miał pojęcia, co takiego się stało, że ten stwór po prostu się... Rozpadł. Dziwne.
-Człowieku, co ty z nim zro... - łowca zdał sobie sprawę, że mężczyzne stracił przytomność. Podszedł do niego, spróbował rzucić zaklęcie Większy ziołowy okład. Następnie wyciągnął bukłak z wodą z worków i oblał barbarzyńcę zimną wodą.
-Chłopie, zbudź się... - delikatnie spoliczkował mężczyznę - No, szybciej, chciałbym chociaż wiedzieć, jak masz na imię...
___________________
A tak ogólnie, to ja jestem Chali, a nie Charli... Dra(g/k)o ;]
Literówka
Nie przejmuj się... ja byłem Deitche... a nie szprecham dojczlandem...
D.
A ja tak się czepłem, bo po prostu nie mam własnych Aniołków
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chali dnia Pią 14:28, 16 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Czw 22:56, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Barbarzyńca otworzył oczy, widział przed sobą głowę jakiegoś człowieka. "....Aaaa to ty.....uratowałes mi życie.... gdyby nie ty... ten... potwór by mnie zgniótł, dzięki Ci o Wielki za pomoc" -Powiedział na wpół przytomny barbarzyńca.... chciał się podnieść, jednak, gdy tylko lekko podniósł się, straszliwy ból przeszywał całe jego ciało i ciemniało mu w oczach. "Nazywam się Ar-Pharazon Złoty, czy mógłbym znać twe imię??" -zapytał Ar człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Pią 14:39, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-Możesz. Chali jestem. Cieniem Światła też mnie wołają. - łowca uśmiechnął się, na chwilę tylko jednak - Możesz wstać? Nie...? - wyciągnął rękę, podając ją barbarzyńcy jako oparcie - Mam nadzieję, że nie jesteś ciężki. I nie nazywaj mnie Wielkim. Może i jestem wysoki, ale... Z resztą, nieważne. Wiesz może gdzie mógłby być ktoś, kto uleczy twoje rany? Zrobiłem co mogłem /Miło byłoby wiedzieć, czy się udało/, ale na więcej nie mogę sobie pozwolić.
Gdy Ar stał już, chwiejnie, oparty o ramię Chaliego, łowca zaklął.
- Jednak jesteś cięzki. Dobra, poradzimy sobie... Ale, dokąd teraz? Mów, ja się tutaj nie orientuję... Którędy teraz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Pią 14:44, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Hmmm niewiem, w namiocie uzdrowiciela, nie było nikogo gdy tam zawitałem. Może chodźmy do karczmy." -Powiedział Ar, i zaczął powoli podpierając się na Chalim iść w kierunki karczmy. Co jakiś czas musieli przystawać, ponieważ Arowi ciemniało w oczach.
No to idziemy do karczmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:20, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Demogorgon wszedł do uliczek, sprawdził czy tarcze dobrze leżą i ruszył w stronę kryjówki Pogorzelców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:42, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mag zmienił jednak po chwili zdanie i udał się w kierunku dziwnego golema, którego zauważył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Pon 19:03, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzi na uliczki i szuka bezpiecznego i cichego miejsca do rozmowy, lub, żeby poprostu posiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pon 19:04, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Idzie za Ar'em bez słowa, zasępiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:25, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Znalezienie bezpiecznego miejsca w uliczkach graniczy z cudem. Jednak ogromny topór skutecznie odstrasza ludzi. Ar zauważa pustą ławkę koło jednego z domów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Pon 22:26, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Może przysiądziemy na chwilę???" - nie czekając na odpowiedź Kaleba Ar podchodzi i siada na ławce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 22:54, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ar siada i przez to cudem unika strzały weń wymierzonej. Ta trafia jednak Kaleba. Spośród ruin dobiega głos:
- To teren Płonących Węży. Płaćcie daninę, albo zmiatajcie stąd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Pon 23:08, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ar spogląda na Kaleba {Klonusie, ta strzała coś mu zrobiła??? Nie widze, by odjęła mu HP, czyli rozumiem, że odbiła się od zbroi. } -"Nic Ci się nie stało??!!!" Ar kładzie topór na ławce i wołą do głosu. "Nie mam nic do was, przyszliśmy tutaj tylko porozmawiać, jeśli za to mam płacić, to zaczne Cię uważać za człowieka niezbyt mądrego i rozgarniętego. Zresztą, wyjdź i ukaż się wtedy możemy porozmawiać, lub się pojedynkować jeśli chcesz. No chyba, że strach Cię obleciał na mój widok i boisz się wyjść z ukrycia. Stań przede mna jak mężczyzna i nie zachowuj sie jak tchórz." Ar spogąda w stronę ruin, w każdej chwili gotowy, schować się za ławką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|