Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 19:08, 19 Sty 2007 Temat postu: Etap 1 Sesji : Ruiny - Targowisko |
|
|
Tylko jedno miejsce w mieście po ataku wojsk Zarrosa nie straciło na wartości. Targowisko i handel wymienny na nim kwitnie. Obok każdego ze straganów stoją uzbrojeni, opłaceni ludzie którzy zdolni są do morderstwa jeśli tylko ktoś nieproszony tknie ich towar. Głównym i najdroższym towarem jest żywność, alkohol oraz tytoń, a za marne grosze można kupić szaty, czy błyskotki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Sob 17:54, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Spokojnym krokiem weszła na targowisko. Nie miała co prawda zamiaru nic kupować, lecz było tu sporo ludzi, w przeciwieństwie do opustoszałej reszty miasta. Zatrzymywała się od czasu do czasu przy niektórych kramach, trzymając Kocura z dala od stołów z żywnością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Sob 19:17, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Kupujesz coś, paniusiu? - krzyknął jeden ze sprzedawców - Albo kupuj, albo przestań się tu kręcić. Odstraszasz klientów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:33, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja odstraszam? Wybacz, ale co we mnie jest takiego odstręczającego? - fuknęła - Ale proszę bardzo, mogę odejść. - postąpiła kilka kroków na w tył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Sob 23:38, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Uważaj jak chodzisz, łazęgo! - Fuknęła jakaś baba, wpadając na Lenę i potrącając ją. Zachłannie przyciskała do siebie bochenek chleba i pośpiesznie odeszła w swoją stronę. Do Leny podchodzi jakiś żebrak i wyciąga do niej błagalnie drewnianą miskę. - Co łaska! Co łaska! - Krzyczy natarczywie, a jego oczy patrzą wielkie, wilgotne i wygłodniałe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Sob 23:51, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Leannie coś się przypomniało. Rzuciła żebrakowi 5 monet. Odeszła szybko, nie oglądając się za siebie. "Co się dzieje z tym światem? Wszędzie tylko walka o pożywienie..." Pobiegła szybko przez targ, ściskając szamoczącego się Kocura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Nie 0:05, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Biegnąć niechcący wpadła na rosłego najemnika. Odwrócił sie od niej i przeszył nieprzychylnym spojrzeniem. Na plecach nosił wielki miecz dwuręczny, ubrany był w zbroję skórzaną, zdającą się składać z samych pasów i sprzączek. Twarz miał spaloną słońcem, przykrytą brudem i kilkudniową szczeciną. Z tej twarzy spozierały inteligentne, niebieskie oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:47, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zatrzymała się raptownie i spojrzała w górę, na twarz mężczyzny. Odruchowo poprawiła swój szal.
- Przepraszam pana bardzo... - wyszeptała i mimochodem pomyślała, że rodzice chcąc ją w dzieciństwie nauczyć pokory powinni jej za nauczycieli dawać właśnie takie osoby, dwa razy większe od niej samej, o spojrzeniu nieznoszącym sprzeciwu.
Kocur ostentacyjnie ofukał najemnika, strosząc przy tym wąsy.
Leanna złapała pyszczek zwierzęcia, zamykając go i patrząc z lekkim przestrachem w oczach. Przez moment zastanawiała się nawet, czy użyć talentów aktorskich i udawać chłopca, lecz zawsze istniała ta obawa, że najemnik ją wtedy spierze jak szczeniama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Nie 12:49, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Leanna zauważyła jak ostrożnym ruchem mężczyzna powolutku wyciągnął sztylet. Patrzył w zupełnie inną stronę mówiąc.
- Masz pięknego towarzysza Pani...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Nie 13:12, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Co?! - Jej oczy rozszerzyły się lekko. Puściła kota, który zaczął uciekać. Leanna nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów poszukała swego kukri. - Jeszcze raz przepraszam, że wpadłam na Pana. - zacisnęła dłoń na swym sztylecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Nie 14:14, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Szybki ruch dłonią mężczyzny. Ostrze sztyletu zatopiło się w podbródku wspomnianego wcześniej żebraka, w którego rękach tkwiła sakiewka Leanny.
- Mam nadzieję że cię nie przestraszyłem - rzekł dość cicho najemnik - teraz już tu prawo nie obowiązuje... wszyscy kradną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:23, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Przełknęła ślinę.
- Nie, nie przestraszyłeś. Usłyszałam go przed chwilą. Dziękuję za pomoc... - rozejrzała się - Ale nie doszło chyba jeszcze do tego, że zjadają koty, co? Kocur! - zawołała, a spod jednego ze straganów wyłonił się puszysty, czarny ogon.
Leanna wzięła swoją sakiewkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Nie 14:28, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Może pragniesz coś kupić? Oferujemy najlepsze jedwabie za bezcen...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:47, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie, dziękuje. Ale niezły chwyt marketingowy, przyznaję... Mam jednak dziwne pytanie... Co się tutaj dzieje? Bo.. długo mnie w mieście nie było. - wzięła Kocura i jakimś cudem zdołała go upchnąć do torby, gdzie się ułożył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Nie 14:53, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Najmemnik spojrzał dziwnym wzrokiem.
- Miasto kilka dni temu zostało napadnięte przez wojska Zarrosa. Najprawdopodobniej to napad rabunkowy, ale chodzą różne plotki... Na pewno nic nie chcesz kupić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:55, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie, na pewno. Dziękuję. - Odwróciła się i ruszyła przed siebie. Miała zamiar pozwiedzać inne okolice. I stanowczo znaleźć kogoś znajomego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 17:53, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Klonus przemierza targ. Nie patrzy na to, co jest sprzedawane, ale na ochroniarzy. Poszukuje wśród nich znajomych z dawnych klanów. Może znajdzie kogoś wartościowego, kto zgodzi się dołączyć do Pogorzelców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Czw 20:36, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Klonus zauważa znajomego najemnika ludzi pustyni. Brzytwa, bo tak brzmi jego imię ostrzy właśnie na boku, z zaciętą miną swój wielki dwuręczny miecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 12:02, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Klonus podchodzi spokojnie do najemnika.
- Witam pieknie. Brzytwa, o ile się nie mylę. Nie wiem czy mnie pamiętasz, Klonus jestem. Mam dla ciebie propozycję, ale jeśli mamy gadać - rozgląda sie wokoło - to w jakimś spokojniejszym miejscu. Chyba, że nie chcesz nic zmieniać w swojej obecnej sytuacji.
Ostatnie zdanie mówi z widoczną ironią, wskazując na stragany, przuy których stao więcej ochroniarzy niż handlarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 12:28, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Klonus... szukaliśmy cię po upadku, ale po kilku dniach uznano że nie żyjesz... - Brzytwa opamiętał się - ale chyba masz rację targowisko to złe miejsce do rozmowy - odwrócił się do swego pracowawcy.
- Firma Brzytwa & Brzytwa chwilowo zawiesza działalność - skinął na postać siedzącą dotąd w cieniu - to mój syn. Brzytwa junior - chłopak, piętnastoletni najwyżej lecz uzbrojony w surowy miecz półtoraręczny który trzymał na ramieniu, z wielkim łabędziem wytatułowanym na łopatce - gdzie porozmawiamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|