Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Sob 19:16, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Witaj, kirei! Niech cię nie zwiedzie brak ozdób, jest to wyśmienita broń z najlepszej stali, wykonana przez mistrza kowalstwa... jak dla ciebie siedem talentów, a zważ, że zwykle zażądałbym ośmiu... - Pustynny kupiec patrzy na łańcuszek. - A to tanio, bardzo tanio jeden talent...
***************************************************************
- Hmm... nie wiem, niech się przyjrzę z bliska... - Kupiec drapie się po głowie i pochyla nad toporami. Wyciąga rękę i przesuwa palcem po znakach na "Spokoju". Symbole błyskawicznie łączą się w ciągi i wgryzają w rękę kupca. Ten otwiera usta z przerażenia i bólu. Sztywno przekręca zbladłą i wykrzywioną twarz do wojowniczki. Runy wsunęły się pod skórę handlarza i zaczęły rozszerzać pod nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Sob 19:46, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przechodząc po targowisku, spostrzegł Ar'a i postanowił podejść i się przywitać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:49, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mag wchodzi na targ i zaczyna chodzić między straganami oglądając towary. Po zniknięciu Klonusa nie miał już pracy. Liczył, że może na targu znajdzie jakieś ciekawe zlecenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Sob 21:03, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Fist ochodzi z targowiska do krainy zapomnienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 0:24, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra chwyta topór i usiłuje zabrać go z lady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:05, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zauważa wielką wojowniczkę z karczmy przy straganie z magicznym orężem. Z braku lepszego zajęcia obserwuje przerażonego handlarza. Najwyraźniej coś się tam stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 11:36, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra chwyta topór i zabiera go z lady. Znaki rozdzierają się. Te na ostrzu powracają do normalnego stanu spoczynku. Jednak trochę symboli zostało pod skórą handlarza. Te rozszerzają się i mnożą pochłaniając rękę, następnie przedramię, łokieć, ramie i dalej... Kupiec pada na ziemie i wije się w drgawkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 14:33, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra przez ułamek sekundy zastanawia się, jak pomóc handlarzowi. Po chwili trzymając topór w lewej dłoni klęka przy mężczyźnie. Prawą dłonią wykreśla znaki nad ramieniem człowieka. Jednocześnie mamrocze pod nosem:
- Dobra znaki... Zostawić mi zaraz tego człowieka. Wracać do mnie i na topór. Przecież mnie lubicie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 14:52, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra nie jest w stanie wykreślić znaków pod skórą handlarza. Symbole albo nie słyszą wojowniczki, albo nie mają zamiaru jej słuchać. Tempo rozszerzania się znaków wzrasta z każdą sekundą. Pochłaniają bark, potem klatkę piersiową. Następnie brzuch i szyję. Kupiec patrzy błagalnie na Kasandrę :
- Błagam... nie pozwól, mi umrzeć... - Charczy, gdy symbole pokrywają jego nogi, rękę i twarz. Jego ciało sztywnieje gwałtownie, gdy dostają się do ust i oczu. Oczy kupca stają się czarne od symboli, które wirują jak w karuzeli. Ciało widoczne między znakami blednie i sinieje. Znaki cofają się z oczu, pozostawiając zżółknięte białko i czarne tęczówki zlewające się ze źrenicami. Handlarz patrzy się na Kasandrę tępym wzrokiem, po czym wstaje sztywno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 15:45, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wojowniczka odsunęła się dwa kroki zgarniając ze stoiska maczugę. Co prawda nigdy czegoś takiego nie obsługiwała, ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Własny topór odkłada na ziemię. Chwyta broń obiema rękami i zwraca się do osobnika, który przed chwilą był handlarzem:
- Dobra demonie... Wiem, ze to bardzo standardowe i głupie pytanie, ale muszę je zadać... Kim jesteś i co zrobiłeś z tym człowiekiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:07, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mag obserwuje dziwne wydarzenie z rosnącym niepokojem. Zbliża się do straganu na tyle żeby dokładnie widzieć co się dzieje. Na wszelki wypadek wyciąga różdżkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 17:00, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Były kupiec spoglądał na Kasandrę jakby nie wiedział co się do niego mówi. Znaki na jego ciele zafalowały szybko, niepewnie. Po chwili zwolniły i pozostałości handlarza powiedziały :
- Jestem... Ulis Manat... oczekuję... rozkazów... pani... - Powiedziało stworzenie, z trudem artykułując słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Nie 19:28, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth odnalazł się w tłumie! Zaczął szukać kogoś, kto mógłby coś wiedzieć na temat Kryształowej Celi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Nie 19:57, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-Mówisz "dziesięć"? I to grosze? Grosze to by były, jakbym dawał osiem... I raczej więcej nie dam. - Chali uśmiechnął się paskudnie, oddając miecz w ręce handlarza i przygląda się innym ostrzom na straganie. Daje kupcowi czas do namysłu. - I jak? Dogadamy się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 20:50, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth rozgląda się jednak nie widzi nikogo odpowiedniego... chociaż. Na obrzeżach Targowiska stoi niewielki stragan. Jego właścicielem jest mag w krzykliwej szacie w gwiazdki i szpiczastym kapeluszu. Jego ubiór nie wskazuje na zbytnie bogactwo. Stragan chronią dwa liche konstrukty. Mag czyta jakiś stary wolumin. Kreeth sam nie wie czemu mag zwrócił jego uwagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 20:51, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Całe wydarzenie nieco zaskoczyło wojowniczkę. Kiedy się odezwała była jednak absolutnie opanowana.
- Rozkazy? A co ty w ogóle potrafisz? I co zrobiłeś temu człowiekowi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 21:11, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ulis Manat odwrócił głowę, by patrzyć prosto na wojowniczkę, kości w jego karku chrupnęły głośno. Znaki na jego ciele znów przyśpieszyły jakby się nad czymś namyślały, gdy zwolniły powiedział, z tym samym trudem :
- Jego... już... nie... ma... pani... rozkaz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alice
Alkochocholik
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:11, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bardka wiedziała jak zareagować na słowa kupca. Wykorzystała swoją wyuczoną umiejętność perswazji i blefu. Swym ulubionym sposobem.
- Gówno prawda.
Alice uśmiechnęła się niewinnie i wzięła do ręki scimitar.
- Hm.. jakieś sześć tanentów będzie. Czyli razem z tym.. siedem talentów. Zgoda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 21:19, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kupiec otworzył usta jakby miał coś powiedzieć. Zamknął je. Otworzył. Podrapał się po karku, co było wyraźną oznaką stresu.
- No cóż... myślę, że... zgoda. - Otworzył szeroko o czy jakby zdziwiony tym co sam powiedział.
Alice traci 70 szt. zł.
Alice zyskuje ekwipunek :
- Scimitar wyskiej jakości.
- Łańcuszek z kamyczków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alice
Alkochocholik
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:30, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- W takim razie dziękuję.. - uśmiechnęła się z satysfakcją, po czym wzięła swój nabytek. Przeszła parę kroków, po czym kucnęła w miejscu, w którym ludzi nie tak wielu jak przy straganach. Próbowała zawiązać naszyjnik, jednak przeszkadzały jej w tym włosy opadające kaskadą na ramiona.
Wilk przydreptał do swojej pani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|