Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Wto 15:36, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Kto idzie z samego rana i mamrocze? - jakaś ręka uderzyła Yundaia w tors, zatrzymując w miejscu. Pochodnia wyłoniła oblicze strażnika miejskiego, który patrzył się gniewnie i podejrzliwie na druida. - Hę? Odpowiadaj, łazęgo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Yundai
Przybysz
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z nietej sfery..
|
Wysłany: Wto 15:39, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uhh.. Yundai.. - Odpowiada zaskoczony druid - Niechcę kłopotów, jedynie szukam schronienia..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:27, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Schronienie? W tej ruinie? Nie jest to najmądrzejszy pomysł. Co prawda odkąd wróciło wojsko trzymamy tu jakoś porządek ale nadal po ulicach kręci się pełno bandytów i demonów" - Strażnik zdawał się nad czymś zastanawiać - "Karczma niestety chwilowo stoi w ruinie. Możesz poszukać jakiegoś pustego domu w uliczkach ale tam też nie jest zbyt bezpiecznie."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yundai
Przybysz
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z nietej sfery..
|
Wysłany: Wto 19:39, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dam sobię radę - Odpowiadam.
Próbuję przejść dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Wto 19:48, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Saliettiemu udaje się przebić szkatułkę! Szkatułka odpada i z cichym piskiem ukrywa się pod głazami...
Saletti otrzymuje 30PD za poskromienie Mimika!
***
Yundaiego zatrzymuje ciężka ręka...
- Próbuje dać ci do zrozumienia, że aby przeżyć, trzeba płacić - strażnik ukazuje żółte zęby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yundai
Przybysz
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z nietej sfery..
|
Wysłany: Wto 19:54, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Obracam się, gdy mija chwila biegnę w stronę strażnika, najpierw w lewo potem prawo by go jakoś ominąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Wto 19:59, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
W chwili gdy "mija chwila", strażnik podkłada ci nogę, a ty rozciągasz się jak długi...
- Sto sztuk złota i jesteś wolny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yundai
Przybysz
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z nietej sfery..
|
Wysłany: Wto 20:01, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Eghe.. - wypluwam piach - 10 szt. bym Ci niedał.. - klne pod nosem. Odchodzę, "niebędę marnował pieniędzy" dodaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Wto 20:08, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Mówisz? Teraz nie będę sobie partolił reputacji, za dużo ludzi... ale zobaczymy się później. Pozdrowienia od Ahida - po czym splunął i odszedł...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yundai
Przybysz
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z nietej sfery..
|
Wysłany: Wto 20:18, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Idę w stronę Piwnicy Alchemika, przyczym staram się być niezauważonym przez różnego rodzaju przeszkadzajki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:48, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wojownik oddycha z ulga - Ahhh... Jeszcze trochę i bym stracił nos... Na drugi raz musze bardziej uważać... Powinienem zakupić jakąś pochodnie... - Karci się i odchodzi w stronę targowiska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pon 17:12, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
będąc pod bramami miasta "hmm... robi wrazenie... pewnie nie jestem w stanie wyobrazic sobie jak monumentalna była kiedyś..." kręcąc sie pod bramą, i oglądając ją, jezeli jest otwarta, przechodzę przez nią "hmm... może, znajde tutaj coś co potem może mi sie przydać..." szukam wejścia do środka wież bram, rozglądając sie po podłodze w poszukiwaniu mechanicznych częsci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pon 17:34, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Po przejściu przez bramę nie znalazłeś nic. Wszystko było już doszczętnie splądrowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pon 18:00, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
kieruję się w strone głównej kwatery
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hedrik
Alchemik
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: idziesz wędrowcze?
|
Wysłany: Pon 22:10, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hedrik idzie w stronę miasta rozglądając sie na zniszczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Nie 18:39, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ferdas wraz z Wywernem przyleciał w pobliże Szczątków Bram. Ludzie już chcieli atakować, ale gdy zauważyli Łowcę na grzbiecie, jedeni patrzyli się w osłupieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Nie 18:43, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie obawiajcie się! To jest nasz przyjaciel! Niech każdy kto przechodzi przez brame wie, że od teraz wywerny nas nie będa atakować, chyba że my zaatakujemy je! - mówie do strazników po czym odzywam sie do wywerna - Widzisz? Oni nic ci nie zrobią... Jesteście bezpieczni... A teraz do króla, na zamek. - kieruje wywerna na ruiny zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|