Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Galdir
Potwór
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:16, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Galdir rzuca okiem na całą drużynę, na chwilkę zatrzymując spojrzenie na odchodzącym ślepcu... Wychodzi na obrzeża miasta... Eej mamy hp i mane wyleczone ? xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 14:41, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Deithe postanawia pójść za radą Draga i idzie na zwiedzanie pogorzelista jakim stało się Draknor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Pią 18:24, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tymczasem, przy bramie, pojawił się tajemniczy, nieznajomy. Stanął, w cieniu zniszczonej bramy i rozejrzał się dookoła... widać było, że jest "przyjezdnym". Nie zauwarzywszy nikogo, kieruje się w strone Uliczek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalile
Zagubiony
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:32, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ciemnowłosa kobieta przemknęła się przez resztki bramy...
- To ma być to wspaniałe miasto? - pomyślała - widze ze plotki przerosły fakty...
skręciła w stronę zamku.. a raczej tego co z niego zostało i po chwili zniknęła w mroku....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Nie 19:13, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Już od dawna przeczuwał, że coś jest nie tak.
-"Co, do jasnej..." - mężczyzna zmilczał resztę, nie chcąc psuć powietrza. Z resztą, już odzwyczaił się od mówienia po długiej, samotnej podróży.
Spojrzał na szczątki bramy miasta. Nie wyglądały pięknie. "Jak to ruina." - dodał w myślach. Przestąpił próg Draknoru, zatrzymał się jednak po chwili, zamyślony i zajęty obserwowaniem okolicy. Miał nadzieję, że cokolwiek powie mu, co dalej czynić, nie chciał wpaść w jakieś kłopoty, to przecież nie dla niego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Nie 19:52, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Hej, tak ty! - Chaliego wołał jakiś człowiek siedzący na wielkim głazie. Gdy Chali podszedł bliżej zauważył w rękach nieznajomego lutnię - powiedz, jak cię zwą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Nie 20:11, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Lutniarz nie wyglądał groźnie, więc, co mu szkodzi?
-Jestem Chali. Nazywają mnie też Cieniem Słońca, jeśli chcesz wiedzieć. A z kim mam przyjemność? Jakie cię wołają, bardzie? I, co tu się stało? - łowca zdjął kaptur z głowy, chcąc okazać pokojowe zamiary wobec nieznajomego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Nie 20:14, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Zwą mnie różnie. Najczęściej Bardem, lub Pieśniarzem. Co się stało? A ja w podobnej sprawie tu przybyłem. Piszę pieśń o ataku wojsk Zarrosa na stolicę... potrzebuję początku i nie mogę znaleźć weny... Daj mi pierwsze zdania, a sowicie cię wynagrodzę - bard pomachał sakiewką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Nie 20:45, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-A więc, Pieśniarzu... Armia Zarrosa? Jak to możliwe, kiedy? - łowca najwyraźniej chciał zyskać trochę czasu do namysłu, bo sakiewka Barda bardzo mu się podobała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Nie 20:49, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Jakieś trzy, może cztery dni temu... - bard zastanowił się - chyba nie więcej - potrącił struny lutni. Piękny dzwięk rozpłynął się między ruinami. Kompletnie nie pasował do obrazu nędzy i rozpaczy jaka nastała w mieście. Jak płomyk w mroku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Nie 21:11, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Pięknie grasz, przyjacielu... - Chali usiadł koło Barda, zastanawiając się, cóż mogłoby takiego artystę zadowolić - Niełatwe stawiasz przede mną zadanie. - Wsłuchuje się jeszcze chwilę, zastanawiając się coraz intensywniej nad już, już bliskimi słowami...
"Gdy dzień zrównał się z nocą,
Gdy sen o smoku zbudził nocą,
Zło zapukało do stolicy bram.
Zamek nieludzkiej pomocy wyglądał,
Jadnak lecz na ratunek nikt nie wstał."
Zaczął, jednak szybko skończył. Coś mu nie pasowało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 21:41, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ładnie, przyjacielu... jednak to musi mieć... takie... brzmienie wiesz... - Przejechał palcami po strunach chcąc podkreślić jakąś artystyczną myśl, trudną do wyrażenia słowami. - Spróbuj jeszcze raz, bo źle ci nie idzie... - Złoto zabrzęczało przyjemnie dla ucha na równi z melodią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Nie 21:55, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Brzmienie? Nie bardzo wiem, przyjacielu, o czym mówisz. Może coś mi zaśpiewasz? Będę wiedział, co muszę poprawić. - Chali przysunął się bliżej Barda, nadal nie wiedząc, co mu nie pasowało... Jadnak miał już nowy plan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Nie 22:58, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bard pociągnął cięższą strunę.
- No wiesz. Teraz modniejsze są cięższe brzmienia, a ja muszę iść z duchem czasu. Jak mawiał mój siostrzeciec... hardkore. Pozwól że zanucę... - bard odchrząknął i zachrypał:
"Jeee!!! Dzień, Noc
Jeee!!! Smok, Noc
Jeee!!! Pukać, Bram
Jeee!!! Pomoc, Tam
Złoooo!!!"
Po czym zaczął rzucać grzywką, tupać i machać lutnią...
Dopiero po kilku chwilach opamiętał się.
- Twoja wersja nie była zła. Nie nadaję się do hardkoru. Cienias jestem jak mawia mój siostrzeniec... Jak to było...?
"Gdy dzień zrównał się z nocą,
Gdy sen o smoku zbudził nocą,
Zło zapukało do stolicy bram..."
Słową towarzyszył śliczny akompaniament lutni.
- Dalej dam sobie radę. Dziękuję ci za pomoc. Oto twoja zapłata.
Chali otrzymuje 40 szt. zł!
Chali otrzymuje 50PD!
Bard odszedł zostawiając Chaliego wśród szczątków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Pon 12:16, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Łowca stał jeszcze chwilę, wpatrując się w odchodzącego Pieśniarza...
"<<Hardkor>>? <<Cienias>>? Straszny z niego człowiek..." - pomyślał, dochodząc do wniosku, że nie chciałby się spotkać z siostrzeńcem tego dziwaka. Jeszcze przez chwilę zastanawiał się, co zrobić z pieniędzmi, jednak wyjście było jedno. Skierował swoje kroki ku Targowisku...
"Może spotkam kogoś normalnego, kto opowie mi dokładniej, co tu się, do licha, stało?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cellach
Zbłąkany
Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:22, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ku szczątków bram zawitał nieznajomy przybysz.
UuuFff-wypowiedział.
Nareszcie doszedł do oczekiwanych bram.Ku jemu zdziwieniu zastał tylko szczątku a nie tak jak mu opowiadano,pięknych złotych bram do miasta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Pon 21:59, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przy szczątkach bramy stał mnich w szarym habicie. Kaptur głęboko nasunął na głowę, tak że wyraźnie widać było tylko usta. Był to Odpowiadacz.
- Masz jakieś pytania, szanowny panie? - Spytał Odpowiadacz Cellacha, bardziej wyczuwając jego obecność, niż słysząc nadejście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cellach
Zbłąkany
Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:27, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie szanowny panie.Jestem spragniony i pędze do karczmy by się posilić i coś wypić.
Wędrowiec powolnym krokiem ruszył w kierunku karczmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:45, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin przekroczył bramę, zasłonił płaszczem broń, żeby nie wzbudzać niepotrzebnego zainteresowania i rozejrzał się po okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 16:22, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin zauważa dwójkę magów spierających się między sobą, oraz mężczyznę rysującego coś długim kijem w piachu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|