Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 19:10, 19 Sty 2007 Temat postu: Etap 1 Sesji : Ruiny - Podziemne labirynty |
|
|
Wybuchy w mieście spowodowały osuwanie się i zasypanie części korytarzy w podziemiach. Niektóre, uśpione potwory ciemności w pańce zmierzają ku powierzchni, dostając się na wyższe poziomy podziemi. Uważaj bo możesz spotkać tam... śmierć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Śro 12:48, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Deithe wchodzi do Podziemnych labiryntów. Zawsze chciał zobaczyć śmierć z bliska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 16:26, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Deithe napotyka trzy odnogi. Z jednej z nich czuć stęchlizną, dwie pozostałe wyglądają na czynne. Na piasku widać ślady łap.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Śro 16:39, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Deithe wzrusza ramionami i wchodzi w środkową, czyli jedną z tych dwóch czynnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Galdir
Potwór
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:41, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ostrożnym krokiem wchodzi Galdir Widząc Sylwetkę człowieka dobywa miecza i pyta - Ktoś Ty ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Śro 16:44, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Deithe zamyka Światłocień w dłoni i odcinek korytarza, gdzie stoi spowija mrok. Oddala się szybko po piasku, tak, że nie słychać jego kroków i niknie krzykliwemu ludziowi z oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 16:50, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Deithe zauważa siedzącego przy ścianie starca palącego fajkę. Wyciągnięte szeroko nogi i ogólnie lekceważąca postawa wprawiają w lekkie osłupienie maga. Wydaje się być całkowicie wyluzowany i pewny siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Śro 17:00, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Deithe patrzy w osłupieniu na starca.
- Kim jesteś i co tu robisz? I co znaczy ta spokojne nastawienie w takim miejscu? - Spytał podejrzliwie mag, nieco zaciekawiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Galdir
Potwór
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:45, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Galdir podchodzi do rozwidlenia dróg i wchodzi na drogę śmierdzącą stęchlizną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 20:37, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Zawsze chciałem wypykać moją ulubioną fajkę przed śmiercią - Deithe usłyszał za sobą cichy warkot - no to koniec. Wypaliłem. I tak zdążył cię zauważyć... - Starzec posyła małą kulę ognia w kierunku warkotu. Chwilowa jasność która zapanowała oświetliła ciało olbrzymiego Prina. Ten uskoczył jednak przed pociskiem i ruszył rozwścieczony w kierunku podróżników.
Droga prowadzi do gigantycznej blokady z kłod. Wisi na niej tabliczka z napisem "zaraza - wejście wzbronione". W ścianie widać dziwne pęknięcia i dźwignie, a z sufitu sterczą naostrzone pale...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Galdir
Potwór
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:30, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zawracam i wchodzę w 1 korytarz od lewej (z którego nie zionie zarazą)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Czw 21:19, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Galdir przechodzi przez wąską, chyboczącą się kładkę pod którą w mroku słychać jakieś sapanie... Przechodząc przez tunel napotyka kota siedzącego na środku drogi. Zwierzak miałcze i parska w niebogłosy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Pią 9:32, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mag spojrzał na szeroko-rozwarte, szczęki nadbiegającego Prina i spore, ostre zęby. Pomyślał, że czasem przydałby się jakiś bóg, żeby się było do kogo pomodlić w takich chwilach, ale cóż... ciężkie jest życie ateisty.
Deithe przyklęknął i spróbował uformować przed sobą trzy spore kolce z cieni, które posłużyłyby za barykadę, na którą bestia mogłaby się nadziać. Uda mu się, czy nie następnie próbuje użyć magii przemian i zmienić podłoże pod łapami Prina w wodę i z powrotem w kamień, żeby uwięzić stopy stwora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 14:54, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Deithe formuje trzy cieniste kolce, potwór obchodzi je jednak do okoła. Kamień pod jedną ze stóp Prina zachlupotał, acz zamiast w wodę zmienił się w gęstą, ciągnącą się maź która nieco spowolniła ruchy potwora. Ponowna przemiana okazała się być nieudana. Prin wyciąga jednak łapę przed siebie i rozdziera pazurami skórę na klatce piersiowej Deithe.
Deithe traci 3HP!
Staruszek formuje zaklęcie Płonącej Włóczni i ciska ją w stronę potwora.
Włócznia płonie wbita w pierś stwora, ten jednak wyjąc z bólu wyrywa ją i odrzuca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Galdir
Potwór
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:05, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jeżeli to uznacie to nie ide tam gdzie Deithe, bo tam cimno i zimno... wole koteczka :>
Klękam i wystawiam rękę z kawałkiem szynki (bo i tak nie jem mięsa) w stronę kotka mówiąc cichutko - Kiici kiici...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 20:01, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Koteczek starał się zbliżyć, z pewnością był wygłodniały... lecz Galdir zauważa że jego nóżka przywiązana jest sznurkiem do palika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Galdir
Potwór
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:03, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Rozglądam się dookoła i jeżeli nie zauważę nic podejrzanego wyciągam rękę z szynką, głaszcząc zwierzaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 20:10, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kotek łapczywie połknął szynkę. Z bliska Galdir spostrzegł że zwierzak jest straszliwie wychudzony i zaniedbany. Miał też na plecach przytwierdzony maleńki plecaczek, jaki zwykle noszą koty - posłańcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Galdir
Potwór
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:15, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wyciągam duży plaster mięsa oraz trochę owoców z mojej racji żywności i kładę je przed kotkiem... następnie siadam i biorę kota na ręce odczepiając łańcuszek. Kiedy to zrobię otwieram i przeglądam plecak.
Uważnie nasłuchuję (żeby mnie jakiś zboczeniec od tyłu nie zaszedł xDD).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 20:21, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Niestety Galdir nie zauważył żadnego zboczeńca w pobliżu...
W plecaczku jest mały, czarny kluczyk oraz karteczka z dwoma słowami:
"Jesteś obserwowany"
Po chwili słychać cichutki gwizd i stukot z głębi mrocznego korytarza.
Kotek podrywa się agresywnie wtapiając ostre pazurki w ręce Galdira. Z mięsem w pyszczku, jakoby zahipnotyzowany kotek ruszył w kierunku dźwięku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|