Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:42, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Atarin dostrzegając napis sięga po bukłak z winem otwiera, następnie oblewa kij winem(w końcu to co kupił to bardziej woda niż wino), po czym trzymając w pogotowiu otwarty bukłak z winemw lewej ręce wsadza mokry kij w otwór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pon 22:20, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kij pozostaje nietknięty. Słychać ciche mruczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:26, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Atarin po tym doświadczeniu oblewa prawą rękę winem, po czym trzymając cały czas w lewej ręce otwarty bukłak z winem wkłada prawą dłoń do otwora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 20:39, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ponownie ciche mruczenie. Czuć ruch powietrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:09, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Atarin błyskawicznie wyciąga rękę z otworu, odskakuje do tyłu wyciągając prawą dłonią sejmitar, lewą wciąż trzyma bukłak z winem jest prawie pewien że zaraz coś przed nim się zmaterializuje. Czeka na jaki kolwiek ruch, dźwięk aby wykonać unik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 21:15, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nic. Cisza. Wrona bezdzwięcznie przysiadła na krzyżu w oczekiwaniu na śniadanie. Widać odwiedzała to miejsce regularnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:18, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Mam już dość tego krzyża - Powiedział lekko poirytowany Atarin, podszedł do pnia, przyłożył bukłak do dziurki, po czym nalał prawie wszystko, została tylko trochę tak na dwa pociągnięcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 21:20, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Z dziury słychać głos.
- Człowieku, nie rób mi tu prysznica tylko właź jeśli łaska! Przeciąg jest!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:23, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
(ciekawe jak mam wejść do tak małego otworu-pomyślał Atarin)
-Wybacz istoto z dziury - czym jesteś i czy mogę ci jakoś pomóc??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 21:27, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Alfred jestem. Właź! - Za krzyżem uchylił się właz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:30, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Atarin schował sejmitar, jednak wzamian przełożył sztylet z pochewki do prawego rękawa, i obeszedł krzyż, faktycznie zobaczył dzużą dzirę w której byłyschodu, ruszył po nich w dół, rozglądając się uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Czw 19:23, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Atarin znalazł się w tajemniczej pracowni. Wielkie wachadła i mechanizmy wisiały na ścianach, urządzenia tykały i skrzypiały. W mroku dostrzegał zgarbionego nad rysownicą człowieczka ze szkłami na nosie. Nikły promień słońca padał na pergamin przed nim.
- Nie lubię gdy wchodzą tu ludzie którzy nawet nie potrafią czytać. Stąd ostrzeżenie na krzyżu. A czaszki to pozór. Nie masz się czego bać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:29, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Atarin z uwagą przygląda się zakreślonemu prawie w całości pergaminowi.
-Dziękuje Alfredzie. Nadczymże tak ciężko pracujesz w takim odosobnionym miejscu, oczywiście jeśli można wiedzieć??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 16:20, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- A wypędzili mnie ludzie ze wsi, uznali żem wariat bo dziwne rzeczy tworzę i projektuję.... - Atarin dojrzał wielki projekt maszyny ze śmigłami oraz wielkiego żółwia wyposarzonego w lufę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:49, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-Tacy są ludzie - Atarin pokręcił głową z niesmakiem - palą niszczą zabijają co się tylko da, żyć nie dają. Może pomóc ci jakoś? Chwilowo nie mam żadnego zajęcia, a miło z innym człowiekiem posiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 19:54, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Co myślisz o stałej pracy dla mnie? Nie będzie łatwo, ale to dość opłacalna robota. Przynosisz składniki o które cię proszę, pomagasz mi w projektowaniu, a ja za każdą pracę płacę ci, użyczam swej wiedzy i... może jeśli dobrze zapracujesz to być może coś dla ciebie stworzę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:34, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Atarin uśmiechnął się i odpowiedział - Bede czuł sie zaszczycony mogąc pomagać tobie Alfredzie, od czego mam zacząć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 20:45, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Pierwsze zadanie będzie prościutkie. Muszę cię po prostu sprawdzić. Trzeba mi po prostu małej manierki, szmat, i chemikaliów od alchemika. Jak najbardziej łatwopalnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:15, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Postaram się wrócić jak najszybciej - powiedział Atarin po czym wyszedł z kryjówki Alfreda. Włożył sztylet z rękawa do pochewki, wiedział że już mu się tutaj nie przyda, po czym udał się do piwnic alchemika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:35, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin przygląda się wypalonemu zagajnikowi w poszukiwaniu drewna które nadawałoby się na strzały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|