Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 14:55, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja nie mam zamiaru zadzierać z entem. ale jeśli zdołasz coś upolować, to z gotowaniem nnie powinno być problemu. Ona świetnie sobie radzi z ogniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:14, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
tutaj ja też wolałbym nic z ogniem nie robić.
A tak wogóle to za długo siedzimy tutaj, wypadałoby zmienić miejsce, mam nadzieję że jak się obudzi to będzie w lepszej formie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Pon 16:08, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Wdzięczność... Wdzięczność starczy, Buku. Silna ta istota? Wiesz? Gdzie ona jest? - łowca starał się ukryć strach, zrodzony po usłyszeniu, że ta istota posuguje się ogniem... Tak bardzo chciał pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:23, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"To jest właśnie najdziwniejsze łowco. Potrafię powiedzieć, że stwór ma związek z magią ognia. Nie wiem jednak jak jest potężny, ani czym jest. Żeby go znaleźć podążaj na południe od tego miejsca. Powinieneś trafić na polanę, gdzie nadal leży popiół bo obawiałem się tam zbliżyć. Tam znajdziesz to... coś."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Pon 19:35, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Szkoda. Chciałbym wiedzieć, na co się porywam. - rozejrzał się, przyglądając się z bólem rosnącemu lasowi. Podziwiał jego piękno, jednak w głębi duszy żałował, że nie mógł zobaczyć Zagajnika w pełnej okazałości - Idę. Na południe... Bywaj, Buku. - ruszył z naładowaną kamieniem procą na południe, kierując się gwiazdami, wyglądając polany, o której mówił ent. Idzie bardzo ostrożnie, bojąc się o włąsne życie...
//edit: Zmieniłem słońce na gwiazdy, rzeczywiście jest noc :]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chali dnia Wto 18:16, 27 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:09, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Chali przedziera się w ciemności pomiędzy drzewami. Na szczęście księżyc świeci na tyle jasno. Kątem oka zauważa jakby zakapturzoną postać opierającą się o drzewo, ale gdy spogląda w tamtą stronę nikogo nie zauważa. Prawdopodobnie to było złudzenie wzrokowe.
Po dobrych kilku minutach łowca dociera na polanę pokrytą popiołami. Na środku stoi pień ściętego drzewa. Na pniu zaś siedzi jakaś postać. Niestety księżyc schował się na chwilę za chmurami i Chali nie może dostrzec nic więcej niż to, że postać jest humanoidalna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Wto 18:23, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Raz matka rodziła, raz chowa do grobu..." - pomyślał Chali i wyszedł na polanę, chowając procę za pasek i stawiając kaptur, by to coś nie mogło rozpoznać w nim człowieka lasu. Łowca nie wie, jak by to coś zareagowało. Już z dala krzyczy, udawając zdziwienie:
- Cóż tu robisz przyjacielu? Ja tu palić przybyłem... Te lasy ciągle i ciągle mnie denerwują... Te ich nagłe odrastania. Ostatnia armia dobrze zrobiła, niszcząc Zagajnik. - Chali podchodzi powoli do istoty, przyglądając jej się uważnie, zastanawiając się, czy będzie musiał użyć miecza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:07, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin przetarł ręką oczy i zapytał szeptem - Kasandra śpisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:11, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Księżyc wyszedł zza chmur i Chali ujrzał najpiękniejszą istotę jaką kiedykolwiek spotkał. Z całą pewnością była kobietą. Długie, ciemne włosy opadały jej na ramiona. Ubrana była w prostą, białą tunikę pod którą wyraźnie rysowały się jej "walory". Spojrzała na Chalego smutnym i zarazem przerażonym spojrzeniem jasnozielonych oczu. Z całą pewnością nie była istotą ludzką. Nawet w tym świetle widać było że jej, skóra ma kolor zielonkawy niczym leśny mech. Z pleców wystawały jej (teraz złożone) błoniaste skrzydła. Nie ruszyła się jednak ze sciętego pnia. Jej twarz przybrała wyraz rezygnacji gdy usłyszała słowa łowcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 12:26, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Nigdy nie zasypiam na warcie Jurginie. - powiedziała całkowicie trzeźwym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Śro 20:00, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"D... d... driada? Chyba... No to się wkopałem." - łowca pomyślał i zdjął kaptur.
-Ha, nie spodziewałem się jeszcze zastać tutaj kogoś takiego jak Ty, pani. Mam nadzieję, że cię nie uraziłem, nie mówiłęm prawdy... - Chali mówi jak najbardziej szczerze. Nie chciałby mieć tej istoty za wroga... Była taka piękna... I pewnie potężna. Podszedł bliżej, rozkładając szeroko ręce, wiedząc ile ryzykuje. - Nic ci nie zrobię. - Uśmiecha się lekko, nie odrywając od istoty wzroku. Nie tylko dlatego, że nie chciał, ale także dlatego, że nie mógł. - Jak się nazywasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 22:30, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie mówiłeś prawdy? Więc kłamałeś... ci ludzie. Kłamstwo zawsze i o każdej porze. I to jeszcze jakie kłamstwo - Driada zastanowiła się - a zwą mnie Bukowiną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Śro 22:55, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-Tak. To nasza specjalność. - uśmiechnął się smutnie, w myślach jednak skakał ze szczęścia, radosny z rozmowy, którą przecież ledwo zaczął. Ale nad twarzą panuje... - O każdej porze. Najgorsze kłamstwa są w takie noce. Pani... Bukowino. Dlaczego stoisz tutaj, przy tym pni... To Twoje drzewo, tak? - Łowca w tym momencie nie musiał udawać smutku... Jednak w głębi umysłu zastanawiał się. Jak mogłaby żyć, skoro drzewo umarło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:27, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Tak to właśnie było moje drzewo. Przyszła armia i ścięła je." -Pogładziła delikatnie pień, a z oczu pociekły jej łzy.-"Teraz już nie mam dokąd pójść."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Czw 15:48, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
-Przecież cały las powstaje do swej dawnej świetności, pani. - łowca już sam chyba nie wie, co mówi. Przecież doskonale wie, jak mocna więź łączy driadę z jej drzewem... - Muszę Cię o coś spytać. Był tutaj ktoś, kto wyglądał na osobę chcącą palić Zagajnik na nowo? Prócz mnie kilka minut temu? - uśmiechnął się lekko, zastanawiając się, jak długo będzie miał przyjemność rozmawiać.
Jednocześnie rzucił bezgłośnie czar "Czystość Lasu", bo chciał mieć jeszcze przez kilka chwil czysty umysł, a bał się, że "walory" driady mogą spowodować coś zupełnie odmiennego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Czw 15:59, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth leżał z otwartymi oczami i zorientowałsię, że coś obciąża mu kolana. Szybko wstał, znim Kocur zdąrzył wtopićw niego swe pazury. Spojrzał na Jurgina i Kasandrę, nie mówiąc ani słowa. Rozejrzał się w ciemnościach.
Sen dał mu wiele do myślenia...
- Stało się coś ciekawego jak spałem? - zapytał w końcu swoich (przytomnych) towarzyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 18:23, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie ma tu już chyba nic, co by sie dało spalić - wyłkała przez łzy - Ale jeśli jednak ma tu być, proszę, nie opuszczaj mnie. Bez mojego drzewa jestem taka samotna. Nie umiałabym sie chyba obronić.
Popatrzyła błagalnie na Chaliego. Zmysły łowcy zaczęły szaleć. Poczuł ogień palący wszystko w okolicy. Najwyraźniej wspomnienia lasu po Ataku są jeszcze zbyt świeże, by mógł wspomóc swą mocą łowcę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Czw 18:41, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zmysły szalały, niczym galopujące konie... Łowca już nie pamięta, po co tu przyszedł, co powinien zrob... O czym on myśli? Przecież stoi przed tak piękną driadą... Która prosi go o pomoc.
- Dobrze, zostanę z tobą... - powiedział cicho i patrząc na piękność usiadł na ziemi tuż, pod pniem drzewa... Był senny... Ale nie zaśnie, tak sobie postanowił. - Chciałbym móc odpłacić tym, którzy to zrobili... - gładził delikatnie, prawie na wzór driady, pień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:44, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Chali kątem oka zauważył dziwną postac, która kiwała głową na boki. Gdy spróbował skupi wzrok postaci nie było. Natomiast driada pochylała się nad nim jakby chciała go przytulic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Czw 18:54, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Chali rozejrzał się trochę, ale doszedł do wniosku, że albo mu się przywidziało, albo... Z resztą, czy to ważne? Przecież obiecał być z driadą...
-Ja się nawet nie przedstawiłem, Bukowino... Wybacz mój nietakt. Jestem Chali. - skłonił głowę, bo siedząca pozycja nie pozwoliła mu się ukłonić... Uśmiechał się, szczęśliwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|