Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:16, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Możemy usiąść na tamtej polanie z lewej strony trochę na uboczu, a co do bezpieczeństwa, to poproszę zaprzyjaźnionego enta, który się opiekuje tym miejscem, żeby dał nam znać jak ktoś będzie się zbliżał. Cieszę się, że ci się podoba, to głównie zasługa Buka. Ale chodźmy już usiąść i odpocznijmy. - Jurgin chciał coś dodać jeszcze o tańcu, ale ugryzł się w język.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 0:24, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Leanna powlokła się na polankę i gdy dotarła wreszcie (a zdawało się tak daleko), to jak stała, tak usiadła. Oparła się o pień drzewa i odetchnęła.
- No pięknie. Starzeję się. - uśmiechnęła się, ale jakoś dziwnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 1:29, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasnadra usiadła naprzeciwko Leanny również opierając się o pień. Topory położyła obok siebie.
- Tak z całą pewnością się starzejesz. Wyciągnij z torby te druciki z niedokończonym różowym sweterkiem dla wnuka. - uśmiechnęła się zabójczo - Spadłaś z dwumetrowego mury, a potem trzyszłaś tu na piechotę bez pomocy. Tak.. Wiem... Duma.. - dodała szybko - Poza tym zanim spadłaś coś Cię wyraźnie wystraszyło. - w tym momencie dotarło do niej, co powiedział Jurgin - Ent? Tu są enty??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 1:35, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Leanna wbiła wzrok w ziemię. Po chwili odezwała się dość cicho:
- Jak to określił niedawno Kreeth... demony przeszłości...
Kocur wylazł z torby i wspioł się na najbliższe drzewko, wyraźnie zadowolony z siebie.
- Enty... - zamruczała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:36, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jest jeden, przynajmniej jego poznałem, nie wiem czy teraz też się odradzają. Wydaje mi się, że jest opiekunem zagajnika. Pomogłem mu w ratowaniu zagajnika - w tym momencie spojrzał na Leannę i powiedział - nawet ent mi zaufał i pozwolił sobie pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 1:49, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- "No to ładnie... Baba z toporami i mag ognia... Z czym do entów?" - pomyślała
- Z demonami przeszłości radzę sobie, od kiedy się 5 lat temu zaczęłam podróżować. Każdy je ma. Z Twoimi też sobie poradzimy. Oczywiście... O ile pozwolisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 1:51, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja wszelakoż entem nie jestem, ani nie mam z nim nic wspólnego. - szal okrywający jej twarz poruszył się lekko, co mogło świadczyć o uśmiechu. Bądź też grymasie.
Na słowa Kasandry jej oczy rozbłysły. Ale równie dobrze mogło to być odbite światło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:21, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Spokojnie, ten ent to jest przyjaciel, właściwie, to ciekawe gdzie on się podział - Buku - zawołał jurgin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 11:20, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Mam nadzieję, że nie przestanie być przyjacielem, kiedy zobaczy topory. - Kasandra uśmiechnęła się szeroko. Poczuła na sobie spojrzenie Leanny. - To czym są te Twoje demony, Lenno? - zapytała cicho, tak, że tyko czarodziejka mogła ją słyszeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:28, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Czym?.. kim?.. Nie ważne... Nekromantą, którego wybujałe ambicje doprowadzą.. kiedyś do jakiejś tragedii. - odpowiedziała szeptem. Wbiła wzrok w trawę, jakby nagle spostrzegła tam coś interesującego. - Zresztą, Ultionis ma wielu sprzymierzeńców. Przez naszą społeczność jest szanowany.. a może się go po prostu boją? Uważają go za hojnego, szczodrego... Za pieniądze można kupić wszystko, nawet miłość. Czasami pod maską dobroci kryje się podłość i.. władza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:37, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Między drzewami pojawił się ent:
-"Witaj Jurginie właśnie wyczułem obecność maga ognia w zagajniku, przyszedłem to sprawdzić i oto znowu zastaję ciebie. Twoja obecność trochę mnie uspokoiła. Bałem się że przyszliście tu palić i ciąć ledwie odrodzone drzewa."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:45, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Drogi encie... - chciała wstać, ale w końcu zmieniła zdanie. Z pomocą grawitacji. - Moja magia jest teraz w tak opłakanym stanie, że nie podgrzałabym w tym momencie nawet kubka wody. Nie masz się więc czego obawiać z mej strony. - skinęła głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:51, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Jestem z tego powodu niezmiernie rad. Wyczułem tylko pozostałości po magii ognia wokół twojej osoby. Opiekuję się tym zagajnikiem więc muszę uważać na takie rzeczy. Jeden raz już niemal spłonął na śmierć i ten jeden raz w zupełności wystarczy."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:03, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Witaj Buku, nie masz się czego obawiać z naszej strony, to... - tutaj Jurgin zrobił pauzę i spojrzał na Lennę - ...to przyjaciele. Chciałbym cię prosić o przysługę, musimy trochę odpocząć, Leanna jest bardzo słaba, czy mógłbyś nas ostrzec gdyby zbliżało się jakieś niebezpieczeństwo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:10, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Nie przejmuj się Jurginie. Wiem o wszystkim co się dzieje w zagajniku więc ostrzegę was gdyby zaszła potrzeba."- Po tych słowach sypnął trochę nasion na pusty kawałek ziemi gdzie natychmiast zaczęła kiełkować trawa. Widać woda ze źródła reinkarnacji nadal działała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:23, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Leanna udała, że nie zauważyła palącego spojrzenia. Uniosła głowę i spojrzała w niebo.
- Ściemnia się... niedobrze... - mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:33, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Leana tutaj jesteśmy w miarę bezpieczni, przynajmniej nikt nas nie zaskoczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 13:24, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- "Ale w ciemności demony wracają..." - pomyślała wojowniczka mając nadzieję, że Leanna jej nie usłyszy.
- Leanno, wiesz może, jak mam obsługiwać topory, zeby nikogo z własnej woli nie zabiły? Ten handlarz magicznym uzbrojeniem... Demon zabił go, mimo że poprosiłam, żeby tego nie robił.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kasandra Wredna dnia Pią 14:28, 23 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:33, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Za późno Kasandro." odpowiedziała myślą. I dopiero teraz zdała sobie sprawę, że dla kogoś niewprawionego cudze myśli w umyśle nie są niczym miłym.
- Wybacz.
Kocur spojrzał z wyższością ze 'swojego' drzwka na enta. Rozsiadł się jak król na gałęzii począł czyścić futerko.
- Myślę, że ty używając ich jesteś bezbieczna. Cisza i Spokój uaktywniają się tylko, gdy dotknie ich ktoś obcy... A myslę także, że Demon, o którym mówisz, nie zabił handlarza z własnej woli. Po prostu wchodząc w czyjeś ciało, zabija właściciela.. bezwolnie... Chyba tak to działa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Pią 16:01, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth w końcu przybył do zagajnika. Od razu skierowałsię ku swoim towarzyszom.
- Jak dobrze znów zobaczyć kawałek natury. - powiedział gdy doszedł do polany i usiadł. - To co teraz robimy? - zapytał, wyjmując spleśniały tom i kładąc go przed sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|