Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pap
Kreślarz
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Akhalis
|
Wysłany: Pon 17:15, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pap wchodzi do karczmy i rozgląda się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:34, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Nic nadzwyczajnego to może robić wieśniak w wychodku. Nie opętuje się ludzi ot bez powodu, a ciebie ściga sam stary de Lon. Co takiego przeskrobałeś jako jego żona? Czyżby miało to jakiś związek z tym jakże interesującym pierścieniem?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pon 21:24, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Sprytnyś. Ale wcale nie chodzi o pierścień. Chodzi wyłącznie o mnie - demon uśmiechnął się ustami Fini - słyszałeś może, ludzie pustyni opowiadali między sobą pewną baśń. O duchu z lampy - demon spoważniał - takim który był na każde skinienie. To przypomina moją historię magu... A Finia była poprostu nieostrożna. I że tak to grubiańsko ujmę... wywiało mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cellach
Zbłąkany
Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:25, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Do karczmy wchodzi zmęczony najemnik.Rozgłada się i pyta karczmarza czy nie ma dla niego jakiejś roboty do wykonania
Wybacz Cellachu, ale jesteś w Szczątkach Bramy, czy Karczmie, bo nie napisałeś, byś gdzieś szedł?
D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pap
Kreślarz
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Akhalis
|
Wysłany: Pon 21:36, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pap rusza za Cellachem i podsłuchuje rozmowy z karczmarzem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Pon 22:40, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wściekły Ar wchodzi do karczmy, nic nie mówiąc siada w najciemniejszym rogu i z tamtąd obserwuje wszystkich w karczmie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:48, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"A więc dżin z pierścienia tak? Powiedz mi jeśli się pomylę: Zostałeś zmuszony do służby u Locarda de Lon jako dżin, ale gdy Finia spróbowała użyć pierścienia skorzystałeś z okazji i postanowiłeś nawiać. Czy wiele się pomyliłem?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Wto 1:05, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wściekłość Ara nie mijała, postanowił sie przejść po świerzym powietrzu. Ar kieruje się w strone uliczek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Wto 15:11, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Jako dżin... to takie kpiące porównanie człowieczku - szczerząc zęby - ale nie wiele się pomyliłeś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Wto 16:56, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Fist uśmiecha się.
- Demony to piękne stworzenia. Nienależy ich lekceważyć. Może opowiesz coś więcej o sobie, bo chcialem porozmawiać w umyśle, ale mnie wyrzuciłeś - ponosnie się uśmiechnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:02, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Wiesz? Odnoszę dziwne wrażenie, że o wiele więcej zyskam jeżeli pomogę tobie, niż Locardowi. Mogę spróbować pomóc ci uwolnić się od spełniania zachcianek bandyty i jego irytującej żony. Co ty na to? Fist chyba także chętnie pomoże?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Wto 17:05, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- A i owszem, z przyjemnością pomogę - uśmiechnął się - I może to być nawet fajna zabawa - zachichotał. - To co robimy?
Edit: jak by co to pisz Demo ze ide z wami bo niewiem kiedy bede mial znowu dostep do kompa, z gory dzieki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cellach
Zbłąkany
Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:32, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cellach wypił rum i powoli wychodził z karczmy w kierunku piwnic alhemika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pap
Kreślarz
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Akhalis
|
Wysłany: Wto 19:48, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pap pyta się karczmarza o robote.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Wto 21:29, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth wszedł do karczmy i rozejrzał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:32, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Leanna i Kasandra weszły za Kreeth'em.
Leanna popatrzyła po stolikach i obecnych.
"Trochę się tutaj pozmieniało..." pomyśłała, lecz zaraz stwierdziła, że jednak karczma nie straciła swej dawnej atmosfery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 21:53, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ale tłok... - Kasandra rozejrzała się po pomieszczeniu - Tam jest wolny stolik. Chodźcie. - I zaczęła torować sobie drogę w kierunku wolnego stolika w kącie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:13, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ruszyła za Kasandrą, korzystając z przejścia, jakie się tworzyło za wojowniczką.
Torba dziewczyny zaczęła groźnie fuczeć, bo co chwilę ktoś ją potrącał.
- No prosze... widzę tu przynajmniej jedną znajomą twarz... - na drugim końcu sali spostrzegła Demo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Wto 23:22, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth bez słowa poszedł za Kasandrą i Leanną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 23:27, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wojowniczka usadowiła się przy wolnym stoliku. Gestem znanym w każdej karczmie w uniwersum przywołała karczmarza.
- Znasz tego tam czarnowłosego, o ile się nie mylę, maga? - zwróciła się do Leanny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|