Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 15:48, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Widzę tu tylko tą czarną ciecz. - odparła. Spojrzała przez ramię na Kreetha... - O bogowie... - wyszeptała - Wolałabym nie używać ich na druidzie. Odsuń się trochę.
Chciała odzyskać broń, ale nie miała zamiaru dotykać czarnej mazi. Stanęła za skrzynią, chwyciła za otwarte wieko i z niemałym wysiłkiem przechyliła ją na bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:53, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Leanna odskoczyła na bok przed falą cieczy, zalewającą podłogę. Uwagę musiała podzielić pomiędzy Kreetha i ową czarną maź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 17:05, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wylanie cieczy okazało się dużym błędem. Co prawda odsłoniła ona dwa topory leżące na dnie i alchemiczny stojaczek z trzema fiolkami, lecz to nie wszystko. Czarna ciesz wylewała się z kryształowej kuli z kolcami, przez niewielkie pęknięcie między kryształowymi ostrzami. Wylana na podłogę ciesz nie zachowała się bynajmniej jak woda. Rozlała się trochę, ale zaraz zaczęła drgać jak żywe stworzenie i formować się. Utworzyła ona coś przypominającego czarne macki. Dziwne twory uniosły się w górę, powoli, jakby niepewnie. Uderzyły błyskawicznie. Kasandra nie zdołała nawet drgnąć, gdy macka uderzyła ją w pierś. Uderzenie było tak mocne, że wojowniczka przeleciała przez całą komnatę i uderzyła w przeciwległą ścianę. Osunęła się na podłogę trochę oszołomiona.
Kasandra traci 2 HP!
Jednak twory nie przejmowały się zbytnio kobietami i atak mógł być przypadkowy. Macki pomknęły w kierunku oszołomionego druida i oplotły się wokół jego nadgarstka, uda i talii. Uniosły go z dziecinną łatwością w powietrze. Czwarta macka uniosła się na wysokość głowy Kreetha, chyba szukała jest ust.
Leanna usłyszała w głowie dziwny telepatyczny przekaz, głos brzmiał dziwnie znajomo. "Powstrzymaj te czarne cosie. Powstrzymaj je przez jakiś czas a uratujesz druida...".
Kreeth usłyszał w dziwnie zmienionej świadomości, słowa, które były jak uderzenia młota. "Okrutny... okrutny... drań... boli... och jak boli... muszę mieć nowe ciało... ciało... - tu na chwilę ból i strach zmieniły się w mroczną satysfakcję - i ty nim będziesz..."
************************************
- Zostaliśmy napadnięci jak wszyscy w okolicy... to się stało. - Powiedział z gniewem mężczyzna, ale nie gniewał się na Kaleba tylko na jakąś zjawę z przeszłości. - Zabito nam bliskich i ograbiono z czego dało się ograbić... mamy tu trochę towarów na sprzedaż w mieście, ale boimy się gdziekolwiek ruszyć. Musimy chronić te gruzy które z ledwością, ochroniliśmy... - Mężczyzna westchnął ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Nie 17:10, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Mogę skoczyć do miasta i sprzedać te towary... Tak przynajmniej wam pomogę... To jak? - spytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Nie 17:18, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth stara sięw jakiś sposób walczyć z obcą świadomością, odzyskać chociaż część kontroli nad ciałem i umysłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 17:35, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna zastanawia się chwilę.
- No to brzmi całkiem sensownie... ale czemu miałbyś nam pomagać, panie? Skąd mamy wiedzieć, że nie zatrzymasz zysku dla siebie? - Spytał, trochę zbity z tropu.
*********************************************************
Kreeth stara się odzyskać władzę nad sobą. Co dziwne udaje mu się tu. Obecność jest potężna, ale to tylko ślepy szał a nie świadome działanie i nie potrafi skutecznie stłumić świadomości druida. Kreeth widzi przed twarzą mackę, której koniec zaczyna się rozszerzać, jakby w przygotowaniu by pokryć jego twarz czarną mazią. Kreeth zdaje sobie sprawę, że wisi w powietrzu. Może teraz myśleć dość jasno i kontrolować ciało, choć to wydaje się ospałe, jakby dopiero co obudził się z głębokiego snu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Nie 17:36, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To może ja tu zostanę i popilnuję, a ktoś z was pójdzie do miasta? - spytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Nie 17:39, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth rozejrzał się szybko wokół i wyciągnął miecz, po czym zadał cios najbliższej macce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 17:46, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Miecz przeszedł gładko przez czarną maź i część macki spadła na podłogę i rozprysła się. W głowie usłyszał ryk bólu i wściekłości. Poczuł jak leci w powietrzu. Bolesne uderzenie w ścianę.
Kreeth traci 1 HP!
Bolesne spotkanie z podłogą kazało mu wypuścić i powietrze z płuc i miecz z ręki...
Kreeth traci 1 HP!
Zyskał jednak tyle, że macki puściły go i przeturlał się po podłodze pod ścianę. Maziste twory miotały się po komnacie w furii.
*****************************************************
- Ale widzisz panie, że u nas same starce... a jeśli ja pójdę, nie będzie ich miał kto bronić. A chyba nie myślisz, że powierzę resztkę mojej rodziny, pierwszemu obcemu, prawda? Mógłbyś, panie udowodnić jakoś swoje dobre intencje? - Poprosił mężczyzna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:48, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Po co ci on?... on jest słaby... szybko umrze..." pomysłała intensywnie, obchodząc czarne coś i starając się wymyślić cokolwiek...
Najgorsze było to, że ogarnęła ją panika.
Nie wiedziała, jak istota zareaguje na jej magię.
Powolutku, bardzo ostrożenie poczęła formować z posadzki kulę, z nadzieją na uwięzienie istoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Nie 17:52, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Powiedz tylko jak mogę tego dokonać, a z chęcią spróbuję... - odrzekł podając dłoń postaci - Jak już mówiłem, jestem Kaleb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Nie 18:11, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth starał się użyć "Większego ziołowego okładu".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 21:37, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth używa Większego Ziołowego Okładu i udaje mu się uleczyć 2 HP!
Macki widać wyłapały przekaz Leanny, gdyż przestały się miotać w furii i zaczęły podpływać do niej. Jedna na wysokości jej twarzy uformowała coś jakby oko. Wielkie, oślizłe i wcale nie przypominające ludzkiego. Maziste twory zaczęły otaczać maginię.
*****************************************************
- No cóż... moja żona... została uprowadzona. Odnajdź ją, błagam... a będę ci winny życie... - Gorąco poprosił Kaleba, mężczyzna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:53, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Hej, ja jestem tylko niewysoką, słabą kobietą, nie spodobam ci się..." pomyślała intensywnie, cofając się szybko. Jej jasne oczy śledziły ruchy istoty.
- Kreeth, już ci chyba wybaczyło... - wymamrotała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Nie 22:18, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Leanna została całkowicie otoczona mackami. Twór z okiem uformował coś na kształt paszczy przed twarzą czarodziejki. Paszcza otwarła się. Umysły Leny i Kreetha wypełnił straszliwy ryk bólu i wszystkie maziste twory zadrżały spazmatycznie. Jedna rzucił się o podłogę wyrywając w niej sporą dziurę i pryskając wokoło odłamkami kamienia. Druga przeleciała przez pobliską półkę na książki i przecięła ją na pół. W powietrze uniosły się strzępy stronic, a górna połowa półki opadła z łoskotem na podłogę. Jednak wszystkie macki wycofały się z powrotem do kufra i zniknęły w jego wnętrzu.
Kreeth, Leanna i Kasandra otrzymują po 40 PD za przetrzymanie ataku macek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Nie 23:20, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth podniósł swój miecz, schował go i rozejrzał się.
- I to by było na tyle. - powiedział. Po chwili zaczął bardziej uważnie się przyglądać otoczeniu. - Ten cały nadzorca chciał byśmy otworzyli ten kufer i zostali pochłonięci lub zabici przez tego stwora. Nie zdziwiłbym się, jeśli obserwuje nas w tej chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:37, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Mieszkaniec kuli... Co to dokładnie jest? - zmarszczyła lekko nos i otrząsnęła się, bo przenikliwy krzyk jeszcze jej dźwięczał w uszach. - I dlaczego się wycofało?
"Nie chciało mnie zranić? Może nie zdąrzyło." pomyślała mimowolnie. Podeszła szybko i zatrzasnęła wieko kufra. "Ból?... Dlaczego akurat ból?"
Zamknęła kufer na klucz.
- Tak na wszelki wypadek. I masz rację, Kreeth, miałam przedtem nieprzyjemne wrażenie, że jesteśmy obserwowani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 23:43, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"On zawsze nas będzie obserwował." - pomyślała Kasandra z niechęcią.
- Dobra. Sprawdźcie czy jest tu jeszcze coś ciekawego i zmywajmy się. Czy któreś z was mogłoby uleczyć moje rany? - zapytała i zabrała się za przeszukiwanie zniszczonej półki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:51, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Niestety Kasandro, ja się na tym nie znam wcale. Ale Kreeth... - spojrzała na druida - ..wydaje się być w leczeniu całkiem dobry. W końcu, bądź co bądź, to jedna z domen druidów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Pon 9:09, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Naraz posłyszeli chrząknięcie. Nie było ono raczej potrzebą pozbycia się jakiejś natrętnej, drażniącej obecności w gardle, acz raczej uprzejmym zaznaczeniem istnienia gardła. Na biurku, po którym walały się strzępy książek i po przewalane papiery siedziała znajoma istota. Rubinowe oczy spoczęły na Leannie :
- Możecie zabrać wasze rzeczy, już nic wam nie grozi. Chwilowo. - Powiedział Rizzit, najzwyklej w świecie czyszcząc sobie pazurki języczkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|