Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 21:09, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Nadzwyczajnego? Magii tu tyle, że możnaby ją wiaderkami nosić. W takiej ilości to nawet ja potrafię ja wyczuć. To nie jest nadzwyczajne? - wojowniczka cały czas podąża za wzrokiem Kreetha. - A co to za sprawa? Może ptrzebujesz pomocy wojowniczki? Gdzie jestem ja tam zawsze jest Cisza i Spokój - mówi wskazując umocowane na plecach topory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Śro 14:59, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Chyba mi w niczym pomóc nie możesz. Chociaż... Może obronić mnie przed samym sobą? - Kreeth sięga po schowany artefakt (dotyka go przez materiał) i pokazuje Kasandrze. - To jest ta sprawa, którą muszę zbadać. Tylko nie dotykaj tego czegoś. To jest niebezpieczne. - Kładzie artefakt na ziemi i kuca przy nim. - Mam do ciebie prośbę. Pilnuj mnie, abym nie zrobił nikomu krzywdy. Mogę przy tym stracić panowanie... - Kreeth obiema rękami dotyka przedmiotu, zdejmując przy tym "Świeżość umysłu". W swoim umyśle tworzy jak najbardziej wyraźną myśl: "Czym jesteś?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 16:10, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra przygląda się kryształowi.
- Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Mogę pilnować tylko Towojego miecza. Jeśli uderzysz magią, niewiele będę mogła zrobić. - odparła po czym uklęknęła przed nim na ziemi.
Przez chwilę wpatrywała się w dziwny przedmiot. Dla niej był tylko martwym kawałkiem kryształu. Czy aby napewno martwym?
Powiew zimnego wiatru... Cichy głos: "Jestem... jestem... pomóc... groza...".
Poderwała się.
- Co to było? Słyszałeś Kreeth? Kreeth!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Śro 20:26, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Lecz Kreeth jakby zamienił się w posąg, wpatrywał się w kryształ rozszerzonymi oczyma.
Gdy tylko druid dotknął dziwnego przedmiotu dziwna świadomość, która tymczasowo wycofała się do wnętrza, wybuchła na zewnątrz z nową mocą. Kreeth czuł, że tylko dzięki Świeżości Umysłu nie utonął od razu w powodzi zimna i ciemności. Ogarnęło go nieprzyjemne wrażenie zakrzywionych kłów i pazurów, a potem w świadomości wyrył mu się suchy śmiech.
- Młody druidzie, powiedziałeś o mnie... - Każde słowo było jakby wyryte dłutem. - Zresztą to nieistotne. Pobyt w tym więzieniu miał swoje dobre strony. Odcięło mnie ono od moich braci i sióstr... a przynajmniej myślę, że mogę ich tak nazwać... i teraz patrzę inaczej na pewne sprawy... "Nie mamy nazwy, nie mamy początku, nie mamy końca..." - Zacytował głos, boleśnie wbijając słowa w umysł druida i kwitując to ponurym, pustym śmiechem. - Radzę ci, poszukaj sposobu by mnie uwolnić, albo zabiję was oboje... - Warknął głos i umilkł. Świadomość szybko cofnęła się i skłębiła w krysztale. Kreeth nie czuł nic poza gładką fakturą kryształu. Bolała go głowa.
- Bądź ostrożny, Kreeth'cie z Lasu, bardzo ostrożny, przedmiot w twoich dłoniach może się okazać bardzo cenny, ale i niezwykle niebezpieczny... - Druid usłyszał szept tuż przy swoim uchu, ale gdy się odwrócił dostrzegł tylko coś co wyglądało jak dwa unoszące się w powietrzu rubiny, które po chwili znikły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 21:48, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra szybko i wprawnie chwyciła topory. Już miała cisnąć Ciszą w szarą iostotę obejmującą Kreetha, kiedy ta podniosła łeb... To musiał być łeb, bo świeciły się na nim dwa czerwone punkty. Istota wpatrywała się w wojowniczkę... To spojrzenie na ułamek sekundy sparaliżowało dziewczynę. Nie ze strachu. Po prostu sparaliżowało. Jakby wniknęło do jej umysłu i nie pozwoliło ręce wykonać żadnego ruchu.
Stworzenie wypuściło Druida z objęć i wycofało się powoli znikając. Kreeth gapił się w tamtą stronę. Dziewczyna podeszła do niego, zacisnęła mu dłoń na ramieniu i potrząsnęła.
- Kreeth! Pobudka! - krzyknęła mu tuż nad uchem - Ocknij się facet albo cię ocucę w okrutny sposób! - zagroziła. Nie miała wprawdzie zamiaru zrobić chłopakowi nic złego, ale taka groźba zwykle działała.
W razie niezrozumienia czerwonych oczu, polecam lekturę:
Fauna/Demony/Chaosy
D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Czw 11:55, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth szybko cofa się od kuli.
- Ja... - zaczyna drżącym głosem. Patrzy na kulę. Stara się oczyścić umysł ze wszelkich zbędnych myśli. - Ta kula... To nieistotne. Przynajmniej na razie. Muszę ją dokładniej zbadać. - rozgląda się wokół. -Przydał by się jakiś stół i narzędzia alchemiczne. Ale mimo wszystko chcę siętu rozejrzeć. - mówi, po czym owija kulę w materiał i chowa. - Idziesz ze mną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 21:36, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Głupie pytanie. Jasne, że idę. - odpowiedziała - Toporów nie chowam. Tych czerwonookich demonów może tu być więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Pią 14:41, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Więc chodźmy. - mówi Kreeth, po czym idzie przed siebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Pią 18:43, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Idą, idą i nic szczególnego się nie dzieje. Ten sam zniszczony, spalony krajobraz. Po pewnym czasie usłyszeli szum i doszli do niewielkiej rzeczki. Woda była mętna i niosła ze sobą krew, popiół i od czasu do czasu ciało jakiegoś zwierzęcia, bądź człowieka. Czasem demona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Sob 13:40, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth uważnie przygląda sięrzeczce i patrzy co jest po jej drugiej stronie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Sob 13:55, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Po drugiej stronie rzeczki ciągnął się wypalone pola i osmalone kilkuty drzew. W oddali unoszą się gęste, czarne dymy nad skupiskiem zawalonych chat. Kreeth jednak dostrzega jakiś ruch w niewielkim załomie rzeki. Leży tam jakieś wielkie, wyrwane z korzeniami drzewo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob 13:56, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra przygląda się przeciwległemu brzegowi. Nagle zauważa dym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Sob 13:59, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
...buchający z komina drobnej chatki na kurzej stopce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob 16:14, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra przygląda się do bólu klasycznej chatce czarownicy.
- Patrz Kreeth, znaleźliśmy Ci narzędzia alchemiczne. Idziemy poprosić wiedźmę o ich wyporzyczenie czy będziemy się gapić na rzekę pełną zwłok? - mówiąc to rozglądała się za jakąś sugestią mostku albo chociaż płycizny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Sob 17:04, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra ma szczęście. Zauważa mostek z piernika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Sob 17:38, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mostek podgryzają trzy szczury. Na widok druida i wojowniczki syczą groźnie i zajadają piernik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Sob 18:17, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Piernik? Chata na kurzej stopce? Czy to jakaś beznadziejna bajka pomyliła światy? - mówi ironicznie Kreeth, po czym rzuca czar "Odstraszenie zwierząt" na szczury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Sob 19:55, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Chatka rozpadła się. Gigantyczna kurza stopka zaryła ziemię. Szczurów już dawno nie było. Kilka uderzeń wielkim pazurem i mostek nie istnieje. Stopka zauważyła Kasandrę i pobiegła ku niej z wyciągniętym pazurem, i zamiarem nadziania jej niczym kurczaka na rożen...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob 20:32, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra staje w bojowej pozycji. Chwilę trwa w absolutnym bezruchu. Gdy kurza łapa jest tuż nad nią wojowniczka rusza do przodu wykonując jednocześnie silny zamach obydwoma toporami nad swoją głową. Po wykonaniu kilku kroków dziewczyna zatrzymuje się i z półobrotu tnie obydwoma toporami w tył łapy (czyli tam, gdzie każda łapa ma mięśnie i ścięgna nią poruszające).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Sob 20:34, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wtem Kasandra budzi się. W zasadzie to Kreeth budzi ją pożądnym szarpnięciem. Najwidoczniej padła ofiarą jakiegoś zabłąkanego czaru. Ponura okolica może ich być pełna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|