Etap 1 Sesji : Ruiny - Kwatera Główna Królewskich Rycerzy

Kaleb

- Póki co, jedyną władzę w mieście sprawuję ja, więc mów.

Kenji

- Wywerny sa silnymi stworzeniami i moga nam pomóc w odbudowie miasta, a konkretniej mogą prznosic cięższe materiały bez dużego wysiłku. Kiedy będzie potrzebna ich pomoc zwróć się do mnie. Pasuje ci ten układ?

Kaleb

- Słucham?! Współpracować z Wywernami?! Niby jak! Myślisz, że te bestie będą nas słuchać?! To niemożliwe!

Kenji

- Was nie będa słuchać ale mnie owszem... z resztą, jeden czeka na mnie przed kwaterą...

Kaleb

- CO?!?! WYWERN W MIEŚCIE?!?! - krzyknął Kapitan aż wstając z fotela.

Kenji

- Spokojnie! On nie jest niebezpieczny dopuki my go nie zaatakujemy. Rozumiesz? Oni sa od teraz po naszej stronie...

Kaleb

- Eeeee... A skąd wiesz? Co, gadaleś z nim, że tak go rozumiesz?

Kenji

- Jakbyś czytał w moich myślach... Nie wierzysz? Sprawdź!

Kaleb

- Co?! Ty jesteś jakiś psychiczny chyba - Kapitan spojrzał na Ciebie krzywo.

Kenji

- Uważaj na słowa! Nie wieżysz?! Sprawdź! - łapę kapitana za ręke i z całą wściekłością wyciągam go z Kwater pokazując mu wywerna.

Kaleb

Kapitana ogarnęło zdziwienie, gdy widział jak strażnicy przyjaźnie głaskają stworzenie, a ono odwzajemnia się im przyjaznym podaniem szpona. Kapitanowi opadła szczęka i nie mógł wymówić słowa.

Kenji

- Widzisz?! A teraz... troche ochłoń i daj mi nagrode za misje... musze se kupić spory zamek żeby wywerny miały gdzie latać! - zaczyna się smiać.

Kaleb

- Bierz to złoto! - zawołał, podając sakwę z 400-stu sztukami złota Ferdasowi.

Kenji

- Hmmm... Więc... Czy wywerny będa mogły zamieszkac w ruinach zamku królewskiego? I tak nikt z nich nie korzysta... A przy okazji ja sobie tam cos wybuduje...

Kaleb

- Wywerny tak, ale ludzie nie mają tam wstępu - te Ruiny są symbolem miasta i nie pozwolimy, by ktokolwiek budował sobie tam dom, jeżeli nie sam Książe.

Kenji

- Wporządku. Więc do zobaczenia. - mówie po czym zwracam sie do wywerna - I widzisz? Wszytsko jest w porządku, a nawet będziesz mógł przesiadywac w ruinach zamku z cała rodziną. Na razie nie będzie potzrebna wasza pomoc, ale będziecie mieli spokój w tych ruinach. Może tak być? Nikt was nie zaatakuje, chyba że wy zaatakujecie jego...

Kaleb

- Dobrze - usłyszałeś głos Wywerna, który odleciał, by spokojnie zamieszkać z rodziną wśród Ruin Zamku.

Ferdas dostaje 400 punktów doświadczenia, za "oswojenie" Wywernów.

Kenji

Idę w stronę golema bankowego.

Kenji

Wchodzę do kwater i mówie do kapitana straży.
- Witaj. Przyszedłem tu po kolejną misje. Mam nadzieje że jeszcze coś się dla mnie znajdzie...

Kaleb

- Hmmm... Ty jesteś tym Łowcą... Skoro tak wspaniale poradziłeś sobie z Wywernami, to zapewne Bazyliszek, grasujący w pobliżu Zagajnika, nie były dla Ciebie problemem. To jak? Dam Ci za to kolejne 400 sztuk złota.