Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Śro 13:52, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Padam na kolana i modlę się o łaskę uzdrowienia.
Jeśli nie poskutkuje, to rzucam na siebie czar (ma się przecież manę) przywrócenia HP.
Dałem imię swemu Bóstwu (Jah [Dża]; "h" nieme)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Śro 14:01, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Bóstwo musiało wysłuchać swego sługi, gdyż rany na ciele Mariusa goją się i powraca on do pełni zdrowia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Śro 14:34, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Podnosi błyskotkę i ogląda ze wszystkich stron.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Śro 15:11, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth podchodzi do szczątków potwora. Z ostrożnością dotyka jednego z nich i bada je.
- Biedne rośliny. Ciekawe co je skłoniło do tego czynu. - mówi oglądając pnącze. Odcina długi kawałek i odchodzi na bezpieczną odległość od zwłok. Mieczem "wykopuje" troszeczkę ziemi, w dziurę (dość małą) wsadza resztki pnącza i zakopuje (tylko mały kawałek, reszta wystaje).
- Osłaniaj mnie, rycerzu. - prosi Mariusa, po czym rzuca czar "Uzdrowienie rośliny" (przywraca roślinie witalność). Jeśli się uda, to zastosuje "Rozmowę z lasem" (mała pogawędka z rośliną) i postara się dowiedzieć, czemu pnącza tak masywnie go atakowały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Śro 15:19, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Podbiegam do Kreetha i cały czas czujny rozglądam sie do okoła.
Mówię do niego:
-Wszakże rozmowa z lasem jest twą zdolnościa podstawową, boś druidem jest, jak zauważyłe, ale powiem Ci coś, co usłyszałem w swojej rodzinnej wiosce - ocieram łzę spływającą po policzku - od naszego druida: "Ludzie są, jak rośliny - z jednym się dogadasz, a z drugim nie.". Uważaj więc przyjacielu. Możesz liczyć na moją pomoc, ale wiedz, że nie jestem wszechmocny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Czw 14:41, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ciągle skupa swą uwagę na pnączu:
- Arcydruid w naszym gaju mówił: "Nawet największy chwast może pomóc twoim kwiatom. Wystarczy go tylko odpowiednio potraktować". Nigdy nie można skreślać kogoś od razu. Ty, jako rycerz, powinieneś to wiedzieć najlepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Czw 14:51, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-K woli ścisłości, to jestem Paladynem. Rób więc swoje, a ja postaram Cie ochronić, gdyby ktoś lub coś nam zagrażało.
Nadal bacznie obserwuję okolicę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Czw 15:23, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fist wchodzi do zagajnika by znaleść jakieś spokojne miejsce...Polankę jakąś, jakiś spory kamień w gęstym lesie by na nim spokojnie posiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Czw 16:13, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nagle pnącze zaczyna drżeć i wić się w ziemi. Zaczyna przemawiać do Kreetha językiem, który jest bardziej uczuciami niż słowami.
...Słońce... niebo... ziemia... przyjemne promienie... przyjemny wiatr... woda w korzeniach... soki płynące... obcy... obcy... kamień... kamień w ziemi... zimno... głód... straszny głód... jeść taki głodny... woda i słońce już nie syci... głód... Roślinka zwinęła się i zadrżała, zamilkła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Czw 16:21, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fist przedziera się przez zagajnik, aż nagle trafia na dziwną rzecz. Znajduje się na polance, wyglądającej bardziej jak piaszczysta plaża. Przed nim biegnie ścieżka, ułożona z podłużnych płaskich kamieni, wyszlifowanych ludzkimi stopami. Ściażka biegnie na środek polany, do wielkiego płaskiego głazu, idealnego do medytacji. Dookoła piasek jest wygrabiony idealnie na kształt morskich fal, opływających kilka mniejszych głazów.
- Odpocznij sobie strudzony wędrowcze! - Fist słyszy dźwięczny śmiech dziewczyny z cieni. - Odetchnij w mym ogrodzie! - Wiatr porywa te słowa i wszystko cichnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Czw 16:33, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fist zatrzymuje sie i zaczyna sie zastanawiac. Takiego miejsca szukal...ale...nie szukal toważystwa. Ide - postanowił - Może niebedzie mi przeszkadzać. ruszył do kamienia na którym usiadł ze skrzyzowanymi nogami. przez chwile obserwowal czy niepogaze sie wlaściciel głosu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Czw 19:27, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- No, no... - mruczy pod nosem Kreeth. Wstaje od pnącza i podchodzi do Mariusa. - Chyba nie przedstawiliśmy się sobie. Jestem Kreeth. - kłania się. Pochiwli jednak odwraca się od Mariusa i podchodzi do resztek tego co go zaatakowało. Przygląda się uważnie. Znów odwraca się do Mariusa. - Czy mógłbyś mi dać to coś co wziąłeś ze ścierwa tej udręczonej istoty? Chciałbym to obejrzeć dokładnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Czw 21:54, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fistan obserwuje, czy nie pokaże się właścicielka głosu. Jednak mijają minuty i nikt nic nie mówi, ani nie pokazuje się. Fist nikogo nie wyczuwa, a jednak czuje się obserwowany. Po dłuższej chwili jego wrażliwy słuch wyłapuje jednak pewną dziwną anomalię wśród koron drzew, gdzie wieje wiatr. Anomalia przemieszcza się jednak wśród listowia z nieludzką prędkością, więc może tylko musię wydaje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Czw 22:07, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth bierze od paladyna lśniącą rzecz, znalezioną w paszczy potwora. Jest to najeżona kolcami kula, średnicy jakichś dwudziestu centymetrów. Budową przypominała trochę kasztan w łupinie. Wykonana byłą z jakiegoś ciemnofioletowego minerału przypominającego kryształ. Gdy Kreeth ujął znalezisko poczuł od niego falę zimna, która przeszła mu przez ręca, zalewając ciało, wywołując mdłości. Oprócz zimna było coś jeszcze... ciekawość...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Pią 9:01, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fist nie przestaje "obserwować" przemieszczającego się dźwięku, i częściowo wprowadza się z stan glebszej medytacji, której źródłem skupienia jest przemiszczający się dźwięk. Fist zaczyna pobierać energie z otoczenia, rozprowadza ją po całym ciele i zaczyna nią odbijać wewnątrz siebie by oczyścić własne kanały energii. Cały czas obserwuje dźwięk który wciąż krąży w koronach drzew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Pią 9:15, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fist nieustannie czuje się obserwowany. Jednak wnikliwsza analiza dźwięku i stan medytacji pozwalają stwierdzić, że niezwykły dźwięk jest źródłem owego uczucia bycia obserwoanym. Jednak nie wyczuwa w tym zagrożenia, raczej zaciekawienie swoją osobą. Fist bierze głęboki oddech i czuje, że jego kanały cyrkulacji energetycznej są w dużo lepszym stanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Pią 9:44, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fist zbiera coraz wiecej energii w sobie...odbija ja po kanałach przewodnich przechodząc do głównych...Po nagromaczeniu sporej ilosci energii i oczyszczeniu kanałów Fist odczywa ogromne wewnętrzne napięcie...już wie że to odpowiedni momęt...powoduje eksplozje energii w sobie co powoduje jej rozszczepienie przeniknięcie przez całe ciało, przesiąknięcie energią ciała...każdej komórki i uwolnienie jej na zewnątrz.
Dookoła Fista zczynają się rozchodzić potężne fale ngromadzonej enregii które nagięte wolą Fista zaczynają krążyć dookoła niego. Fist wyzwala więtej energii. nagromadzenie się fal powoduje że zaczynają na siebie na chodzić to w rezultacie wyglada jakby był zamknięty w kuli. krążenie fal powoduje poderwanie się piasku go otaczającego który zaczyna przesypywać się po kuli. gdy ktoś to obserwował pomyślał by że ktoś został zamknięty z szklaniej kuli przez kóra nic nie jest w stanie przejść. ale jeśli ktoś potrafi dostrzec energie wiedział by ze to nakładające się fale. Fist powoduje jeszcze raz wieksze wypchniecię energii. fale rozszeżają się i w końcu znów wchłaniają się w Fista. powoduje to że umysł Fista jest całkowicie oczyszczony z myśli uczuć doznań fizycznych. Zaczyna on funkcjonować na tle energetycznym. Fist wyciąga przed siebie energetycze ręce(fizyczne wciąż spoczywają na skrzyżowanych nogach) i zaczyna miedzy nimi tworzyć niewielką kule energii (wielkości pięści) zagęszcza energie z niej zgromaczoną przesyłająć do niej coraz to więcej energii. Po czym nadaje jej kolor ciemnegoniebieski jak niebo tuż po zachodzie słońca. Gdy kula nabiera głebi odciania Fist wprowadza ją w ruch. Kula krąży dookoła niego. Fist umacnia powłoke kuli by nie znikła jak przestanie na nią uważać i nadaje jej charakter podążaina za nim.
Fist po tych wszystkich trudnych czynnościach pobiera znaczną ilość energii z zewnątrz i stara się przyzwać opiekuna z wymiaru astralnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Pią 9:56, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fist po wszystkich tych trudach czuje się bardziej oświecony i połączony ze światem, dostaje 10 PD!
Fist wyczuwa, że anomalia nagle przyśpiesza i okrąża go z niesamowitą prędkością, gdy wzywa opiekuna.
- Jej, ale ty głośno krzyczysz! - Słyszy rozbawiony, dziewczęcy chichot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Pią 10:03, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fist przesyła myśl to istowy
*Zbliż się jeśli łaska*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Pią 10:11, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Jeśli tego chcesz... - Fist słyszy dźwięczny śmiech w umyśle, ale uszy upierają się, że to tylko szum wiatru. Nagle anomalia rusza do niego tak szybko i niespodziewanie, że Fistan nawet nie zdążył drgnąć. Poczuł silne uderzenie w pierś, choć jego ciało nie poruszyło się ani o milimetr, on poczuł niezwykłą lekkość. Wszystko zamgliło się trochę. Fist, nie używając oczu, lecz astralnych zmysłów rozejrzał się dookoła w mlecznobiałej mgle. Przed nim unosiła się dziewczyna wysoka na jakieś pół metra, może troszkę więcej. Wydawała sie zbydowana z dymu i przesuwających się po dymie cieni, choć w pobliży nie było ani słońca, ani niczego co mogłoby dawać cień. - Uznałam, że tu będzie nam wygodniej... - Znowy się roześmiała, zasłaniając usta cienistą dłonią. - Może preferujesz jakieś otoczenie? las? morze? góry? hmm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|