Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Nie 19:52, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Ja bym proponował jeszcze odpocząć i zregenerować siły...może suchara ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 13:38, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Mnie bez różnicy. Może coś bardziej soczystego? Wziąłem kilka jabłek na drogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pon 21:20, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego nie? - łapie w locie jedno z jabłek - ale proponowałbym ruszać dalej. Słyszałem jakieś dziwne odgłosy... z resztą... nie ważne. Ruszajmy!
Ruszyli drogą psa. Korytarze wydawały się być wielkim labiryntem. Kilkakrotnie wybierali między kilkoma drogami, kilkakrotnie trafiali w ślepe zaułki, wielokrotnie klęli... Znaleźli w końcu wyjście. Wąski tunel, a na jego środku siedział strażnik. Nie wydawał się groźny. Stary, pomarszczony, wyposazony w długą brodę starzec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 11:20, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Klonus wybiega przed swoich towarzyszy, ale nie podbiega zbyt blisko (na bezpieczną odległość znaczy się) i mówi:
- Czemu tu sam siedzisz, starcze? Za pewną opłatą możemy ci pomóc wyjść na powierzchnię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Wto 17:45, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Starzec uniósł wzrok, kilkaset letnie spojrzenie legło na oczach Klonusa.
- Nikt nie jest w stanie mnie stąd wyprowadzić... Jestem... przykuty do tego miejsca - dopiero teraz uczestnicy wyprawy dostrzegli wielki łańcuch, którym przykuty do ściany był starzec. Jedno ogniwo było wielkości dłoni - I nie chodzi tylko o ten łańcuch. Jestem strażnikiem. Pilnuję tego miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 18:36, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Jakiż z ciebie strażnik, skoro jesteś zmuszony tu być?
Zwracam się do mioch towarzyszy.
- Czy któryś z was potrafi zniszczyć ten łańcuch?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Wto 20:23, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie sądze by mój miecz zdołał rozłupać takiej wielkości łańcuch... Chyba że Fist - patrzy na kompana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Wto 22:32, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Moge sprobowac - powiedzial
skierowal energie na dlon, magie napelnil energia by przec palcami stworzyc cienkie lecz wyjatkowo ostre ostrze i zamierzyl sie do ciosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 16:09, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Próba nie powiodła się. Ostrze zaklęcia nawet nie zarysowało ogniwa. Strażnik popatrzył ciężkim wzrokiem.
- Nie zniszczycie go. Siedzę tu już bardzo długo. Wielokrotnie próbowałem zniszczyć łańcuch. Ja Rallen, i ten łańcuch stanowimy już jedność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Śro 17:08, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Wiec powiedz starcze, jak mamy ci pomoc? Czemu pełnisz tu służbę - spytał Fist siadając koło niego. Starzec przygladywał mu się ze zdziwieniem, szczególną uwage poświęcił na zbadanie opaski na oczy. Przez moment wydawało mu się że widział jakiś błysk - Może suchara strazniku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Śro 20:11, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobry z ciebie młodzieniec... - powiedział słabym głosem Ralen i uniósł dłoń do twarzy Fista, ale szybko zrezygnował i rzucił się na suchara. Pożarł do łapczywie resztką zębów. - Dziękuję... znalazłoby się tam co do popicia? - Zapytał z nadzieją, patrząc na nich wyblakłymi oczami i pocierając coś przypominającego grzyba, rosnącego na jego policzku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Śro 20:20, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Podaje starcowi buklak - Możesz zatrzymać - uśmiecha sie - Ja potem kupie sobie nowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Śro 20:30, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Bogowie zapłać... gdyby istnieli... - mówi Ralen i łapczywie pije z bukłaka, jednym haustem opróżniając go do połowy. Uśmiecha się do nich trochę bezmyślnie. - Także, cni kawalerowie, zdaje sie, że o coś sie pytaliście, ale wiecie umysł już nie ten co kiedyś... - mówi bezradnie i drapie sie po głowie. Spod palców ukruszają sie kawałki starej skóry i połamane kawałki włosów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Śro 20:48, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Otóż moj drogi strażniku, chcieli byśmy się dowiedzieć jaki jest cel twego pobytu tutaj? Bo tak sie składa, że nieznamy za dobrze podziemi i ktoś ze znajomych tędy chodził i zapodział swoj umilowany... przedmiot. tak wiec niemogąc przyjsc samemu, chory biedaczek, poprosił nas o przysluge. A jako że jestesmy jego przyjaciółmi - uśmiechnął się - Tak dziwnych ma przhjacół... postanowiliśmy pomoc mu by nie rozpaczal nad przedmiotem bo nigdy nie wyzdrowieje. Więc... może nam powiesz jaki jest cel twój i co jest w korytarzu za tobą??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Śro 21:14, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Ach, to... no cóż, zostałem tu... umieszczony. Dla okrutnego żartu, przez moich Panów... - starzec zawiesił głos i zadrżał jak w febrze na jakieś wspomnienie. Po chwili otrzasnął sie i kontynuował - Otóż, zacni panowie, pilnuję tego... - Wskazał ręką na drewniane coś na czym siedział. W przeszłosci mogło to być krzesło, ale teraz wydwało się jakąś wielką naroślą. Ralen zdawał sie przyrośnięty do tego nibykrzesła. Zastanowił się chwilę. - Ale tak, przy... - zakaszlał i splunął czymś czarnym, co po chwili odbiegło w mrok. Otarł usta. - Przypominam sobie o czym mówicie. Byli tu tacy. Wiele wody upłynęło, ale znacznie mniej niż od kiedy zostałem tu przykuty. Przyszli tacy... - podrapał sie po czymś co chyba było białe i najbardziej przypominało brodę. - Zburzyli ścianę i zrobili kawałek korytarza, zbudowali coś, chyba grobowiec. Jeden co tym kierował miał na plecach taki wielki ładny miecz... - Oddał sie wspomnieniom. - Nie byli dla mnie zbyt mili, jeden straszył mnie pochodnią - powiedział z biedną miną. - Lepiej nie idźcie tam panowie. Gdy już skończyli budowę widziałem tam silne błyski magii, a wiem jak to wygląda, znałem wielu magów... - Powiedział posępnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 22:09, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Cóż strarcze... masz przykrą historię, ale jak już mówiłeś nic na to nie poradzimy. A za robotę nam płacą. Czas to pieniądz. Więc bierzmy się do pracy. Czuję że miecz już niedaleko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Czw 10:40, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ralen spojrzał na nich i przygryzł palce w strapieniu, widząc ich determinację i upór. Zanim odeszli powiedział do nich pośpiesznie.
- Cni panowie, widzę, że niesłuchacie głosu starego, głosu rozsądku... cóż takie prawo młodości. Jednak okazaliście mi dobroć i za to będę wam wdzięczny, a niechce by odpłatą za wasze miłosierdzie były puste słowa... - Tu sięgnął między poły szmaty, która służyła mu za ubranie i wyciągnął jakieś zawiniątko. Wyciągnął je w ich stronę. - Zanim zostałem tu uwięziony byłem kartografem i tworzyłem mapę tych podziemi... niewiele z niej zostało, ale może okaże się dla was przydatna... - Mówi i rozkłada ręce na znak, że nic więcej nie może dla nich zrobić.
Sama 'mapa' to kawał zgniłego, zapleśniałego, pokrytego dziwnym grzybicznym nalotem, pergaminu. Większość jest nie do odcyfrowania i rozłazi sie w rękach. Jednakże maleńki kawałek się zachował. Rozpoznajecie wejście do podziemi i kilka korytarzy w innym kierunku niż poszliście.
Ralen kiwa wam głową i jego oczy sie mglą, zdaje sie was już niedostrzegać. Uśmiecha się do swoich myśli w nieprzyjemny sposób, ale może to tylko jego ogólna brzydota i mrok tak działa.
Jakieś kilkadziesiąt metrów za byłym kartografem dostrzegacie zarys drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Czw 15:18, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Dziękujemy. A więc ruszajmy.
Drzwi były coraz bliżej, a ich zarys był coraz wyraźniejszy. Sporej wielkości wykonana ze srebra klamka ozdobiona złotymi ornamentami. Drzwi nie trzeba było popychać. Otworzyły się same. A za nimi czekał... demon.
- Witajcie - rzekł mały, uzbrojony w krótkie pazurki, i długi ogon demon. Dłuuugo na was czekałem. Można się tu zanudzić. Przyszliście po miecz, prawda? - nie zdążyli powiedzieć czegokolwiek, gdyż demon ciągnął dalej - to zajmie tylko chwilę i już, prędko lecę, straciłem już dość czasu w tej dziurze - mówi z uśmiechem - czysta formalność, musicie tylko udowodnić że jesteście z rodu tego... no dobrze, czy jesteście z rodu Rolla.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Czw 15:22, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Cóż jak mamy to zrobic ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Czw 15:29, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mały chaos pociągnął noskiem - Czuję, że nie macie w sobie jego krwi... - postukał pazurkami w kolumnę, na której siedział i wbił w nich spojrzenie rubinowych ślepek. - Po prostu pokażcie mi jakiś jego przedmiot, pierścień, kawałek chustki, cokolwiek... nudno tu... - poskarżył się demon, a jego ogon zaczął drżeć z irytacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|