Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alice
Alkochocholik
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:27, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Taki jak miałam z Rafką na forum FE? pewnie .
Alice zasnęła snem sprawiedliwego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:33, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- No i pięknie, nawaliła się. A uczyli, żeby nie pić tyle, to trzeba było brać przykład z brata... - fuknęła - Przestań, istoto, zabierz ich ode mnie. Kim są te.. zjawy? - poruszyła głową, wpatrując w chaosa, bez mrugnięcia okiem. - I puść mnie. Ja ci nic nie zrobiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Wto 23:36, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Rizzit wpatrywał się w nią przez chwilę zamyślony. - Dobrze, uwolnię cię... ale okaż dobrą wolę. - Łańcuchy puściły Leannę i zniknęły w ścianie. Został tylko ten trzymający bransoletę i pierścionek. - Uwolnij ich. Skończ z ich cierpieniami. - Zażądał demonik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:42, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- W jaki sposób? - odetchnęła z ulgą, łapiąc powietrze. Znów zasłoniła twarzyczkę. - Przecież są niematerialni. Nie wymagaj ode mnie nadto. Nie znam się na nekromancji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 0:08, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Zatańcz nago taniec brzucha otoczona piórami albatrosów z przewiązaną przez brzuch pępowiną krowy, koniecznie w czasie pełni... tak... chyba innego wyjścia nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Galdir
Potwór
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:45, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Gdzie będziesz tańczyc? podaj dokladny adres i date xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Śro 9:40, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ech, Drago chyba faze miał w nocy xD
D.
Chaos zamrugał ze zdziwieniem i walnął się dwa razu łapką w łebek. - Co ja gadam... za dużo muse ech... głowa już nie ta, mija dwadzieścia tysięcy lat i człowiek nawet nie wie kiedy się zestarzał... - Rizzit pokręcił głową. - Właśnie podałem ci niezawodny sposób na kurzajki... kchem... no w każdym razie, no chyba najprościej będzie zniszczyć Obręczo Spętania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Śro 12:04, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Bredzi... - mruknęła do siebie i wzruszyła ramionami. Podeszła do Alice, szturchnęła ją czubkiem bucika. Zero reakcji. - Kocur, to nie jest zjadalne. Nie godzi się atakować kogoś, kto być może raczy nam pomóc. - skarciła kota, który właśnie przymierzał się do skoku na chaosa. - Więc co konkretnie proponujesz? Bardzo jestem ciekawa... - mina mówiła wyraźnie "dajcie wy mi wszyscy święty spokój... a zwłaszcza te dwie zjawy"
Ty mnie chyba musisz bardzo nie lubić, co Drago?...;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alice
Alkochocholik
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:06, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jednak po krótkiej chwili bardka obudziła się, popatrzyła trochębradziejtrzeźwo na Leannę.
Wilk podszedł nieufnie do chaosa i warknął na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Czw 15:59, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Lubicie szaszłyki z psa? - Spytał uprzejmie Rizzit - Ciastka z kota? Więc zabierzcie ode mnie te pchlarze... W każdym razie, po prostu oddaj mi Obręcze i tyle. Okażesz gest dobrej woli skoro sama nie umiesz sobie poradzić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:04, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Gest dobrej woli? - powtórzyła po nim jak echo. - Alice, czy ja posiadam coś takiego? - uśmiechnęła się ironicznie do dziewczyny. - Dobrze, oddam Ci te Obręcze. Ładne są, przyznaje, lecz to, co się z nimi wiąże ładne nie jest już ani trochę. Tak więc bierz je sobie, isoto - rzuciła mu biżyterię. - A od mojego kota wara.
Kocur zawiedziony ruszył z powrotem do swej pani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Pią 7:34, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Rizzit machnął od niechcenia skrzydełkami i popatrzył krytycznie na rzuconą mu biżuterię. Skrzywił pyszczek i spojrzał na obie rubinowymi oczami.
- Robie to tylko dlatego, że ona tak ładnie śpiewa. - Oświadczył wyniośle. Popatrzył na Obręcze. Po chwili na ich powierzchni pojawiły się świetliste rysy. Rysy rozszerzały się, tworząc siateczkę pęknięć, aż pierścień i bransoleta rozpadły się na kupkę srebrzystych odłamków. Jedno spojrzenie i kupka zniknęła.
Leanna dostaje 50 PD za pomoc w uwolnieniu udręczonych dusz!
Alice dosteje 30 PD za urocze chrapanie :>
- No, a teraz moje grzeczne dzieci... - chaos popatrzył na nie ze złośliwym uśmiechem. - Powiedzcie, co chciałybyście w prezencie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:42, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Istoto... jak widzę, posiadasz wiele zdolności, lecz czy potrafisz... - spokorniała nagle - ..potrafisz zdobyć informacje o ludziach, którzy mieszkają dość daleko stąd? To przyziemne sprawy, nic nadzwyczajnego... - pierwszy raz od wejścia do karczmy czuła się zakłopotana - Mógłbyś zdobyć dla mnie taką informację? Nie sprawi ci to kłopotu, zapewniam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Pią 11:49, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Oczy Rizzita zalśniły z ciekawością.
- No cóż, to może być... ciekawe... - Powiedział i wpatrzył się uważnie w Lenę. - Zależy co to za informacja, ale myślę, że dałoby się załatwić... - Zrobił wyczekującą pauzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:54, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Och, to bardzo proste. Widzisz, chodzi mi o to, byś dowiedział się dla mnie, czy niejaki.. mężczyzna imieniem Ultionis nie poszukuje swojego dziecka... - poruszyła się niespokojnie, wpatrując w Rizzita jasnymi oczami. - Problem polega na tym, że.. on potrafi strzec swe tajemnice bardzo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Pią 12:06, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- To ważne, dobrze go znasz...? - Po chwili jego oczy zalśniły. - To twój ojciec prawda? - spytał nieco pewniejszym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:10, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Skinęła niepewnie głową.
- Aż nazbyt dobrze go znam... A potrzeba ci czegoś, co należało kiedyś do niego?.. Widzisz, zależy mi na tej informacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Pią 12:38, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Chaos wskazał w lewo na kawałek ściany. Pojawiło się na niej wielkie lustro w kutej, srebrnej ramie.
- Skoncentruj się na tej osobie, skoncentruj się dobrze, a może zobaczysz... - Zachęcił demonik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:50, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Leanna ujrzała rosłego mężczyznę o twarzy surowej i okrutnej. Jego włosy sięgające ramion, związane były z tyłu. Zarost świadczył o tym, że Ultionis już od wielu dni, a nawet może tygodni, nie wychodził ze swych "pracowni". Mężczyzna rozmawiał właśnie z jakimś niewysokim, chuderlawym chłopaczkiem, który gęsto się tłumaczył. Leanna nie słyszała słów, lecz była pewna, że ojciec biedaka ostro ochrzanił.
- Widzisz to samo, istoto? To mój kuzyn - skrzywiła się lekko - ulubieniec mego ojca, służalczyk... A to Ultionis... - wskazała na mężczyznę. - Nienawidzę go. - warknęła nagle. - Szuka mnie, wiem o tym... jest wściekły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NPC
Postać Niezależna
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Smoków
|
Wysłany: Pią 12:59, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Och, ja widzę o wiele więcej... - Uśmiechnął się chaos. - Patrz... - Lustro nagle zaczęło się przybliżać i powiększąć... Nagle nie stali już w karczmie, ale obok mężczyzny o surowej i okrutnej twarzy, obok niego stał jakiś niewysokie, chuderlawy chłopaczek. Byli prawie na wyciągnięcie ręki. - To złudzenie, ale realistyczne, prawda? - Chaos porozumiewawczo dotknął małego noska pazurkiem. - Może nawet coś usłyszymy, kto wie... różnie to bywa z przekazem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|