Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 0:01, 22 Gru 2008 Temat postu: Deithe vs Kiluu |
|
|
Uff... gorąco tu...
Witamy na wspaniałej, rozgrzanej Arenie wulkanicznej. Właśnie tutaj wyleją siódme poty wojownik Deithe i łotrzyk Kiluu. Potem zamierzają ze sobą walczyć.
Nagrodą dla zwycięzcy będzie 300 PD oraz 50 sztuk złota z sakiewki pokonanego.
Walkę komentować i sędziować będzie siedząca w klimatyzowanym pomieszczeniu dla sędziów Kasandra Wredna
Rozpoczyna Deithe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Pon 1:11, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Deithe wchodzi na arenę. Krzywi się z gorąca, gdyż miejsce to w niczym nie przypomina jego rodzinnej Północy. Dobrze, że przynajmniej płaszcz zostawił. Obrzucił krytycznym okiem stojącego po przeciwnej stronie jegomościa. Wysoki, odziany w czerń, raczej smukły. Wojownik nie zauważył zbroi, ale wydawało mu się, że w ręce tamtego błysnęło ostrze sztyletu. Trudny przeciwnik.
Wojownik dotknął Clusterem czoła w geście pozdrowienia, jaki przyjął się w jego stronach, a potem przerzucił kij przez plecy. Z obu końców wyciągnął Wilcze Kły. Co prawda z jednej strony Obietnicą Pieśni mógłby trzymać tamtego na dystans, gdyż podejrzewał, że ten obszerny płaszcz kryje w sobie przykre niespodzianki, ale z drugiej w ten sposób będzie mógł się lepiej bronić.
Przypominając sobie w myślach, że tamten nie będzie stał i uprzejmie czekał na zaszlachtowania, Deithe rusza w jego stronę, trzymając oba miecze w pogotowiu. W żadnym razie nie biegnie, bo gdy się śpieszy to się demon cieszy. Obserwuje adwersarza, gdyż wojownik nie może jak barbarzyńca rzucać się w wir walki, ale walczyć zarówno umysłem jak i ciałem.
Gdy znajdą się w odległości pozwalającej na zadanie ciosu, wojownik wyprowadza pozorowany atak prawym Kłem w lewe ramię tamtego, by w połowie zmienić cios w sztych w kierunku tułowia. W razie ataku/kontrataku, lewym Kłem stara się parować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiluu
Zagubiony
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:34, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kiluu wskoczył na arenę. Ciepło jakie panowało na arenie trochę przeszkadzało, jednak w dzieciństwie często miał styczność z palącymi słonecznymi promieniami. Skupił uwagę na wojowniku. Podniósł rękę w powitalnym geście. Wyglądał na groźnego. Ale co poradzić. Ktoś musi zginąć. Kiluu nie zamierzał być tym kimś.
Sięgnął pod płaszcz i wylał odrobinę trucizny paraliżującej na trzy noże do rzucania. Jeden wziął do lewej dłoni, pozostałe dwa do drugiej.
Jeżeli przeciwnik jest w odległości odpowiedniej do rzutu i nie atakuje mnie bezpośrednio rzucam jednym nożem celując jednym w szyję a pozostałymi dwoma w nogi, po czym wyciągam sztylet i przygotowuję się do obrony. Jeśli trafiłem w nogi to biegnę i uważając na możliwe ciosy próbuję zadać cios w okolice torsu lub szyi.
Jeżeli przeciwnik atakuje staram się unikać każdego ciosu i odskakiwać w bok jak najdalej od krawędzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiluu dnia Pon 1:34, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 19:18, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Deithe
HP: 16
mana: 5
Kiluu
HP: 13
mana: 5
-------------------------------------------------------------------------------
Publiczność przyjęła powitanie wojowników entuzjastycznie, co dodatkowo spotęgowało wrażenie piekielnego gorąca.
Deithe ruszył niespiesznie dając przeciwnikowi tyle czasu na celowanie, ile tylko mu się zamarzy. Po raz kolejny rzucanie nożami okazało się dużo łatwiejsze w teorii niż w praktyce. Pierwszy nóż poleciał wysoko nad głową wojownika i przepadł za krawędzią areny. Drugi - wycelowany zdaje się lepiej - przemknął o dłoń od lewego uda Deithe. Wojownik poruszając się powoli miał wystarczająco dużo czasu, aby stwierdzić, że nie musi się usuwać przed pociskiem. Nie uskakiwał, ani nie zmienił swojego toru nawet odrobinę. To mogło bardzo zirytować przeciwnika, jednak teraz Kiluu widział tylko to, że prawie trafił. Podekscytowany zamachnął się trzecim nożem... Broń wysunęła mu się z dłoni i po podręcznikowej trajektorii poleciała do tyłu i zniknęła za krawędzią areny. Na widowni rozległy się śmiechy...
Kiluu wyjął sztylet, kiedy Deithe był już bardzo blisko. Widząc, że wojownik wyprowadza cios na lewe ramię, łotrzyk uchylił się. To był błąd... z obydwu stron. Deithe nie wiedział bowiem o skórzanej zbroi ukrytej pod płaszczem. Cios, który powinien przebić łotrzyka na wylot przebił się przez powłoki obszernego płaszcza i skórzaną kamizelkę, a potem końcówka ostrza przebiła skórę (-2 HP), powodując lekkie krwawienie.
Wojownik cofnął miecz. Ostrze było prawie czyste, bo wracając musiało otrzeć o płaszcz. Poza tym gorąc niemal barwił na czerwono wszystko wokół. Deithe nie był więc do końca pewny czy trafił w ciało, czy jedynie w zbroję. Kiluu naturalnie wiedział, ale czy zdecyduje się o tym powiedzieć?
Następną turę rozpocznie Kiluu
-------------------------------------------------------------------------------
Deithe
HP: 16
mana: 5
Kiluu
HP: 11/13
mana: 5
noże do rzucania 2/5 w płaszczu
jeden nóż do rzucania leży na brzegu areny
lekkie krwawienie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kasandra Wredna dnia Pon 19:25, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiluu
Zagubiony
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:57, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kiluu poczuł piekący ból. Na szczęście skaleczenie nie było głębokie, więc szybko się skoncentrował. Lubił ból.
Dzięki niemu czuło się adrenalinę, motywację. Śmiechy publiczności nie zrobiły na nim większego wrażenia, po prostu były mu obojętne. Miał świadomość, że gdyby chciał większość z nich mogłaby już nie wrócić do domów.
Ale walka trwała. Był w swoim żywiole. Uśmiechnął się szyderczo widząc jak wojownik cofa miecz. Ruszył do ataku.
Jeżeli zdąży to zanim wojownik wykona ponowny cios rzuca niezatrutym nożem w jego klatkę piersiową. Po czym uważając na ataki przeciwnika próbuje zadać sztyletem cios w ramię.
Jeżeli Deithe zaatakuje pierwszy, unika ciosu i próbuje szybkim ruchem przemieścić się za niego po czym zadać cios w plecy sztyletem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiluu dnia Pon 22:19, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Pon 22:29, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Deithe był tak skoncentrowany na wrogu, że nawet nie zauważył reakcji widowni. Zbroja. No tak. Świetnie. Wojownik postanowił zmienić taktykę. Poprzednio obawiał się głównie zwinności i szybkości adwersarza, jednak nie wziął pod uwagę jego pancerza i możliwości wykonywania ataków na odległość. Mógł za to gorzko zapłacić.
Wojownik, wyćwiczonym ruchem wkłada Kły do Clustera, jednocześnie przyklękając, by stać się mniejszym celem dla ewentualnych kolejnych pocisków. Następnie od razu, bądź podbiegając kilka kroków, w razie, gdyby przeciwnik się wycofywał, wybija się w górę i jednym ruchem wyciąga Obietnicę Pieśni z górnej komory, tnąc nią po skosie znad lewego ramienia, celując ponownie w tors. Chce wykorzystać długość Obietnicy i choć wie, że może wybić się na góra pół metra w górę, to liczy, że doda mu to i siły i pędu.
Niezależnie od tego, czy trafienie się powiodło, czy nie, wojownik zwija się w miejscu i turla się w prawo, po czym wstaje w pozycji obronnej, starając się odbić ewentualny cios, bądź uskoczyć przed pociskiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 1:15, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Deithe
HP: 16
mana: 5
Kiluu
HP: 11/13
mana: 5
noże do rzucania 2/5 w płaszczu
jeden nóż do rzucania leży na brzegu areny
lekkie krwawienie
--------------------------------------------------------------------------------
Kiluu traci 1 HP na skutek krwawienia.
Rzut nożem to był zasadniczo dobry pomysł. Przykucnięcie przy zmianie broni - jeszcze lepszy. Sztylet przeleciałby dokładnie przez serce wojownika, gdyby nadal stał, jak słup soli. A tak to nic z tego. Sztylet wylądował dwa kroki od poprzedniego.
Deithe wykonał planowany skok kiedy tylko "przeładował" broń. Łotrzyk jednak nie stracił czujności. Kiedy tylko przeciwnik znalazł się w powietrzu, zrobił mały krok do przodu i ciął od spodu w poprzek uniesionego ramienia (-2HP). Do perfekcji było co prawda daleko, ale rana została zadana i Deithe nie zdołał poprawnie wykończyć ciosu. Doświadczenie pozwoliło mu jednak sprawnie wylądować na ziemi, przeturlać się i ustawić w pozycji obronnej.
Ramię bolało i sprawiało wrażenie, jakby miało odmówić posłuszeństwa przy mocniejszym zamachu. Deithe czuł, że rana krwawi lekko.
Następną turę rozpocznie Deithe
--------------------------------------------------------------------------------
Deithe
HP: 14/16
mana: 5
rana na lewym ramieniu (od spodu)
lekkie krwawienie
Kiluu
HP: 10/13
mana: 5
noże do rzucania 1/5 w płaszczu
dwa noże do rzucania leżą na brzegu areny
lekkie krwawienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Czw 19:55, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wojownik poruszył lewym barkiem, sprawdzając ramię. Kiepsko, ale mogło być gorzej. Przynajmniej to nie jego dominująca ręka. Deithe zdawał sobie sprawę, że machanie teraz tym ramieniem to nie najlepszy pomysł, więc postanowił to załatwić inaczej. Wiedząc, że pchnięcie to najmocniejszy atak jaki może wykonać człowiek, chwyta Obietnicę w obie dłonie, choć większość siły przełożył na prawą rękę. Uniósł miecz na wysokość brzucha, by cios był lekko wznoszący i zaszarżował na przeciwnika, mając nadzieję na wbicie mu ostrza w tors, bądź brzuch.
a) Jeśli mu się to uda, wyszarpuje Obietnicę i atakuje zamachem obrotowym (dookoła ciała, zgodnie z ruchem wskazówek zegara), celując w szyje przeciwnika.
b) Jeśli mu się to nie uda, stara się wykorzystać pęd by wykonać atak obrotowy (jak w a)), celując w górną połowę ciała przeciwnika, który musiał odskoczyć, bądź się uchylić.
Po ataku stara się zyskać nieco odległości i sparować ewentualny atak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiluu
Zagubiony
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:47, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kiluu spojrzał na swój ociekający krwią sztylet a później na wojownika. 'Uszkodzone ramię. Ciekawe co uda mu się w tym stanie zdziałać dwuręczną bronią' - pomyślał. Nie tracąc czasu przystąpił do ataku.
Biegnie na wojownika tak, by wykorzystując balans ciała i akrobatykę uchylić się przed ewentualnym ciosem i zbliżyć do Deithe na jak najmniejszą odległość, uniemożliwiającą mu atak bronią dwuręczną. Stara się utrzymać ten dystans i wykonuje dwa szybkie pchnięcia sztyletem w tors.
Jeżeli z jakiegoś powodu powyższy manewr się nie uda, Kiluu cofie się nieznacznie aby uniknąć cięcia mieczem, klęka na jednym kolanie, polewa nóż do rzucania trucizną paraliżującą i rzuca wojownikowi w tors.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 16:22, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Deithe
HP: 14/16
mana: 5
rana na lewym ramieniu (od spodu)
lekkie krwawienie
Kiluu
HP: 10/13
mana: 5
noże do rzucania 1/5 w płaszczu
dwa noże do rzucania leżą na brzegu areny
lekkie krwawienie
--------------------------------------------------------------------------------
Przeciwnicy tracą po 1 HP od krwawienia.
Jednoczesna szarża zawsze jest widowiskowa. Tym razem też była. Wojownik pobiegł z mieczem uniesionym przed sobą, łotrzyk ze sztyletami. Kiluu próbował uniknąć ciosu. Wojownik wykonywał tylko nieznaczne ruchy mieczem. Ich ciała zderzyły się w biegu, ale już nie rozdzieliły.
Dwuręczny miecz wbił się w brzuch Kiluu. Skórzana zbroja tym razem nie wytrzymała naporu broni. Pękła, a po niej skóra, mięśnie, żołądek i kręgosłup. Wszystko to stało się w jednym momencie. W następnym z pleców łotrzyka wystawało zakrwawione ostrze... Zdołał jeszcze ruszyć rękami, jakby chciał wbić wojownikowi sztylety w pierś, ale były to już tylko zwykłe skurcze mięśni. Tego spotkania Kiluu nie przeżył.
Deithe wygrywa walkę. Zdobywa 300 PD i 50 sztuk złota. Deithe awansuje na poziom 2.
Kiluu przegrywa walkę. Zdobywa 100 PD i traci 50 sztuk złota. Kiluu awansuje na poziom 1.
------------------------------------------------------------------------------
Deithe
HP: 13/16
mana: 5
rana na lewym ramieniu (od spodu)
lekkie krwawienie
Kiluu
HP: 0/13
mana: 5
noże do rzucania 1/5 w płaszczu
dwa noże do rzucania leżą na brzegu areny
MARTWY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|