Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Sob 23:49, 04 Sie 2007 Temat postu: Pojedynek na Wzgórzu |
|
|
(Opowiadanie napisane na życzenie sz. p. Ar'a-Pharazon'a Złotego )
Dzień był chmurny i wietrzny. Ciężkie trawy uginały się na Wzgórzu niczym łany zboża na polach w dolinie poniżej. Dwójka magów spoglądała na siebie z żalem.
- Przykro mi, że tak to musiało się skończyć, Solonie. – Powiedział ten w czarnym płaszczu, wyszywanym w poskręcane ciernie. Twarz miał wychudłą, orli nos i szare, zimne oczy.
- Mnie też, wierz mi, że mnie też, Yonn. – Odparł ten nazwany Solonem. Nosił się w pomarańczowym płaszczu, przypominającym zachód słońca, wyszywanym w złote znaki. Twarz miał dość pulchną, rumianą i orzechowe oczy, spoglądające łagodnie na świat.
Z zachodu nadciągała burza. Jakby na znak błysnęła na niebie błyskawica i uszy przeszył ryk gromu. Obaj jak na rozkaz wyciągnęli przed siebie upierścienione dłonie i zaczęli szeptać inkantacje.
Trawy pociemniały, gdy od Yonna rozszedł się po ziemi cień. Wystrzeliły z niego Czerwie Ciemności, ślepe robaki, zbudowane z cienia. Zaatakowały tęgiego maga, lecz ten najwyraźniej także dokończył recytacje, gdyż w jego dłoni pojawił się świetlisty miecz. Ciął nim z furgotem każdą nadciągającą bestię, cofając się o krok. Po chwili trawę rosiły krople cienia, a kilka trucheł szybko rozkładało się w nicość.
Solon spojrzał wyzywająco na swego przeciwnika. Oddychał ciężko, najwidoczniej nie przyzwyczajony do machania mieczem.
- Wybacz, ale będziesz się musiał bardziej postarać, jeśli chcesz mnie zabić!
Wolną rękę wyciągnął w kierunku adwersarza i krzyknął słowo mocy. Jego dłoń rozgorzała blaskiem i w kierunku maga ciemności poleciał słup przeraźliwie jasnego światła... uderzając w jakąś bliżej nie uformowaną bestię, która zmaterializowała się przed Yonnem na chwilę przed uderzeniem. Po wzgórzu rozniósł się wrzask istoty usmażonej żywcem w chwili narodzin.
- Czyżby...? – Zapytał szczupły mag jakby z namysłem.
Zimny dreszcz przerażenia przeszedł po plecach Solona, gdy poczuł dłonie na swoich łydkach. Spojrzał w dół. Okazało się, że gdy cofał się przed Czerwiami wszedł na kolejny cień. Teraz wyrastające z niego cieniste ręce unieruchamiały go w miejscu. Ale to nie była prawdziwa groźba, co uświadomił sobie o sekundę za późno.
Bicz ciemności wystrzelił w zdekoncentrowanego maga wybijając mu świetlisty miecz z ręki. Solon przytulił do piersi zgruchotaną rękę i zaczął szeptać kolejne zaklęcie, gdy bicz obwiązał go na piersi, wyduszając z niego powietrze. Jęknął bezsilnie. W jego dłoni pojawił się świetlisty sztylet, którym chciał przeciąć więzy, ale wiedział, że już za późno.
Płatki ciemności otuliły mu oczy oślepiając go. Nic nie widział, szum krwi w uszach sprawił, że nic nie słyszał.
Ostatkiem świadomości poczuł jak ktoś staje obok niego i bierze go za ramiona. Poczuł zimne usta na swoim czole i już nie wiedział, czy to Yonn go pocałował, czy to sama śmierć. Spadał. Umierał. Nie było dla niego już nic.
Yonn spojrzał na zimne, martwe ciało Solona, zapadające się powoli w trawie-cieniu.
- Przepraszam, wybacz mi... bracie...
Rzucił szeptem, po czym odwrócił się, otulając płaszczem i ruszył w dół Wzgórza. Nadciągająca z zachodu burza zdążyła już zrosić deszczem złociste pola w dolinie.
D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Sob 23:59, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki za miłą lekturę, mi się bardzo podoba, choć mogło by być dłuższe (walka dłuższa) Brawo!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|