Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:53, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Atarin cicho się skradał z łukiem i gotową strzałą na odpowiednią odległość od szaraka, gdy ją osiągnie wypuści strzałę korzystając ze swej celności. Jeśli mu się nie uda poszuka następnego, jeśli się uda to upiecze go na ognisku, zje z Arnen po czym pójdą spać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Śro 15:01, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Strzała Atarina trafiła w królika przebijając go na wylot. Po uprzednim przygotowaniu zwierzęcia przez Arnen szarak został usmażony na ognisku i zjedzony przez podróżników. W między czasie zaczął już panować półmrok. Gdy tylko Atarin się położył od razu zasnął…
Śniło mu się, że płynie małą łódką przez jakiś wielki zbiornik wodny, w dłoniach trzymał, drewniane wiosła. Wokół niego woda płynęła spokojnie lekko kołysząc łódkę. Promienie słońca odbijały się w błękitnej tafli wody. Nigdzie nie można było dojrzeć żadnego lądu ani nikogo niczego prócz wody. Wtem jego łódka zakołysała się, Łowca nie zdołał utrzymać na niej równowagi i wpadł do w ciemną taflę. Woda wlewała mu się do uszu, nosa i ust, Atarin powoli spadał w dół. Wszystko zaczęło mu znikać z przed oczu, wiedział, że zbliżał się jego koniec.
Nagle zobaczył dłoń zmierzającą w jego kierunku, która pochwyciła go i zaczęła ciągnąć z powrotem na powierzchnię.
- Atarin! Wstawaj śpiochu, obudzisz się wreszcie? – Usłyszał kobiecy głos wyrywający go ze snu. Gdy otworzył oczy ujrzał siedzącą przy nim, Arnen, próbującą go obudzić, po za tym wstawał nowy dzień, słońce z trudnością przebijało się przez szare chmury kłębiące się na niebie.
- No wreszcie się obudziłeś, musimy ruszać, już rano!- Powiedziała dziewczyna wstając z ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atarin
Uznawany
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:32, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Atarin wstał podniósł się, zobaczył uśmiechniętą twarz Arnen i powiedział:
- Cholera, śniło mi się że płynę łódką ta się przewraca i tonę. Byłem z dala od lądu, sam. - Otrząsnął się przetarł oczy i powiedział - proszę o jedno jak będziemy płynąć po tych dwóch jeziorach, to nie oddalajmy się od brzegu dalej jak na zasięgu wzroku.
Po tej krótkiej rozmowie Atarin wraz z Arnen wszystko spakowali po czym wyruszyli do wioski rybaków.
dalej pisze w wiosce rybaków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|