Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Śro 16:20, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Ty... Czy ty jesteś magiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Czw 19:55, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Drygam, i zwracam ku serindrackowi skwaszoną minę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 19:05, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Poprawił okulary i w skupieniu popatrzył na Ser'a i Eroona.
- W mojej wiosce nazywali mnie różnie. Czasem Szarlatanem, częściej Kopaczem albo Zielarzem. Wychodowałem Jego - z uśmiechem kucnął i pomiział koniuszkiem palca drewnianą platformę. Ta odezwała się mrucząc cichutko - Mój kochany, Mały Krecik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Sob 12:20, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Bue... czyli cos jak druid? A... Eroonie, czy udało ci sie już może zrobić maść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Sob 15:49, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zwracając sie do nekromanty - To nnie jest kktoś, jak druid, sssztuczka, rzu... to kktoś, o wiele, ppotężniejszy... - Porzucając hełm w wozie, i z uśmiechem dziecka wyskakuję wyskakuję z niego, podchodząc następnie do drzewa. Przyglądam mu sie stawiając kroki w jego kierunku, i ignorując pytanie Serindracka - Nniesamowite... trzeba być, ggeniuszem, aaby tak zzmanipulować, nnaturę... - Po minięciu Krett'a, zafascynowany rośliną delikatnie próbuję palcem dotknąć jej zwisających lisci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Achsharr, Mroczny Łowca
Zagubiony
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:49, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-No to co? Idziemy? Musze kogoś zabić żeby się dobrze czuć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kerende
Ateista z Wyboru
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 15:23, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Stanąłem i spojrzałem na wszystkich.
- Co oni robią... Stoją i gadają, a póki mamy szansę będziemy mogli iść...- pomyślałem.- Idziecie czy nie? Nie mam zamiaru na was czekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pon 17:30, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Mógłbym... - zaczął Krett - podrzucić was z pomocą Krecika. Czyżbyście się śpieszyli nieustraszeni wędrowcy? - Zielarz wyraźnie zaakcentował słowo "nieustraszeni", po czym podrapał się po brodzie. Zastygnięte drzewa wokół nie wyglądały zachęcająco. A po drzewach czeka na nich Czarna Brzoza, Diabli Głaz, Krwawe Bagna i Polana Jadowitych Kłów... przynajmniej z tego co mówił Krett.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Wto 14:34, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Wydaje mi się... że tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kerende
Ateista z Wyboru
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 20:57, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Heh...- westchnąłem i spojrzałem na wszystkich po kolei.- Niech Krett zapyta naszego wynalazcę.- wskazałem ręką na Eroon'a.- To on jest przewodnikiem tej wycieczki turystyczno-krajoznawczej.- uśmiechnąłem się ironicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Śro 19:07, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zainteresowany zbytnio dalszą podróżą odwracam sie od drzewa do Krett'a - Jjak do tego, ddoszedłeś? Jja, jak wspomniał, mój, towarzysz, jjestem wynalazcą jednakże... Zznam sie też na alchemi, ppróbuję też swoich ssił, w roślinach, ii nawet, oostatnio sam próbowałem, wychodować Pryszczaka, jednak... - kończąc, zerkam na towarzyszy przypominając sobie, że nie zbyt ciekawi ich doświadczenie Krett'a którym mógłby sie z nami podzielić "taki geniusz i opuscimy go nie dowiedziawszy sie od niego niczego? trzeba ich jakoś zatrzymac na dł... chwila" - Ekhm... - Podchodzę do Serindracka - Wwrócę, do naszej podróży... nnie możemy, jjej kontynuować, gdyż, nnasz towarzysz, jest ranny... - Niezależnie od reakcji nekromanty, chwytam bądź szarpię go za ramię i odsłaniam ranę - Jjak już mmówiłem, jja jestem tylko, aamatorem... Mmoże ty, mmógłbyś nam pomóc, zz jego, ręką? - Z pewnym żalem "I pokazać pare swoich, tajemnic..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 22:46, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Wzieeep - Tak. Był to odgłos rozdzierania materiału.
Serindrack ma teraz strój, nazywany w miastach "Zmyślnym Podkoszulkiem" lub też "Nekromancką Szatą Na Krótki Rękaw".
Krett widząc poparzoną rękę zmrużył oczy i zastanowił się. Po chwili, gdzieś z za grubego swetra wyciągnął zielony flakon opatrzony pieczęcią. Nie miał najwyraźniej zamiaru schodzić z platformy, rzucił go więc w kierunku nekromanty...
Flakonik zniosło nieco na lewo, bardziej kierując się w stronę Łowcy, jednak... Za daleko jednego jak i drugiego.
Mmm... taki ładny flakon... szkoda go zbić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Czw 12:43, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Kerende... Proszę, pomóż! spróbuj go złapać...-Serindrack rzuca się, pod flakon, na płasko, aby wlakon upadł na niego... "A wystarczyło podciągnąć rękaw... co ja teraz zrobię z tą szatą? bądź co bądź szyć nie potrafię..." Gdy uratuje flakonik, mówi na głos to co pomyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kerende
Ateista z Wyboru
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 12:38, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Eee...- spojrzałem już wybijając się po flakon.- Dobra...- wyciągam rękę, aby złapać flakon po czym wstaję.- Eroon'ie... Nie sądzisz, że szkoda takiego dobrego materiału? Zresztą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pią 16:19, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Po zerwaniu materiału przyglądam mu sie ze zdziwieniem - Hmm... - po czym bez większego dla niego żalu, chowam go do kieszeni. Widząc że Krett rzuca nam fiolkę "O nie, że niby tak łatwo sie nas pozbędzie?" Próbuję, albo raczej nie próbuję pomóc Serindrackowi złapać miksturę, wchodząc na niego gdy już sie wyłożył po lecącą fiolkę - O nie! Rrrozbije, sie! - Przechodząc po Serindrack'u wlatuję na Kerende i niezdarnie wyjmuję ręce w góreę wymachując nimi, oraz nie próbując złapać flakoniku - Jjjjjjja, złapię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 17:10, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jak się można było spodziewać flakon spadł na ziemię. Widzeli jak się obracał, delikatnie, spokojnie, można by rzec że nawet z gracją.
I wybuchł.
Fala uderzeniowa odrzuciła wszystkich.
Powietrze zagęściło się od latających kończyn, cząstek ubrań i flaków.
Śmiech zielarza, zmieniającego swoją postać. Wielki upiór, pan i władca diabelskiej zieleni...
Gigantyczne rośliny radośnie chłeptały świeżą krew.
A Rizzit właśnie jadł pomidorową.
Taak... Chaos od razu wyczuł że coś jest nie tak.
Na tym zadupiu zawsze brakuje Maggi.
Nie, a jednak to nie to.
- Szlag, czy ja zawsze muszę się bawić w boga? - z rozlanej zupy, pomagając sobie łyżką ułożył znak czasu i tchnął, po czym wylał resztę zupy do zlewu - koniec pomagania frajerom, jadę na wakacje...
- Wziuuuu - ten dźwięk przeszył jaźnie i ciała podróżników. A raczej to co z nich zostało. Ale wtedy stało się coś...
Właśnie w tej chwili stało się coś... coś dziwnego. Na ich oczach przed Starym drewniakiem wyrosła hałda ziemi. Coraz wyższa i wyższa... Kiedy osiągnęła rozmiary wyprostowanego człowieka, rozpadła się.
Grube okulary. Spłaszczona twarz z ogromnymi wąsami, odstające uszy i wełniany sweter. Dziwna postać stojąca na czymś, co przypominało drewnianą platformę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pią 18:22, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wytrzeszczam oczy na drzewa, potrząsam głową i patrzę gdzie siedzę "Glup?" Rozglądam sie po wózku "Spałem? Zapewne... co za sen" Ze zmrużonymi oczyma spoglądam na wszystko wokół, zauważając towarzyszy i Krett'a "mhm, a może jednak nie?" Zakładam hełm, poprawiam gogle, i nie zwracając uwagę na zapewne zdeorientowanych towarzyszy głośno sie pytam - Pprzepraszam!? Wwiesz mmoże, jak stąd, wyjechać? - Rozglądam sie wokół, i ukradkiem za plecami szykuję jedną z konserw, tą z ogonkiem
[a już miałem sie pytać o mozliwość nabycia Zielarstwa ]
[i Serindrack ma więc teraz cały rękaw? a szkoda, myślałem że będe miał więcej w ekwipunku ^^]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kerende
Ateista z Wyboru
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 20:24, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Aha...- spojrzałem na wszystkich.- Yyyy... Em... Dobra...- zaczął mówić.- Więc wiesz jak się stąd wydostać z tym wózkiem?- spytałem Kretta.- Co się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 21:17, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Wyjechać? - Krett był najwyraźniej zdziwiony tym, że nie chcą wiedzieć kim jest człowiek wychodzący nagle z pod ziemi, ale... - Idźcie prosto, tam znajdziecie ścieżkę, potem na wschód i za czwartą Czarną Brzozą z lewej, ścieżyną do końca. Potem przy Diablim Głazie w kierunku południowym, i wystarczy tylko przejść przez Krwawe Bagna i polanę Jadowitych Kłów. No i powinniście wyjść gdzieś w okolicy dziesięciu mil na zachód od Caen... - w zamyśleniu poprawił sweter - Jutro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kerende
Ateista z Wyboru
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 21:50, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-To my już idziemy.- uśmiechnąłem się i spojrzałem na wszystkich.- Towarzysze. Idziemy, bo nie chce mi się tutaj stać.- ruszyłem do przodu nie czekając na nikogo.- Więc tak... Prosto, do ścieżki, następnie cztery brzozy, później przy diablim głazie na południe, przez krwawe bagna i polanę Jadowitych Kłów i jesteśmy w Caen tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|