Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:46, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl rozpoczął taktyczny odwrót. Czasami wojownik musiał przeskoczyć nawet kilku metrowe odległości między dachami. Jednak ktoś musiał czuwać nad jego szczęściem. Biegnąc zauważył, że jeden z Zaylów wpadł w dziurę między budynkami i spadł kilkanaście metrów w dół.
Wojownik zauważył na dole Fibritza i Ragnarocka.
Ragnarock leżał, najprawdopodobniej zemdlał. Obok stał Fibritz, który ostrzeliwał podbiegających łotrów. Niektórzy byli wyposażeni w długie miecze, a niektórzy w morgenszterny i puklerze. Nosili skórzane zbroję. Zayl nie widział nikogo, kto byłby w stanie przywoływać sobowtóry. Jednak biegnąc dachem zobaczył w jednej z uliczek drugiego Ragnarocka, który natychmiast odwrócił się w stronę wojownika, uśmiechnął się przeraźliwie i posłał w kierunku Zayla falę uderzeniową. Czar nie trafił w wojownika ale zniszczył dwie pobliskie beczki, które stały na dachu.
Zayl usłyszał nadbiegającego sobowtóra (swojego).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Nie 13:00, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl był już bliski furii. Opanował jednak czystą rządzę krwi.
Wojownik chce przeskoczyć następną przerwę między dachami, o ile przeciwnik nie jest za blisko. Potem odwraca się i spycha skaczącego klona w przepaść. Stara się też w taki sposób ustawić, żeby klon-mag go nie trafił.
Jeśli Zayl wie, że nie zdąży przeskoczyć to staje w ten sposób, żeby jego klon rozdzielał go od klona brata. Potem stara się ciąć wroga po rękach/nogach lub zrzucić z dachu. Nie chce go zabijać, a jedynie wyłączyć z walki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:12, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl przeskoczył, a za nim sobowtór. Nim się zorientował rozpoczął lot w dół. Lot skończył się na upadku w sobowtóra Ragnarocka. Dwa klony połączyły się (cechy charakterystyczne dla Zayla i Ragnarocka) w jednego.
Wojownika rozproszył trzask łamanego drewna. Pochodził on z targowiska. Najwidoczniej bandyci złamali łuk Fibritza i ogłuszyli go, bo ciągnęli i łowcę i maga w stronę uliczek.
W tym czasie sokół Fibritza podleciał do jednego z bandytów i szponami wyciągnął mu oko z oczodołu. Nastąpił głośny krzyk bandyty, krzyk bólu... Okropnego bólu.
W tym czasie w stronę ciągnących Fibritza i Ragnarocka bandytów nadbiegał strażnik. Zayl pamiętał jego twarz, to ten młodziak, którego wysłano na targowisko po przedmioty dla niego. Rzucił się w wir walki. Zabił dwóch może nawet trzeb bandytów. Jego waleczność nie znała granic... Jednak metalowe kolce morgenszterna przebiły z impetem czaszkę młodziaka. Upadł na kolana, potem wydobył z siebie ostatnie tchnienie życia. Pozostali bandyci zaczęli ciągnąć towarzyszy Zayla (pozostało dwóch bandytów, po jednym na każdego).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Nie 13:23, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl szybko skacze w dół, na połączonego klona, tak by go wywrócić, po czym wykorzystując swoje zdolności balansu stara się nie paść na ziemię. Potem uderza dwuklona mocno rękojeścią po głowie i biegnie na bandytów, którzy schwytali jego drużynę.
Jeśli nie udało mu się powalić dwuklona to z całym impetem taranuje go tarczą i stara się ogłuszyć, po czym jeśli się powiedzie: biegnie na bandytów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:32, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl skoczył... Z cięzkim ekwipunkiem skok z takiej wysokości nie był mądrym pomysłem ale Zaylowi udało się przewrócić podwójnego sobowtóra i złagodzić upadek.
Cios rękojeścią wypadł bardzo dobrze. Rękojeść uderzyła o nos przeciwnika łamiąc mu go mocno. Sobowtór leżał i nie wydawało się aby był w stanie wstać przez jakąś chwilę. Ci, którzy trzymali jego towarzyszy puścili go i stanęli w pozycji bojowej (jeden po lewej przed Fibritzem, drugi po prawej przed Ragnarockiem w odległości między sobą około metra). Oboje byli uzbrojeni w morgenszterny bez tarcz.
Nagle Zayl usłyszał w głowie głos swojego brata.
- Ten sobowtór to doppelganger... Mag, który go przywołał jest gdzieś w uliczkach. Nie walcz z nim zwykłym orężem to tylko go skopiuje.
Zayl zauważył, że podwójny klon skopiował się i oba leżały ze złamanymi nosami.
- Możesz go zabić uderzając z magicznego oręża lub zabijając maga...
Zaylowi wydawało się, że jest w stanie kontaktować się z Ragnarockiem... Więź między braćmi spowodowało, że Ragnarock był w stanie połączyć się z Zaylem umysłami i swobodnie rozmawiać.
Dodano:
Nowa Zdolność Specjalna ("Braterska Wieź")
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zonos dnia Nie 13:38, 21 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Nie 13:44, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl z obłędem w oczach pobiegł do bandytów
- Parasim! - krzyknął - Niech miecz prowadzi! - dodał będąc blisko - I zwycięża! - zakończył atakując bandytę.
Całą akcję próbuje zrobić tak, by podejść do przeciwników od boku. Zayl skupia się na wykorzystaniu przewagi posiadania tarczy i długości broni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:43, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oboje zaatakowali. Morgensztern jednego wbił się w tarczę Zayla, a ten drugiego śmignął kilka centymetrów nad głową wojownika.
Zayl zaatakował przeciwnika mieczem, który wbił się lekko w lewy bok przeciwnika. Wyjmując go wojownik rozpłatał całkowicie bok oponenta co spowodowało obfite krwawienie. Przeciwnik złapał się za bok i próbował zatamować krwotok. Śmierć była bliska dla przeciwnika ale był w stanie jeszcze się poruszać czy może nawet zaatakować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hedrik
Alchemik
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: idziesz wędrowcze?
|
Wysłany: Pon 18:46, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przestępca śmiał się w twarz Garrettowi gdy temu zaklęcie nie wyszło. Było widać ino mały dymek który pojawił się między rękami Maga. Zbir zaczął szarżować na Garretta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Pon 19:25, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl tnie rannego przez pierś, po czym odwraca się w pozycji obronnej do drugiego. Stara się pokonać go szybko, lecz ostrożnie. Najwyższym priorytetem jest obrona, nie oberwanie żadnych ran.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Pon 23:59, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
MG mode
Drużyna wyszła na targowisko. Było mniej ludzi niż przypuszczali. Z odległości słychać było jakieś śpiewy, muzykę, oklaski i gwizdy z placu przyległego. Wszyscy poczuli to, co jeszcze na polu poczuł Lienerav: głód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:08, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl:
Oponent zaatakował, jednak ból rozpłatanego ciała zwyciężył i przeciwnik ledwie się zamachnął, a już wylądował na ziemi.
- Cholerny wojownik - zasyczał głośno. Najwyraźniej jeszcze żył, ale już nie byłby w stanie się podnieść.
Drugi przeciwnik złapał broń obydwiema rękoma i zamachnął się silnie. Gdyby Zayl w porę nie podniósł tarczy jego mózg leżałby w kawałkach na środku targowiska. Kolce morgenszternu wbiły się w tarczę. Siła ciosu zmusiła Zayla o cofnięcie się krok do tyłu co nie powstrzymało zachwiania się. Przeciwnik przygotował broń do kolejnego ataku.
Cios Zayla był nie celny, gdyby przeciwnik znajdował się kilka cali w lewo cios mógłby być śmiertelny, a miecz przebiłby serce.
Wojownik zauważył, że w jego stronę powoli zaczęły kroczyć podwójne sobowtóry.
- Ze straganu po lewej emituje energia magiczna... Może tam znajduje się jakaś zaklęta broń - odezwał się w myśli brat.
Za straganem obok chował się pod stołem handlarz, obok stał kosz z różnego rodzaju zaklętymi brońmi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zonos dnia Wto 0:12, 23 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiluu
Zagubiony
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:23, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
(post za całą grupę)
Kiluu zwrócił się do kompanów.
-Przydało by mi się 15 noży do rzucania i 10 shurikenów, najlepszych jakie znajdziemy na targowisku. Jakby to ująć...mój obecny ekwipunek jest dość skąpy. Rozumiecie chyba, że takie coś jak kupno nie wchodzi w rachubę? Jedzenie załatwi się w drodze powrotnej. To znaczy... kiedy już kupimy co trzeba.
Klonus i LL skinęli porozumiewawczo(pod warunkiem, że gest jaki wykonał LL można nazwać w ogóle gestem i co więcej, był on porozumiewawczy).
Wszyscy skierowali się w stronę straganu, który wyglądał na najlepiej wyposażony pod względem uzbrojenia. Gdy podeszli do lady Klonus zabrał głos:
-Witaj sprzedawco. Czy mógłbym prosić o 15 noży do rzucania i 10 shurikenów najlepszej jakości jaką pan posiada? Jak zapewne widać, nie jestem człowiekiem biednym zatem cena nie stanowi dla mnie przeszkody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Wto 12:11, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
MG mode
Sprzedawca klasnął w ręce
- Ależ oczywiście mam takie rzeczy... - mężczyzna schylił się i wyciągnął trzy pudła - Mam też coś... Specjalnego.
Z pierwszego pudła mężczyzna wyjął pasek piętnastu noży. Z drugiego pudła wyjął pasek shurikenów, a z ostatniego małe zawiniątko. Broń była naprawdę bardzo wysokiej jakości.
- To ostatnie: to moja duma i chluba. Za zakupy płaci Pan 140 sztuk złota, jeśli chce Pan dostać mój shuriken siedmiu wichrów: jeszcze dwa razy tyle. Zapewniam, że siła przebicia tego... - u sprzedawcy pojawił się błysk w oku - Cacka jest znacząca. Ta niepozorna gwiazdka potrafiłaby powalić nawet tego sławnego Złotego barbarzyńcę w jego zbroi, a co najmniej poważnie go zranić. Zaraz jak dokonamy transakcji wytłumaczę jak go używać...
Player mode
Zayl zaatakował rękę bandyty, gdy ta była w zamachu. Po czym zaczął się wycofywać w stronę straganu z magiczną bronią. Krzyknął też:
- Człowieku! Tak Ty pod straganem! Rzuć mi po ziemi broń z tego kosza! Jeśli chcesz żyć: ZRÓB TO TERAZ! - Zayl użył całej swojej woli, żeby to ostatnie zdanie miało tyle stanowczości, ile to możliwe. Jeżeli kupiec tego nie zrobił dodaje - Pokonam ich i Nam wszystkim życie ocalę, tylko podaj mi tę broń!
Zayl wycofując stara się usiec przeciwnika, korzystając z długości miecza (patrz opis broni).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zayl dnia Wto 12:25, 23 Gru 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:40, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Bandyta zamachnął się, cios był niecelny tak samo jak ten Zayla, który próbował bandycie odciąć rękę.
Człowiek przy bazarze nawet nie protestował, wyciągnął z kosza miecz.
Pokryty był on dziwnymi runami, broń była zadbana, odbijał się od niej blask słońca. Miecz był krótszy od tego, którym posługiwał się Zayl o około 10 centymetrów ale za to była bardzo dobrze naostrzona.
- Emanuje z niej dość duża moc... - potwierdził Ragnarock.
Oręż wylądował pół metra od Zayla.
Wojownik zamachnął się swoim długim mieczem, który przebił brzuch przeciwnika na wylot. Krew pokryła broń.
Szkarłatna ciecz oblała granitowe podłożę. Przeciwnik osunął się, ale w ostatniej chwili Zayl popełnił błąd... Nie zdążył zablokować ciosu i kolce broni wbiły się z impetem w udo wojownika.
- 10 hp
Teraz Zayl był pewny, że przeciwnik już go ponownie nie zaatakuje. W tym czasie sobowtóry użyły jednocześnie czaru Fala Uderzeniowa co zwiększyło efekt. Siła czaru odepchnęła wojownika, który uderzył plecami o beczki z tyłu, które stały oparte o ścianę jakiegoś budynku. Uderzenie Zayla zniszczyło beczki, z których wylało się wino mieszając się z krwią na targowisku.
- 1hp
Sobowtóry kroczyły dalej. Powstało z nich dość silne połączenie magów i wojowników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Wto 15:47, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
SESJA MILLY
Milly szybko i bezproblemowo dotarła do targowiska.
Mnóstwo ludzi krzątało się wokół, podróżując z miejsca do miejsca z coraz to nowymi towarami w dłoniach. Były to głównie kobiety, które zajmowały się gotowaniem i utrzymywaniem czystości w swoich domostwach. Czasami też byli to rośli mężczyźni, poszukujący nowej broni, części zbroi, a w końcu byli to magowie, którzy szukali składników kolejnych mikstur i zwojów.
Sprzedawcy mieli się czym zajmować, każdy z nich walczył z każdym klientem o każdy, nawet najmniejszy grosz, jednocześnie jednak pilnował swojego towaru przed złodziejami.
Widok targowiska był nieco przytłaczający.
Jakiś mężczyzna resztkami godności przepychał się przez tłu uderzając z barku Milly, która odruchowo złapała swój dobytek, sprawdzając, czy aby nic nie zgubiła.
Teraz pozostawało tylko znaleźć kupca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiluu
Zagubiony
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:55, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kiluu nachylił się do Klonusa i podał mu 100 sztuk złota, mówiąc wystarczająco cicho by tylko on mógł go usłyszeć.
-Tu masz moją część złota. Resztę dołóż sam. Chcę po prostu posłuchać co na temat tego ciekawego shurikena ma nam do powiedzenia sprzedawca. Złoto i tak...zresztą wiesz. Najpierw go wysłuchajmy.
Po czym zrobił krok w tył i czekał trzymając ukryty nóż w rękawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milly.
Zbłąkany
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:58, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Milly rozglądała się wokół. Nie wiedziała co zrobić, żeby odnaleźć osobę, do której list był zaadresowany. Nawet nie wiedziała, jak wyglądał ten kupiec. Postanowiła podejść do któregoś sprzedawcy i zwyczajnie zapytać.
Przeszła jeszcze kilka metrów i skierowała się w stronę jednego ze stoisk. Miała zamiar odnaleźć tego kupca, jeśli jedna osoba jej nie powie, zapyta kogoś innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Wto 17:28, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
SESJA MILLY
Milly podeszła do pierwszego, najbliższego sprzedawcy. Mężczyzna na pytanie o kupca odpowiedział żeby szukać dalej. Minęła tak już kilku kupców, kiedy reakcja jednego z nich była... w miarę ciekawa.
- A kim jesteś dziewczynko? I po co go szukasz? Mogę Cię z nim skontaktować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milly.
Zbłąkany
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:44, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Milly z wyraźnym już zaskoczeniem zareagowała na odpowiedź sprzedawcy. Traciła nadzieję, że ktokolwiek jej coś o poszukiwanym powie. Na wszelki wypadek sprawdziła, czy jej nóż jest we właściwym miejscu i dopiero wtedy odparła na pytania zadane przez nieznajomego.
- Wątpię, żeby mnie pan znał, a ja raczej też długo z panem nie będę rozmawiać, więc nie ma sensu się przedstawiać. W tej sprawie formalności są zbędne. Szukam go ze względu na sprawy, które dotyczą tylko jego i mnie, rozgłos jest raczej zbędny. A jeśli może Pan pomóc mi się z nim skontaktować, to bardzo proszę - odpowiedziała mu chłodno, aczkolwiek stanowczo i spojrzała mu w oczy, oczekując dalszej odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 21:24, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Klonus spojrzał na towar wystawiony przez sprzedawcę.
- I że niby za co te 140 złota chcesz, człowieku? Może za wszystko, wraz z tym shurikenem od wiatrów? Na pewno nie tylko za te parę nożyków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|