Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:41, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin stara się znaleźć zacienione miejsce z którego będzie widok na wejście do sklepu i na drogę prowadzącą z mostku, potem korzystając z wtapiania się w otoczenie próbuje się ukryć i przygotowuję łuk do strzału.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Xjad
Gość
|
Wysłany: Wto 12:16, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Xjad postanowił trzymać sie blisko Kasandry.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Wto 13:18, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Fist zauważa, że jedynymi wyższymi budynkami jest Urząd Miasta i odległy Młyn, który jednak jest dość daleko od nich. Za to budynki są dość blisko siebie, więc o ciemne uliczki dość łatwo.
Jurgin znajduje niewielki kamienny murek, naprzeciwko sklepu. Jest on ocieniony i świetnie nadaje się na zasadzkę. Jurgin wtapia się w otoczenie.
Głosy drwali stają się głośniejsze. Słychać pokrzykiwania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:24, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Leanna starała się sprawiś, aby stojące w sklepie szafki i półki wyglądały tak, jakby ktoś za nimi stał i oglądał towary. I by wyglądały mniej więcej jak oni sami.
Spojrzała na dach pobliskiego domu.
- Ktoś chce się tam wdrapać? Może mogę zrobić drabinkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 15:10, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Na ten daszek? Na mnie nie licz. - powiedziała wojowniczka - Ja sobie tu usiądę i będę wyglądać niepozornie. - dodała.
Kasandra usiadła na ławeczce przed sklepem i starała się wygladać na normalnego obywatela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:35, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Kasandro.. niepozornie.. - uśmiechnęła się jakby przepraszająco. - To ci nie wyjdzie raczej. Wziąwszy adnotację na te dwa topory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 23:01, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Hmmm.... no rzeczywiście - odpowiedziała Kasandra dokładając do wypowiedzi minę idioty, który nie zrozumiał żartu a uznał, że wypada się odezwać, potem mrugnęła - To może wy wyglądajcie niepozornie, a ja będę udawać, ze jestem tu sama. Może być tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Czw 16:46, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandrze nie udaje się wyglądać niepozornie. W okolicy praktycznie nie ma kobiet jej wzrostu i to raczej oczywiste, że zwróciłaby na siebie od razu uwagę.
Za oknami sklepu pojawia się kilka rozmytych cieni, które ostatecznie mogą uchodzić za ludzi.
Łukiem nadlatuje coś błyszczącego od strony mostku. Okazuje się, że to butelka, czy też flaszka, która rozbija się na jakimś kamieniu przed sklepem. Zawartość wydziela z siebie zielony, gryzący i śmierdzący niemożebnie dym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Czw 20:10, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Fist odsunął się, by nie wdychać oparów. Stanął gotowy do ataku na zbliżających się. Postanowił że na sam początek pośle w nadchodzących fale energii nasyconej bólem. Po czym będzie się starał teleginezą porozbrajać przeciwników...Jeśli okażeą się przeciwnikami. Telekinezą będzie odczepiał zatrzaski zbroi (jeśli takie będą), będzie wyrywał broń z ręki i wyginał ją by nie była zdolna do użycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:24, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Leanna rozkaszlała się przez chwilę i szybko przyklękła, bo jak mówią, przy ziemi jest zawsze czyste powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:30, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin przygląda się sytuacji z za murka, obserwuje drogę biegnącą od strony mostku, jednocześnie stara się być przygotowany na atak z innej strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xjad
Gość
|
Wysłany: Pią 13:36, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Xjad kuca i rozglada sie, miejac miecz w gotowosci.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Sob 10:57, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Chwilowo dym pokrywa całą ulicę od dołu na kilka metrów w górę. Trzeba chwilę poczekać zanim wiatr zacznie rozwiewać zieloną chmurę.
Fist posyła w ciemno fale bólu. Słychać pojedynczy, przeraźliwy krzyk i coś z chrzęstem upadającego na ziemię. Niestety poprzez dym nie widać ani zbroi, ani broni, którą nekromanta mógłby wyginać.
Niestety chwilowo na ziemi też nie ma czystego powietrza, choć będzie to najprawdopodobniej pierwsze oczyszczone z dymu miejsce.
W dymie nic nie widać, choć słychać chrzęst żwiru i zduszone jęki bólu, jednak dziwnie zdeformowane.
Obok ucha Xjada przelatuje ze świstem strzała. Może to być przypadkowy atak, gdyż ciężko cokolwiek zauważyć, w szczgólności przykucniętego wojownika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Sob 11:15, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Fist przywołuje duchy...nasyca je energią...stara się zwiekszyć ilość ich ektoplazmy by były bardziej materialne...po czym zwieksza ich rozmiary poprzez rozparcie energią. Wysyła je w dym, ktory nic im nie robi. Sam wytęża wzrok by ujżeć energetyczne ciała przeciwników i odczytać aury...które dadzą mu więcej informacji o przeciwnikach. Po czym będzie się starał z każdego kolejno wysywać energię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Czw 9:22, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Przywołane duchy nasiąkają energią. Ich rozmiary dublują się. Wlatują w dym, który nic im nie robi, jednak przeciwnicy zdają się ich nie widzieć w gęstej zasłonie.
Fist dostrzega poprzez dym nikłe aury przeciwników. Jeden leży, jeden przemieszcza się po prawej, a trzech kryje po lewej. Niestety kontakt jest za słaby by wyssać z nich energię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:35, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin rozgląda się za pierwszym celem w kierunku którego mógłby posłać strzałę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Czw 20:42, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Fist rozejrzał się po ułozeniu aur. Spojrzał na towarzyszy. Kas czekała aż się zbliża, Xjard kucnął nieco dalej, również czekał. Jurgin gdzieś się przyczaił. Spojrał na Leanne, która starała się znaleść umysły, wykorzystujac przy tym dalekie widzenie...gdy znajdzie jakies umysły zlokalizuje miejsce gdzie znajduja sie przeciwnicy, pozna ich plany, po czym puści w nich kulę ognia. Fist spojrzał na aury...wiedział że aury znajdują się przy ciele...postanowił za pomocą pirokinezy troche ich rozgrzać...usmiechnął się i złośliwie zachichotał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob 0:18, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra chwilę jeszcze chwilę stała wpatrzona w mgłę i analizowała sytuację.
- "Nie ma sensu tu stać i czekać, aż nas wybiją" - pomyślała - "Czas działać toporki".
Sekundę potem leżała na ziemi i czołgała się na brzuchu do granicy dymu. Gdy znalazła się w miejscu, z którego widać było na więcej niż wyciągnięcie ręki odpięła topory i położył je przed sobą.
-"No to teraz chodźcie" - pomyślała uśmiechając się wrednie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xjad
Gość
|
Wysłany: Sob 18:52, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Xjad szybko pobiegł za róg domu z którego można było zaatakować z nienacka.
Gdzie są drwale?-Pomyślał mrucząc cicho pod nosem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Sob 22:20, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zasłona dymna zaczęła rzednąć.
Coś poruszyło się w dymie i Jurgin posłał w tę stronę strzałę. Nagrodziło go siarczyste przekleństwo i coś ze świstem przeleciało przez zasłonę. Nóż do rzucania odbił się od murku jakiś metr od Jurgina.
Magowie zlokalizowali przyczajoną trójkę przeciwników. Kula ognia posłana przez Leannę zaowocowała krzykami bólu i zdziwienia.
Ktoś krzyknął przeraźliwie. Z dymu wprost na nekromantę wyleciał człowiek ze strzałą wbitą w ramię. Oglądał się za siebie, najwyraźniej uciekał przed duchem. Krew zagotowała się w jego żyłach, gdy Fistan użył pirokinezy.
Nad Kasandrą pojawił się rzezimieszek, próbujący energicznie zgasić płonący częściowo kaftan. Sprawny cios toporem zmienił opryszka w dwóch opryszków.
Z tyłu dobiegały ich odgłosy innej walki. Najwyraźniej drwale spotkali oprychów z ratusza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|