Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pon 20:21, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Chali ujrzał przemykające przed oczyma obrazy. Obrazy, etapy wycięte z jego własnego życia.
Młodość.
Czuł krew ściekającą po plecach. Otwarte rany. Skrzydła
Dorastanie.
Jego usta. Jego twarz. Inny świat. Dziób
Przygody.
Całe ciało czuło jak gdyby nakłucia seteki szpil. Pióra
Leć Kruku, leć ponad ziemię, ponad życie, ponad czas. Wzywa Cię Pani...
Przenosisz się do Interludium.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Pią 19:08, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Widać było jak ciemna postać znowu upada. Tym razem na kolana.
- Ghrr... - wyrwało się łowcy z ust. Tylko tyle. To nie było przyjemne uczucie... Za dużo wrażeń jak na te kilka chwil... Nie mógł wrócić jakoś tak... W jakiś spokojniejszy sposób? Najwyraźniej nie.
"Co się u licha, dzieje? Coś jest nie w porządku? - pomyślał.
Oczywiście, idioto... Zaczynasz coraz mniej myśleć. Przecież dopiero co byłeś u Galdemoir, a teraz nagle jesteś tutaj, w Caen, znowu. I znowu koło tego młynu...
Chali poderwał głowę, zdając sobie sprawę, gdzie jest. Nieee, stanowczo nie chciał znowu tutaj być. Nie tutaj. Nie pod młynem... Spróbował zebrać siły, wstać i odejść choć kilka kroków. Kilka kroków, rozglądając się. Szukając, wodząc wzrokiem i patrząc czy coś jest szczególnie "nie tak".
No, rozsądek jeszcze nie zniknął. - głos w głowie zachichotał - Przecież jeszcze tu z Tobą jestem. Przynajmniej jest zabawnie. Taaak... Pamiętasz co masz do zrobienia?
"Pamiętam. Ale muszę wcześniej odpocząć... To jest nienormalne! Nigdy więcej..." - pomysłał łowca, mimowlnie odpowiadając swojemu włąsnemu rozsądkowi.
No to do gospody! Jazda!
Jak pomyślał, tak postanowił zrobić. Nie miał jednak pojęcia, gdzie znajdzie najbliższy zajazd. Łowca rozejrzy się więc, szukając czegokolwiek, co podpowie mu, w którą stronę się skierować teraz. W szczególności reszty zabudowań Caen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Sob 23:01, 20 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Widział w oddali Zajazd. Dzięki, tak odległe dźwięki głośnej muzyki i stukot kufli... Zaraz, dlaczego tak odległe...? Coś przysłoniło mu oczy. Ciemna plama, która stała się jasnością.
Jest jeszcze czas.
Nie musisz się śpieszyć.
Dam Ci znak.
Wilgoć. Wpada w potężne, nieokiełznane fale... Słony smak wody w ustach. Sztorm. Wiatr. Zimno.
I Mokro.
Że też ludzie mają takie pomysły. Wylewać wodę z kąpieli przez okna. Przez półotwarte powieki zdołał jezcze dostrzec sylwetkę białowłosego wojownika w oknie...
Powoli wszystko zaczęło do niego docierać. Leżał, przemoczony od mydlin tuż obok Zajazdu "Uśmiechnięta Podkówka".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chali
Przyjęty
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Sob 19:16, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Geralt, co on tutaj...?
"Że co? Jaki Geralt?" - odpowiedział łowca swojemu rozsądkowi.
Nieważne. Mmm... - przymknął się. Nieproszony. Niesamowite.
Chali powoli zmienił swoją pozycję z poziomą na pionową, czując na sobie dosyć wody, by zaspokoić potrzeby małego kraju w czasie klęski suszy. No, może trochę mniej. Ciągle powoli orientował się w sytuacji, a ten knypek, rozsądek, milczał. Trzeba samemu podjąć decyzję. No cóż... Łowca poinstruował swoje nogi, by przemieściły tułów i resztę ciała do wnętrza Zajazdu.
Kolejny post w Zajeździe?
Zgadza się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Śro 8:07, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kontynuacja z Interludium bezdroża (Lasy Draknorskie) {M}
Kherbi dopiero teraz był w stanie przyswoić sobie wszystkie impulsy docierające do niego z otoczenia.
Stał na niewielkim pagórku, a za swoimi plecami słyszał niski ton leniwie kręcącego się wiatraka.
Instynkotwnie odwrócił się i zobaczył wyryty w ścianie młyna napis:
"Witamy w Caen".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kherbi
Tolerowany
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czarnobyl
|
Wysłany: Śro 15:22, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kherbi uważnie przeczytał napis, i wkroczył niepewnie do wsi. Postanowił zapytać jakiegoś miejscowego chłopa, czy jest tu w okolicy tawerna bądz miejsce gdzie można znaleść prace
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Pią 8:56, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kherbi przeszedł przez drewniany mostek i powoli zbliżał sie do wioski.
c.d. - Caen(Wioska rybaków) {M}
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|