Komentarze do walk

Kasandra Wredna

No. I żeby mi to było przedostatni raz Razz

A czary Massuri będą dokładniej opisywane. Bo ja też właściwie nie wiem jak działają, ile czego przywracają i w ogóle. Ale najpierw trzeba skończyć umiejętności które są wyjątkowo ładnie rozgrzebane.

Selainwila

Najpierw co ile i czego, a następnie opisy się poprawi. Znaczy mam zamiar... Na razie konkursy te przedmiotówki mi zajmują większość czasu.

Kasandra Wredna

Wiadomo Sela, wiadomo. Mam to samo tylko mi za to płacą.

Zayl

Wchodzę i robię tylko to co najważniejsze (zaraz będę się przygotowywał na wesele). Hes nienajgorzej sobie poradził, jedno zastrzeżenie, jednak niewielkie: nie odejmuje się many za nieudane zaklęcia. Cóż... Robiłem tak samo, więc powinieneś się uczyć na moich błędach. Ale przemilczmy. Tak to nie widzę żadnych błędów... Poza pominięciem KP w statystykach, ale to mało ważne akurat jest.

Kasandra Wredna

Ataru skarbie: to NIE JEST świat mangowy. Jest z letka nierzeczywisty, ale ma określoną fizykę. To co robisz jest nieludzko nielogiczne. Nie łatwiej by było pobiec TRZYMAJĄC tą kosę? Ostatni raz uznaję takie ekstrawagancje. Zachowujesz się jakbyś miał wszystkie możliwe umiejętności na boskim i staty po 20. A jak widzę nie masz.

Wy się nie chcecie pozabijać jak widzę. Jeden pisze mi po dwa zdania, że sobie będzie oplątywał i w razie czego robił uniki. Takich postów też nie powinnam uznawać Hedrik. Szczególnie tych ze stwierdzeniem o kontratakowaniu (a to już uwaga do wszystkich). Drugi zamiast poszatkować przeciwnika, kiedy ten leżał mu pod nogami, dał mu czas na wstanie, pozbieranie się, odbiegnięcie i jeszcze przyładowanie mu zaklęciem, a potem RZUCA W NIEGO KOSĄ! Na litość Tkacza opanujcie się! Jasny szlag mnie trafia jak czytam takie bzdety. Czy coś takiego jest w ogóle możliwe gdzie indziej niż w dowolnym anime? Upraszam o zachowanie minimalnego realizmu walki (na tyle na ile to możliwe z magią w tle) i o zaczęcie uszkadzania przeciwnika wreszcie!

Ataru

Skoro tak to musze się podporządkowac i przestać sie bawić męcząc Hedrika i prostacko go zabić. Bez bawienia sie ofiarą jak kot.

Nie zaserwuje mu zatem powolnej operacji wyrywania zębów.
Skręcania sutków też nie będzie.
Ślinienia palca i wciskania do ucha też nie będzie.
Ani ściskania nosa kostkami.
Nawet z łaskotania będę musiał zrezygnować.
Z wetknieciem palcy w nos też sie wstrzymam.
Włosów też wyrywać mu nie bedę.
Za jezyk też go nie schwycę.
Wąchać butów też mu nie każę.

ALE Z POLIZANIA HEDRIKA NIE ZREZYGNUJE!!! - TEN ATAK TO MOJA DUMA I CHWAŁA!!! WYMYŚLAŁEM GO CAŁE 40 STRON FOWLA SIEDZĄC NA PORCELANOWYM TRONIE.

Tylko Bond potrafi rzucac wszystkimi ostrzami co ma pod ręką w lini prostej bez obrotów.

Kasandra Wredna

Nie widziałam karty postaci Bonda. Skąd wiesz czy nie ma przypadkiem Biegłości w Broni Miotanej poziom 4? Będziesz miał mistrzostwo w kosie to będziesz sobie nią rzucał.

Zresztą teraz to możesz się co najwyżej podrapać i to nie wszędzie Razz

.

Hedrik

A ja co mam zrobić? Druidzi nie mają śmiercionośnych ataków... A podbieganie z moim sztyletem 20cm nigdy nie wychodziło na dobre... A zawsze w tym PvP idą tak na realizm że raz dostane kosą i nie żyje Very Happy

Ataru ma ino jeden lvl wyższy a na mnie ma takiego krytyka że to szok, więc muszę go oplątać. A pisać 20 zdań cze go oplątuje to też głupota Very Happy

Selainwila

Ataru, polecam zakup kosy i próbę rzutu nią. Na własną odpowiedzialność na odległość 10 metrów. Na własną odpowiedzialność. Powodzenia.

Ataru

Mam kose i rzucałem jak kisiłem trawę i nie chciało mi sie chodzić by ją odstwić dalej. Zawsze rzucałem łukiem a nie w lini prostej, wolę mieć obie ręce. Rzucałem z jakieś 5m jak nic. Ale zeby to był rzut typu - Rzut mieczem dwuręcznym - czy cuś. Moja zabawka nigdy nie robiła pełnego obrotu ino 100-120 stopni? Bym sam sie przypadkiem nie zawadził.

Ale dobra uznajmy ze sprawa zamknieta

Kerende

Kerende

Kastując?! Bez przesady...

Selainwila

Sokaris, przepraszam, moja wina, moja wina, moja bardzo bardzo wielka wina. Tudzież proszę o najszybsze rozpisanie konkursu na fauna jeśli to tylko będzie możliwe lub skontaktowanie się ze mną tego fauna co nie jest wpisany w Tablicy, bo ja widzę "???". Już dawno powinno się rozpisać te przyzwania, bo i tak nieźle z tym cyklopem Kherbi namieszał - ale miał do tego pełne prawo w tym systemie. Jednak nie wydaje mi się "realistyczne" jak na 1 lvl przyzwań się przywołuje cyklopa... Och jak dobrze, ze nie padło na Tytana.

Kherbi

Wiesz, chciałem przywołać Tytana, ale pomyslałem:
,,- Hej, jestem Kherbi! Po co zawracac pośladki tytanowi? Cyklop ma za to dużo czasu"
Hess.... czytaj uważnie to człowiek pisze. Nie dwa cyklopy. Jeden!

Kerende

Ja nie chcę nic mówic, ale Hes pojął, że jeśli jest klon twojej osoby to musi być też klon cyklopa O.o

Nieee... Bez przegięć. Nie dość, że Kherbi wpadł na pomysł, aby przywołać stwora, którego przywoływać nie może, bo Cyklop wymaga poziomu trzeciego Magii Przywołań, to Hes jeszcze pisze, że mu się udało.

Zayl. Jak się podejmujesz to może byś przypilnował, hm? Bo potem wychodzą takie kwiatki.

Selainwila

Ker, bo to ja dopisałam wczoraj czy tam wcześniej z tymi poziomami, bo zauważyłam, że Kherbi przyzwał cyklopa, a w humanoidach jest jeszcze tytan. Po prostu zaklęcie było źle sformułowane, bo miały być poprawki w faunie itd. itp. i pewnie będą, ale nie mogłam tego tak zostawić, że ktoś z 1 poziomem magii przywołań sobie tytana wyczaruje. Więc Kherbi miał pewne prawo nawet tytana wyczarować, ale od tej chwili co napisałam tego poprzedniego posta działa nowe zaklęcie.

Kerende

Ciekaw jaki dal % szans na k100 Hes...

Selainwila

I'm dead. Gdzie ja widzę, że zaklęcie przyzwanie cyklopa przywołuje dodatkowego cyklopa, czy nawet kilku? To raz. Klon maga to klon maga i proszę się pilnować tego co jest napisane w Księdze, a nie dodawać swoje dodatkowe działania zaklęcia i to po zaklęciu (znaczy tak dedukuję, że to niby jest klon cyklopa, którego być nie powinno).

DWA! Jakim cudem przy 1 poziomie magii przywołań nie podwoiłeś zużytej many na zaklęcia? Błagam, jak już prowadzisz te walki... to uważaj na takie rzeczy. Przeczytaj system dotyczący zaklęć. Jeśli Ci wypadło 6 many, co jest minimum to czar powinien zabrać 12 many. I tak: jak już ktoś, że nie powiem kto, dopuszcza kogoś innego do prowadzenia sesji/walki, to tak jakby powinien czuwać nad ich przebiegiem. To, że gracze się nie skarżą... a potem będzie "Ale u niego 2x więcej many nie zżarło, to dlaczego u mnie ma tak być?"

Czyli ogólnie wnoszę o poprawienie ostatniego postu W onej walce i sprawdzenie go przez kogokolwiek z doświadczeniem MA.

Kerende

Wg mnie to na początek Zayl powinien go wziąć na zwykłe, ludzkie gg. Zrobić konferencję. Zgarnąć nawet mnie i można się zabawić na próbę, a takie rzucanie się pod pociąg sądząc, że się go powstrzyma jest bezsensu.

Kasandra Wredna

Zgadzam się co do klonowania cyklopa. Nie powinno nastąpić. Klon, który pojawił się wcześniej nie ma mocy pierwowzoru. Rzucenie dowolnego zaklęcia demaskuje maga, chyba że odpowiednio pośle zaklęcie.

Zgadzam się co do niepodwojenia many. W ogóle w odpisie wypadałoby pisać ile many jest zużywane na zaklęcie. Wtedy jest trochę przejrzyściej.

Zgadzam się co do cyklopa. W zaklęciu stało, że rodzaj stwora zależy od mocy maga. Fakt, nie było opisane, ale na logikę biorąc, ktoś kto ma 1 poziom umiejętności nie powinien być do tego zdolny. Oczywiście chyba że był bardzo dobry rzut, to wtedy tak, ale musiałby być naprawdę dobry.

Ogólnie dwa ostatnie posty graczy do wywalenia, a poprzedni odpis do poprawy.

Przepraszam, w domu byłam. Zaspy po pas, internetu nie dowieźli. Teraz już będę późnymi wieczorami na gadu.