Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Nie 20:18, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fistus nie wytrzymuje już.
- Chce stąd wyjść. - i zaczyna udeżać pięściami z całej swojej mizernej siły w tą niewidzialną masę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 20:23, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Klonus rozmasował obolałą czaszkę. Widząc, ze ten sposób nic nie da, znów rozgląda się. Rozpoczyna nową grę. Tym razem jest wyraźna melodia. Tak jednak była jakaś dziwna, jakby zamknięta w ograniczonej niezwykle przestrzeni. Każdy kolejny jej dźwięk uderzał w ściany więzienia i, co można było usłyszeć po kilku rytmach, udawało się je nieco przesunąć. Melodia rozpycha się, aż uzyska pełną wolność.
Pieśń ma na celu takie rozepchanie ziaren pisaku i kamyszków ze stropu, by ten w końcu zawalił się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:00, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Korytarz zaczął drgać. Z sufitu początkowo sypały się pojedyńcze drobiny, lecz po chwili pojawiły się kamienie, wyginające odrobinę tą masę. Im było ich więcej, tym bardziej przestrzeń tę odkształcały i tym bardziej wzmagał się dźwięk... napięcia. W międzyczasie Fistus dostał kamieniem w rękę, czego jednak wcale nie zauważył. Już po chwili hałas był niebotyczny i kto wie, jak by się to skończyło, gdyby nie to, że Klonus oberwał pomniejszym głazem w głowę i chwilowo stracił przytomność. Muzyka ucichła. Powłoka powoli rozszczelniła się, a przez szparę wpełzły powoli kamienie, wciągając z pomocą grawitacji także kapłana i barda. Lecieli powoli, jak we śnie, lądując w końcu lekko na kupie gruzu. Powłoka uległa zamknięciu. Klonus powoli odzyskiwał przytomność...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Pon 12:05, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fistus siada i zaczyna się rozglądać by nieco się z orientować w terenie w jakim się znaleźli (zmysł obserwacji)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 21:09, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Klonus chwilę zostawia sobie, by dojć niego do siebie. Po krótkim odpoczynku szuka fletu. Gdy go znqajduje, zaczyna grać. Melodia nie jest jednak niezmienna. Nie tyle porusza się, co ciągnie się, aż nie straci kontaktu z twórcą, to promienieje, to znów przygasa, by znów strzelić z całą mogą wokoło. Nieczym płomyk na końcu świecy, stara sie obiąć swoim blaskiem wszystko wokoło. Lekki wiatr trzęsie nim na krótkim knocie pchając to w jedną, to w drugą stronę, ten jednak na tyle kurczowo trzyma się ogarka, że nie daje się zdmuchnąć. Zwiedza w ten sposób miejsca, których nigdy by nie zobaczył w bezpiecznym, bezwietrznym miejscu. Stawia na szali swoje istnienie by dojrzeć coś, czego jeszcze nie widział, przeżyć, coś czego jeszcze nie czuł, znaleźć sens w tym, czego ogarnąć nie zdoła.
Pieśń ma na celu wzmocnienie wzroku słuchaczy i zmysłu obserwacji, którym zarówno Klonus, jak i Fist starają się ocenić miejsce, w którym zlądowali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:59, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
<Dlaczego musicie mieć wyostrzone zmysły? xD>
Obaj, szczególnie Fistus, poczuli silną aurę ze strony korytarza, który widniał przed nimi. Mieli wrażenie, że jest to coś zupełnie odwrotnego niż błona, przez którą przedarli się przed chwilą. Czuli teraz każde drganie powietrza, każdą nierówność ścian... (czasowo Wyostrzone Zmysły na lvl. 4., Klonus -4 weny) W pewnym miejscu korytarza było coś w rodzaju lustra, lecz odbijało wszystko, światło, dźwięk, materię, tak, że kapłan i bard po drugiej jego stronie 'widzieli' dokładnie to samo co po tej. Było to o tyle zadziwiające, że nawet kamień rzucony przez jednego z nich odbił się, jakby był rzucony z naprzeciwka właśnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 19:47, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Klonus ostrożnie podchodzi do lustra i przygląda mu się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:23, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
'Lustra' praktycznie nie było. Istniała tylko przestrzeń przed nim... I przestrzeń za nim, tyle że przed nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Śro 20:47, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fist po chwili zastanowienia poszczedł do lustra i starał się po skosie włożyć w nie rękę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fist dnia Śro 20:50, 20 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:43, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fistus zbliżał swą rękę powoli. Na początek zanurzył jeden palec. niewiele, do końca paznokcia. Okazało się, że w tym samym miejscu, w którym włożył palec, palec ten wystawał, tylko w trochę inną stronę. Uczucie było dziwne... Jakby w jednym miejscu próbował zmieścić dwa kawałki palca, ale poza tym, nie odczuwał jakichś negatywnych efektów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AVquiraniel Vareneil dnia Śro 21:57, 20 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Śro 22:01, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fistus cofnął palec, odszedł kawałek zastanawiając się nad czymś i mówiąc do siebie pod nosem. w pewnym momęcie zatrzymał się i odwrócił podbiegł i wskoczył prosto w lustro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:11, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fist:
Właściwie, to stało się tyle, że Fistus się odwrócił. Z jedną tylko małą różnicą. Nie było tu Klonusa. Mimo że dokładnie rozglądał się wkoło, nie było go tu.
Klonus:
Klonus widział jak kapłan wskakuje w 'lustro', wyskakując jednocześnie. Parę razy się rozejrzał, wyraźnie zastanawiając się nad czymś.
Słów parę od MG ;p : Pamiętajcie, Wasze postaci wiedzą tylko to, co im napisałem - nic więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Śro 22:31, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fist troche krążył po korytarzu. W końcu zatrzymał się pod lustrem, położył się przed nim i patrzył mówiąc do siebie.
- A więc tak, nic się nie zmieniło, poza faktem, że mój drogi bard gdzieś przepadł - uśmiechnął się - Więc co by teraz zrobić. Powinienem go znaleść, ale gdzie. Może skoczy on za mna w lustro. A może będzie raczej bardziej rozsądny. - zaśmiał się - myślenie jest fajne, zastanawianie, mądre...ale nic nie zastąpi działania. Znalazłem sie w patowej sytuacji. jedyne wyjście jakie widze to ponowne przejście przez lustro, ale nie grawatuje mi to powrotu do miejsca wyjścia, tak samo Klonys gdy już zauważy moją nieobecność i skorzy w lustro, może trafić gdzieś indziej skacząc pod innym kontem niż ja. W zasadzie trudna sytuacja, ale kto by się tam tym przejmował. poczekam chwile na dalszą fale myśli i zdażen delektując się moją wodą i suchym chlebem, tak niema to jak uczta w magicznym tunelu...hhmmm...taaa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:43, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Klonus:
Klonus zauważył, że Fist zachowuje się co najmniej dziwnie. Najpierw chodził w kółko, a potem położył się przed lustrem (sic!) i zaczął jakby nigdy nic gadać ze sobą:
- A więc tak, nic się nie zmieniło, poza faktem, że mój drogi bard gdzieś przepadł - uśmiechnął się. - Więc co by teraz zrobić. Powinienem go znaleść, ale gdzie. Może skoczy on za mna w lustro. A może będzie raczej bardziej rozsądny - zaśmiał się. - Myślenie jest fajne, zastanawianie, mądre...ale nic nie zastąpi działania. Znalazłem sie w patowej sytuacji. jedyne wyjście jakie widze to ponowne przejście przez lustro, ale nie grawatuje mi to powrotu do miejsca wyjścia, tak samo Klonys gdy już zauważy moją nieobecność i skorzy w lustro, może trafić gdzieś indziej skacząc pod innym kontem niż ja. W zasadzie trudna sytuacja, ale kto by się tam tym przejmował. poczekam chwile na dalszą fale myśli i zdażen delektując się moją wodą i suchym chlebem, tak niema to jak uczta w magicznym tunelu...hhmmm...taaa...
Najwyraźniej lustro sprawiało, że człowiek zamykał się we własnym świecie, ignorował otoczenie, albo po prostu stawał się gadatliwy. Bo Fistus zachowywał się, jakby kompletnie oszalał, wpadł w jakiś trans.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 19:57, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Klonus delikatnie próbuje dotknąć Fista. Może nie jest prawdziwy. Może to tylko jakiś taki obraz pokazujący Fista, który w rzeczywistości jest gdzie indziej.
Niespokojnie Klonus rozgląda się wokoło, czy jest jakieś inne przejście aniżeli przez lustro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:31, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fist był jak najbardziej prawdziwy. A przynajmniej na tyle prawdziwy, na ile Klonus mógł to poczuć. Oprócz 'lustra', nie było innego przejścia. Chyba że liczyć zamkniętą obecnie 'barierę', przez którą nie dało się raczej przejść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Pią 19:59, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fistus po dłuższym namyśle i niewielkiej wiedzy na temat lustra postanawia skorzystać z Poznania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klonus
Obserwator
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 20:04, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Klonus uznał, że skoro innego wyjścia nie ma, to będzie musiał wcześniej lub później przejść przez to lustro. A po co tracić czas? Klonus ostrożnie przechodzi przez lustro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:30, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fist:
Niestety, Kerkete coś nie sprzyjał Fistusowi. Zamiast logicznej odpowiedzi usłyszał coś w rodzaju 'ciasny, równoległy'. Chwilę później zobaczył Klonusa wychodzącego z lustra.
Klonus:
Druga strona lustra wyglądała identycznie co poprzednia - tyle że nie było tam Fistusa. Jakby w tym czasie gdzieś sobie poszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Pią 20:50, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fistus po dluzszym namysle zagaduje do Klonusa, gdy ten nie odpowiada postanawiać stanąć po środku lustra tak by byś połową tutaj a połową gdzieś tam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|