Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:44, 30 Lip 2008 Temat postu: Tawerna "Pod Zamuloną Łajbą" |
|
|
Malutka tawerna w porcie. Wnętrze nie jest aż tak złe jak mogłoby się wydawać. Po prawej znajdują się schody skręcające w połowie przy drugiej ścianie. Następnie skręt w prawo i korytarz z różnymi pokojami. Tuż pod schodami u ich zwieńczenia znajduje się szynkwas. We wnętrzu jest wiele obrazów o tematyce żeglarskiej, a na lewej ścianie znajduje się wielka zardzewiała kotwica. W środku jest kilka małych stolików.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zonos dnia Pon 19:49, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Massuri
Tolerowany
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:05, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Massuri wszedł powoli do swojego pokoju. Był bardzo zmęczony, więc szybko legnął na łóżko. Przytłaczały go myśli o chorym i tych ludziach, nie wiedział jeszcze, co, ale miał przeczucie, że to będzie miało duże wpływ na przyszłość. Myślał ciągle o chorym... myślał o nim ciągle, aż w końcu zmęczony zasnął...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:24, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Massuri zasnął...
Po jakimś czasie znalazł się na środku jaśniejącego w blasku słońca pola. Różnego rodzaju zboża były przeraźliwie wysokie, zasłaniały mu widok. Pod nim była ziemia, która jest nienaturalnie zielona. Niebo takie samo, bez chmur. Tylko ta ciemna zieleń.
Następny post tu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massuri
Tolerowany
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 11:19, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Masuri gdy usłyszał pukanie szybko wskoczył na łóżko i powiedział:
"Proszę wejść"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Massuri dnia Pią 11:21, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:45, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Przez drzwi wszedł karczmarz w ręku trzymając kufel z czymś w środku, a w drugiej ręce głęboki talerz z jakąś zupą. Po czym położył oba przedmioty na jednym starym rozpadającym się stoliku.
- Ten co przyjechał z Tobą pomyślał, że jesteś głodny... kupił Ci zupę i miód pitny, żegnam- powiedział po czym wyszedł.
Przez zakurzone okiennice wpadało szczątkowe światło. Wnętrze było strasznie zaniedbane, kilka szafek, jedna duża, łóżko porwane w wielu miejscach i porwany koc. Wnętrze było mocno zakurzone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massuri
Tolerowany
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 19:52, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cóż, Massuri rzeczywiście był głodny, lecz dopiero teraz o tym pomyślał.
Zabrał się, więc od razu do jedzenia. Zupa mu smakowała. Po zjedzeniu zupy napił się miodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:30, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zupa rzeczywiście była dobra... pewnie Alhez musiał trochę na nią wydać. Miód też był smakowity. Po chwili Massuri usłyszał zza tawerny krzyk kobiecy:
- Ratunku!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massuri
Tolerowany
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 12:42, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Massuri szybko wziął łuk, strzały i sejmitar i szybko pobiegł na dół.
Gdy wyszedł z tawerny szybko pobiegł w strone wołania kobiety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:59, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cóż z tego, iż łowca był zwinny. Tuż przed zakrętem poślizgnął się o resztki zupy, które zapewne zostały przez przypadek wylane gdy karczmarz niósł mu zupę. Po chwili łowca zaczął rozbijać się o drewniane belki do podpierania się podczas schodzenia po schodach. Chwile spadał razem z deskami po czym wylądował na schodkach prowadzących do szynkwasu. Za ladą stał oburzony karczmarz.
- Co to ma znaczyć!- wykrzyczał
Jednak ból był przeogromny, najbardziej bolały żebra, jedno było chyba nawet złamane. Nie byłbyś w stanie się podnieść. Leżałeś na ziemi, spadłeś jakiś dwa-cztery metry. Leżałeś na schodkach, na które nadziałeś się podczas spadania.
-12 HP
Stan specjalny: Złamane żebro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massuri
Tolerowany
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 22:41, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Łowca nie mógł się podnieść. Strasznie bolało, jęczał z bólu.
Próbował wstać, ale po kilku próbach zdał sobie sprawę, że nic z tego- bez niczyjej pomocy sam nie da rady wstać.
Jęczał z bólu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:17, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Cholera jasna!- wykrzyczał karczmarz po czym spojrzał na zniszczoną posadzkę. Karczma była teraz pusta.
- Naprawa będzie mnie kosztowała dwieście sztuk złota plus fatyga. To będzie dwieście pięćdziesiąt sztuk złota... i jeśli mam kogoś wyznaczyć do pomocy Tobie to dodatkowe pięćdziesiąt- powiedział bez uczucia.
- Nie jęcz tak, bo obudzisz wszystkich gości. Zabrać Cię do lekarza? Resztę opłat i tak będziesz musiał uiścić- powiedział po czym przyjrzał Ci się dokładniej.
- Ehh... złamane żebro- powiedział przejeżdżając palcem po złamanej kości. Ból stał się jeszcze gorszy, a ty odruchowo krzyknąłeś.
- Cicho. Mówiłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massuri
Tolerowany
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 13:28, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Poślizgnąłem się o rozlaną zupę i rąbnąłem.- wyjęknął Massuri.
-AAA... boli, bardzo boli.- wyjęknął później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:57, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Karczmarz poszedł za szynkwas i od razu przyniósł jakąś czerwoną miksutrę w szklanej fiolce po czym wlał Ci ją do buzi.
- Pij! Dzięki temu będziesz mógł dostać się do lekarza. Ból uśmierzy się na jakieś kilka minut. Znajdziesz go po wyjściu z portu i idąc w stronę targowiska... tam jest jego budynek. Znajdziesz z łatwością. Później wróć tu i zapłać za wszystko... Nawet nie próbuj mnie oszukać.
Eliksir podziałał i poczułeś się jak nowy, ale wiesz, że jest to tylko chwilowy efekt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massuri
Tolerowany
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 14:05, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Oczywiście, dziękuję za pomoc- odpowiedział Massuri.
Więc pobiegł tam gdzie powiedział karczmarz. Szybko znalazł się u lekarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:13, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
O dziwo Massuri nie znalazł się u lekarza gdy już widział sklep poczuł, że eliksir słabnie. Był wczesny ranek. Na ulicy nie było widać wielu ludzi. Łowca upadł na kamienny chodnik. Leży teraz skulony na ziemi. Sklep znajduje się na po lewej stronie szeregu domków. Należy przejść jakieś pięćdziesiąt metrów drogą, którą biegł Massuri i skręcić do sklepu.
P.S. Nie pisz, że coś Ci się udało, bo to mnie prowokuje do tego żeby Ci się to nie udało .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massuri
Tolerowany
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 17:11, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Massuri próbuje się doczołgać do lekarza. Mimo bólu próbuje go zignorować i iść dalej, ponieważ musi się dostać do lekarza. Strasznie potrzebna jest jego pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:14, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Massuri nie był w stanie dostać się do lekarza, tylko okoliczni ludzie patrzyli się na niego w stylu "co za idiota". Przy każdym ruchu ból się potęgował, a żebro dawało sobie coraz bardziej znać. Nie było mowy o samodzielnym dostaniu się do lekarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massuri
Tolerowany
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 17:28, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Massuri zdał sobie sprawę, że nie ma szans na samodzielne dostanie się do lekarza. Krzyczał, więc coś w stylu: "pomocy". Liczył, że ktoś mu pomoże, a nie będzie się tylko przyglądał jego poczynaniom.
Jeżeli ktoś do niego podejdzie wytłumaczy mu, co się stało i poprosi, aby mu pomógł w dostaniu się do lekarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:01, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Po chwili podszedł do Ciebie jakiś człowiek ze szkaradną twarzą całą w bliznach. Ubrany w łachmany i z zaniedbanymi włosami i taką samą brodą.
- W porcie nic nie jest darmowe- powiedział nachylając się nad Tobą.
Następny post w porcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Nie 21:32, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl wszedł do tawerny spokojnym, acz zdecydowanym krokiem, prosto do barmana
- Kufel piwa i coś lepszego do jedzenia - powiedział siadając
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|