Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:08, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ar tylko dzięki "podrasowanemu" wzrokowi zdołał zauważyć dół wypełniony kolcami do którego omal nie wpadł. Po drugiej stronie dołu wisiała w powietrzu niewielka kulka bladego światła. To właśnie to światło widzieli podróżnicy.
W dole leżały nabite na kolce dość świeże zwłoki. Z całą pewnością była to kobieta ubrana w obcisły kostium z czarnej skóry. Burza czarnych włosów nie zdołała ukryć kolca wystającego z tyłu głowy... Nie zwłoki jednak przykuły uwagę bohaterów.
Na jednym z kolców wisiała misternie wykonana z jakiegoś metalu maska. Dwa spore brylanty w miejscu oczu odbijały światło z tajemniczej kuli i mieniły się wszystkimi kolorami. Najwyraźniej martwa kobieta próbowała ukraść ją z zamkowego skarbca.
BTW Właśnie znaleźliście zwłoki Dalile : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Nie 18:23, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Życzcie mi szczęścia...
Podchodzę powoli do zwłok, rozglądając się za kolejna pułapką. Kiedy jestem już wystarczająco blisko wyciągam ostrożnie reke po maske. Potem próbuj się przejść między kolcami dalej, wyciągam sztylety i rozglądam się wokoło. Zdejmuje zwłoki kobiety i kłade je na ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Nie 18:30, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Isildur ostrożnie idzie za Ferdasem, gdy ten wchodzi na pole z kolcami wyciąga swoją pałkę i bez chwili zawahania, zastanowienia stara się nią uderzyć nią bardzo silono w plecy Ferdasa, tak, aby ten upadł na kolce. Następnie, jeśli mu się to uda, to dobija łowcę, jeśli ten żyje. Jeśli nie uda mu się zabić Ferdasa to nadal próbuje go uderzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hedrik
Alchemik
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: idziesz wędrowcze?
|
Wysłany: Nie 18:38, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hedrik patrzy na wybryki Isildur-a. Tworzy silne korzenie od ściany i próbuję je tak na kierować by chwyciły Isildur-a tak, aby nie mógł się ruszać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Nie 18:43, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ar niezważająć na debilizm swoich kompanów rozgląda się za przejściem obok dołu. -Nie przyszłem tu po skarby tylko po potwory!!! - powiedział wściekły barbarzyńca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:44, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dół jest głęboki na dwa metry (do czubków kolców) i długi na dwa i pół. Kolce na dnie są zaś dość gęsto ułożone. Gdyby ferdas próbował do niego zejść bez zabezpieczeń najpewniej skończyłby koło zwłok kobiety.
Isildur zaatakował Ferdasa magiczną pałką... Ku jego zdziwieniu broń odbiła się od pleców łowcy nie czyniąc mu najmniejszej krzywdy. Zupełnie jakby broń nie śmiała tknąć człowieka. Zanim zdziwienie ustąpiło Isildura oplotły go pnącza uniemożliwiając jakikolwiek ruch.
Isildur jest unieruchomiony
Po obu stronach dołu znajdują się ściany. Są jednak nieco zrujnowane i sporo w nich wystających lub brakujących cegieł. Barbarzyńca może próbować przejść po ścianie lub przeskoczyć dół. Może też zawrócić do dziedzińca z drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hedrik
Alchemik
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: idziesz wędrowcze?
|
Wysłany: Nie 18:52, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hedrik podchodzi do oplątanego Isildur-a.
-No... Teraz to ty już nie jesteś taki wielki.
Podchodzi do druida bliżej patrzy mu w oczy i chwyta za kciuk.
-Znasz powiedzenie "Daj świni palec a weźmie całą rękę" Ja świnią nie jestem i kciuk mi wystarczy.
Hedrik wyciąga sztylet i ucina Isildur kciuk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:52, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Patrze z uśmiechem jak towarzyszye się leją. - Hehehe... Jak kogoś zabijecie to powiedzcie, wtedy będe miał więcej ząbków do kolekcji. - Widząc że pałka Isildura nic nie robi Ferdasowi dodaję - Oooo... Jakaś szajska ta pałka nawet nie potrafi popchnąć człowieka w przepaść. Gdybym wiedział po co staracie się zabić to bym wam może pokazał jak się zrzuca człowieka na kolce. Ale narazie se popatrze. Udawajcie że mnie tu niema - Mówię i dalej się uśmiecham na myśl o bólu i śmierci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Nie 18:53, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Isildur zdziwiony że uderzenie z całej siły pałką nic nie dało,( może kopnięcie w ... coś by zaskutkowało) używa swojej znajomości magi natury, aby uwolnic się z pnaczy, po czym czy mu się uda uwolnić czy nie, rzuca zaklęcie oplątanie na Hedrika i Ferdasa, i stara się, aby było ono bardzo mocne. Jak uda mu się uwolnić z pnączy i oplątać nimi "przeciwników" to wyciagam sierp i staram się im podciąc gardła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Nie 18:53, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Używając umiejętności wspinaczki próbuje przejść na drugą stronę. Uważnie wybierając i sprawdzając ówcześnie nogą, czy droga jest pewna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:58, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Patrząc co robi barbarzyńca - Ej! Zanim się zabijesz to wiedz że mam linę! - Mówię i nadal się uśmiecham, teraz przez to że po walce mogę mieć dodatkowe ząbki do kolekcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Nie 19:00, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Ta lina raczej mnie nie utrzyma, poza tym, co chcesz z nia zrobić, gdy będziesz ją miał z tamtej strony?? Musi jedna osoba być z drugiej strony i do czegoś przywiązać tą linę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:03, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- No wiesz... - Oglądam linę - Mi się tam wydaje że by utrzymała duży ciężar. A z liną byśmy zrobili tak że Ty po niej wejdziesz. Potem wyjdziesz po drógiej stronie i zawiążesz tam line, a ja po niej wejde... Czy jakoś tak... - Odpowiadam Arowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Nie 20:24, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Podchodze so Isildura, wbijam mu sztylety w oczy i odcinam mu język.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:27, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Usunięcie pnącz nałożonych przez Hedrika okazuje się dla Isildura aż zbyt proste. Tak samo zresztą unieruchomienie tymi samymi pnączami Ferdasa i Hedrika. Szybkie cięcia sierpu po gardłach posyłają ich w zaświaty.
W swoim zadufaniu Isildur nie zwrócił jednak uwagi na plamę krwi rosnącą z każdą chwilą na posadzce. Wpadł w poślizg i poleciał prosto na kolce, które rozszarpały jego ciało...
Ferdas, Hedrik i Isildur lądują w Zaświatach w Przedsionku Piekieł... razem
Tymczasem Arowi udaje się przejść po ścianie na drugą stronę. Mimo że było pare niebezpiecznych momentów tej wspinaczki to wszystko poszło sprawnie. Ar stanął twarzą w "twarz" z tajemniczą kulką światła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:32, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Emmm... A ja mam tutaj zostać i czekać na Ciebie co?! Jakieś pomysły na to jak mam przejść na Twoją stronę?! - Krzycze do Ara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Nie 22:37, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Poczekaj - mówie do Saliettiego i przygladam sie kulce światła. -Czym jesteś - mówie do niej, a następnie próbuję ją dotknąć ręką.
(wiem, że robie błąd, ale w filmach główny bohater tak zapewne by zrobił)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:37, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kulka zwiała Arowi zanim ją dotknął i zawisła nad kolcami. Najwidoczniej była jakąś świadomą istotą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Pon 22:40, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Podchodzę do krawędzi i spoglądam w dół na ciało Dalile. - Znałem ją, kiedyś podróżowałem z nią. Miała na imię chyba Dalile. - Podnoszę głowę i spoglądam na kulkę - Dalile to ty? Jesteś jej duchem??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:01, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Eeee... Światełko? Dobra tżeba coś zrobić nie będe stał tu wiecznie... - Mówię i rozglądam się za czymś do czego można by przywiązać linę, tak aby wytrzymało gdy będe schodził na dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|