Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Pon 18:57, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Z upoważnienia Ragnarocka i Fibritza:
Fibritz
Strzela dobrze celując podpaloną strzałą prosto w enta, podpala drugą strzałę, kopniakiem gasi pochodnie i z podpaloną napiętą strzałą cofa się. Po chwili celowania wypuszcza ją i rozpoczyna taktyczny odwrót w kierunku bramy miejskiej
Ragnarock
Rzuca zaklęcie Mgła dookoła enta, tak by nie widział gdzie pobiegł Zayl, ani gdzie stoi on sam, ani skąd strzela łowca. Potem obserwując sytuację wycofuje się do bramy miasta.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zayl dnia Pon 18:59, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Wto 10:34, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ent wstał nagle, powoli, a Zayl jął uciekać. Nie zauważył jednak, że mimo powolnego wstawania ent stawiał dość duże kroki, co rekompensowało wolność poruszania się. I tak oto Zayl po przebiegnięciu 4 metrów, obejrzał się i zorientował, że dostaje właśnie w głowę. Dość mocno. Przewrócił się i legł w krzakach. Zemdlał.
-8HP
Fibritz w tym samym prawie czasie (prawdę mówiąc, chwilę wcześniej, ale to już było za późno, aby Zayl nie dostał) wystrzelił strzałę w enta, która spowodowała podpalenie liści na jego "plecach". Dopiero teraz zastanowił się, co będzie, jak podpalą cały las.
Ragnarock rzucił zaklęcie Mgły, co spowodowało poważne ograniczenie widzialnośc. Rag nie wiedział gdzie jest Fibritz ani Zayl, Fibritz nie wiedział gdzie jest Rag ani Zayl, a Zayl leżał sobie w krzakach nie bardzo świadomy tego, co się dzieje.
-5 many
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Serindrack dnia Wto 11:11, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Wto 10:51, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl to doświadczony wojownik. Potrafi bardzo szybko dojść do siebie i szybko regenerować rany. Chociaż padł nieprzytomny jego podświadomość każe mu się ocknąć.
Czyli po polsku: czekam na obudzenie się mojej postaci. Mam jedno pytanie: jest mech w lesie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fibritz
Zbłąkany
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:03, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Fibritz wciąż strzela w enta (konkretnie 2 podpalone strzały)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ragnarock
Przybysz
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pilica
|
Wysłany: Wto 12:56, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wspólny pomysł: Jeżeli jest mech w lesie to wsiadamy do mecha i rozwalamy las
- Niedobrze - Pomyślał Ragnarock słysząc co się dzieje. Zayla uderzył wierzbin. - Widziałem gdzie stał ostatnio, w którą stronę biegł i z jaką szybkością, łatwo oszacować miejsce, później słyszałem jak uderzył go ent, mógł polecieć tylko parę metrów, możliwe że coś mu się stało. Może leżeć tylko w promieniu kilku metrów kwadratowych, trzeba go poszukać, jeżeli go szybko nie znajdę to spróbuję rozwiać mgłę. Hmm, mam lepszy pomysł.
Ragnarock krzyknął w stronę Fibritza żeby jego sokół poszukał Zayla i krążył kółka w tamtym mejscu. Zaraz po krzyknięciu tych słów Rag ruszył biegiem po okręgu (tak żeby nie spotkał enta) w okolicę gdzie mógł być Zayl.
Przynajmniej nie będzie z tego jakiegoś pożaru - Powiedział sobie w myślach - Ent będzie się jeszcze przez pewien czas palić ale las już nie. Jest ranek więc na trawie leży rosa, w okolicy nie ma drzew, a mgła to krople wody zawieszone w powietrzu, których dolna podstawa styka się z powierzchnią ziemi - powtórzył sobie w myślach regułkę z książki - bardziej niż o las martwiłbym się o naszą reputację, bylibyśmy bardzo "znani w Draknor", raczej w tym negatywnym sensie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fibritz
Zbłąkany
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:00, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Fibritz słysząc co krzyczy Ragnarock przywołał sokoła po czym wysłał go na poszukiwanie Zayla, jak już go znajdzie niech zrobi nad nim kilka kółek. - Genialne - pomyślał - dla mojego sokoła mgła to nie problem, a ent powinien teraz być zajęty gaszeniem się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Wto 13:53, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A Zayl ciągle leżał. Dostał dość mocno.
Fibritz wystrzelił jedną strzałę, która trafiła entowi pod nogi. Druga pomyślnie trafiła w głowę.
Ent zajął się mocniejszymi płomieniami.
Ragnarock obiegł enta, którego sylwetkę z trudem widział przez mgłę. I mało brakowało, a zostałby przywalony przez enta, który rzucił się na ziemię i jął się tarzać. Zagrodził mu drogę...
Sokół wleciał, zawisł na chwilę powietrzu, po czym zanurkował i zatrzymał się na jakieś 20 metrów od ziemi, gdzie to począł krążyć. Ragnarock spojrzał nań, i stwierdził, że potencjalne położenie Zayla to jakieś 6 metrów przed nim, za tarzającym się, płonącym entem (którego od maga dzieliły 2 metry).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ragnarock
Przybysz
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pilica
|
Wysłany: Wto 14:41, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ragnarock próbuje obiec wierzbina jeszcze bardziej, mija go szerokim łukiem (tym bliżej drzew) i biegnie tam gdzie pokazuje sokół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fibritz
Zbłąkany
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:46, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Fibritz gasi (o ile jeszcze nie zgasił, oczywiście zabiera gdy coś jeszcze tam pozostało) pochodnie i biegnie w stronę miejsca gdzie krąży Zakapiorek, tak żeby nie natrafić na enta. Cały czas uważnie obserwuje sytuacje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fibritz dnia Wto 14:47, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Wto 16:31, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ragnarock spróbował zmienić kierunek, jednak w trakcie obiegania został trafiony łapą tarzającego się enta w plecy, boleśnie, ale niezbyt mocno.
- 4HP
Przeleciał metr i wylądował twarzą w ziemi.
Fibritz biegł i biegł, spróbował obiec enta, który tarzał się po ziemi, cudem uniknął ciosu w głowę, a gdy biegł dalej potknął się o stopę enta, która pojawiła się z nikąd. Wciąż widoczność była słaba. Przewrócił się i poczuł, że coś gruchnęło mu w lewej ręce, na której wylądował. Jego sokół krążył prawie nad nim, a 2 metry za sobą miał Ragnarocka.
-8HP
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Serindrack dnia Wto 16:37, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ragnarock
Przybysz
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pilica
|
Wysłany: Wto 17:23, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ragnarock wstał, biegnąc w stronę Zayla krzyknął do Fibritza żeby pomógł mu jakby co odciągać brata, po czym rzucił na Zayla czar: Uzdrawiające światło. Jeżeli dalej nie wstał, Rag woła Piołuna i zaczyna odciągaćwojownika w stronę bramy miasta oczekując na pomoc Fibritza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fibritz
Zbłąkany
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:26, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jeżeli tylko mógł to wstał i pomógł Ragnarockowi odciągać Zayla.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Wto 17:29, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ragnarock dobiegł, o dziwo bez żadnych kolejnych konsekwencji, pogrzebał chwilę w krzakach i jego oczom ukazał się zemdlały Zayl.
Zaklęcie rzucało się dziwnie dlugo, i gdy już miało się nie udać, coś zaiskrzyło i czar z trudem zakończył się powodzeniem. Zayl otworzył oczy.
Zayl: +5HP
Ragnarock: -3MP
Edit: Fibritz wstał z trudem i dotartł do Zayla i Ragnarocka. NIe bylo potrzeby ciągnąć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Serindrack dnia Wto 17:33, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ragnarock
Przybysz
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pilica
|
Wysłany: Wto 17:44, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Decyzja wspólna:
Cała trójka wraca do bramy miasta, jeżeli nie ma Piołuna to Fibritz wysyła sokoła żeby go poszukał a później pokazał nam gdzie on jest. Ragnarock próbuje wyleczyć chory nadgarstek Fibritza czarem: Uzdrawiające światło.
Później idzie spotkać się z różowym magiem w umówionym miejscu zabierając ze sąbą 2 sztuki z gałązek które wziął Zayl. Jeżeli spotka maga to mówi: - "Witaj, zdobyłem już gałązki z wierzbina" po czym opowiada jak bardzo było ciężko je zdobyć i przekazuję 2 gałązki magowi i pyta - Czy mógłbym zobaczyć jak się robi takie różdżki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ragnarock dnia Wto 17:48, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Wto 21:06, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ciąg dalszy: Karczma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Sob 10:27, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ar:
Barbarzyńca podszedł do najbliższego drzewa. Miało tak z 5 metrów wysokości. Była to sosna. Oplótł jego pień, pociągnął z całej siły i...
...drzewo wyszło wraz z korzeniami. Wystarczyło tylko ociosać je z gałęzi i byłoby wspaniałą maczugą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Nie 14:09, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Z racji tego, że nie miał przy sobie swojej broni, ani żadnej innej, którą mógłby ociosać drzewo ze zbędnych gałęzi, stara się to w miarę możliwości zrobić swoimi rękami, starając się łamać gałęzie, a te bardziej ostre pozostawiać, by spełniały rolę naturalnych kolców. Kiedy skończy, stara się przemierzając Zagajnik i ukrywając się przed wzrokiem mieszkańców Draknor dostać się na Uliczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Pon 16:52, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Podczas łamania gałęzi Arowi odpadł palec wskazujący u prawej dłoni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Pon 23:04, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Stara sie ustalić czy gałęzie zostały już połamane, czy nie. Jeśli ukończył to co zaplanował stara się wykonać to co wcześniej planował.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ar-Pharazon Złoty dnia Pon 23:10, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Wto 16:55, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dałem Ci możliwość wyboru akcji po evencie, którym był odpadnięty palec.
Ar:
Mimo odpadniętego (czesizm) palca Ar dalej obrabiał drzewo na przepiękną maczugę.
Wyszła przecudna. Aż pomachał nią raz w lewo, to raz w prawo, żeby sprawdzic jej właściwości areodynamiczne.
Kilka pozostałości po co grubszych gałęziach było znakomitymi kolcami, które rozdzierały powietrze z przyjemnym dla ucha świstem. Zapewne to samo zrobią z głowami nieszczęśników.
Uradowany, barbarzyńca udał się w stronę uliczek.
Ciąg dalczy: Uliczki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marius dnia Czw 19:57, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|