Zagajnik

Kaleb

Pies zasnął i gdy tylko Shilis chciał odejść, usłyszał głos...
- Możesz tak go zostawić?
Nie wiedział skąd dochodzi głos... Rozglądał się, ale nikogo nie widział...

shilis

-Gdybym miał czym go opatrzeć zrobiłbym to, ale niestety nie mam nic. -powiedziałem. -Kim jesteś?

Kaleb

- Mówią na mnie Sumienie... Często dodają też Wredna Istota Która Nie Pozwoli Ci Zrobić Nic Złego I Często Doprowadza Do Załamania Psychicznego... Ale jak chcesz, to możesz mi mówić Stefan... Skoro nie masz go czym opatrzeć, zabrałbyś go chociaż do kogoś, kto może to zrobić... - Shili wciąż nie wiedział skąd dochodził głos... Wydawałoby się, że dochodzi zarówno ze wszystkich stron, jak i z wnętrza Łotrzyka. Tymczasem Piesek się obudził...

shilis

- A czymu ty go nie weźmiesz, Stefanie? - powiedziałem - Nie znam dokładnie tych okolic, więc nie wiem, gdzie mam iść, by kogoś spotkać.

Kaleb

- Jak ja mam go wziąść? Jestem tylko formą duchową, nie mam ciała... A tak poza tym, możesz go wziąść do pierwszego lepszego medyka w mieście. Przecież to niedaleko, poświęć się - odpowiedział Sumienie.

Hedrik

Hedrik atakuje sztyletem drwala ze skaleczoną ręką. I dobija go ostrym liściem.

shilis

-Dobrze zabiore go, ale czy mozesz mi powiedzieć, w którą stronę jest miasto?

Kaleb

- Wiesz, dawno tam nie byłem... Mój poprzedni człowiek zginął, zanim zdążył dotrzeć do Draknor... Ale chyba znasz się na Tropieniu? Poszukaj jakichś śladów, po nich z pewnością dotrzesz do miasta.

Ar-Pharazon Złoty

Hedrik

Widać było, że drwal bardzo dobrze potrafi posługiwać się swoją bronią. Kiedy Hedrik zaatakował go sztyletem, ten uskoczył do tyłu, a następnie wyprowadził cięcie toporem w prawą rękę Hedrika trzymającą sztylet. Ostrze topora gładko przecięło skórę i mięso druida zatrzymując się na kości. Hedrik traci 4 HP. Piekielny ból przeszył ciało Hedrika. Drwal wyciągnął topór z rany, z której wypłynął strumień krwi. Przeciwnik kontynuował atak wymachując toporem, jednak Hedrikowi udało się zrobić unik i uskoczyć do tyłu. Ból ręki był nie wyobrażalny. Tymczasem drwal który przeżył walkę z entem, ruszył z okrzykiem w stronę Haroona. Stary Druid ciężko dysząc zdołał rzucić jeszcze jakieś zaklęcie. Jego mana wyczerpała sie całkowicie. Drwal który wcześniej go ranił chciał natychmiast skoczyć w kierunku maga, jednak niemógł. Jego nogi on stóp aż do pasa, obwiązane były kolczastym pnączem. Po chwili pnące wotarło do głowy zarastając całe ciało drwala. Następnie zaczęło ściskać swą ofiarę powodując przebicie jej ciała kolcami, a co za tym idzie krwawienie na całym ciele i powolną śmierć.

shilis

Zacząłem więc szukać. Obszedłem całą polanę, na której się z najdowałem i znalazłem...

Kaleb

Ślady. Wyraźne, wczorajsze. Ślady butów i kół, prowadzące na północ. Teraz jeszcze Shilis musiał zdecydować, czy ślady przyjechały z miasta, czy do miasta...

Tirodrack

Wchodząc do zagajnika szukam czegoś do zabicia.

Kaleb

Tirodrack w lesie znalazł dwa wilki. Były do siebie podobne - puszyste, szare upierzenie, czerwone tęczówki, ostre kły i krwiożerczy wygląd. Szykowały się do agresywnego nalotu na Maga.

Tirodrack

Jeżeli wilki zaatakują odchylam się i staram się uciec z zagajnika.

Hedrik

Hedrik szybko próbuję przywołać leśnego pomocnika i karze mu zaatakować drwala z siekierą.

Ar-Pharazon Złoty

Hedrik

Zaklęcie Hedrika powiodło się, kiedy drwal rzucił się w stronę druida z toporem by ponownie wyprowadzić cios, z krzaków obok wyskoczył wielki czarny wilk, który skoczył do gardła zdezorientowanemu drwalowi, przegryzając je. Drwal zdołał jednak uderzyć toporem w łeb wilka i ten padł razem z drwalem na ziemię bez życia. Ostatni drwal, który pozostał żywy na placu boju, próbował zranić Haroona, jednak ten non stop wykonywał uniki, męcząc przeciwnika.

Hedrik

Hedrik podbiegł do drwala i wbił mu sztylet w głowę.

Kaleb

Mimo, że Tirodrack zdołał uciekać, po kilku minutach nie był w stanie dalej biec, a wilki były tuż za jego plecami... Na dodatek był w głębi Zagajnika, gdzie na czyjąś pomoc marne ma szanse.

Ar-Pharazon Złoty

Kiedy Hedrik chciał zrobić zamierzone czynności, Drwal wyprowadził cios toporem w jego rękę czymającą sztylet. Na szczęście, cios trafił tylko w sztylet, jednak ten wyskoczył z ręki Hedrika i poszybował gdzieś daleko do tyłu, wbijając się w ziemię. Drwal korzystając z chwili najpierw kopnął w brzuch druida, a następnie z całej siły uderzył pięścią w twarz Hedrika, także ten spadł na ziemię lekko zemdlony. Hedrik traci 4 HP. Tymczasem stary druid nie próżnował, wyciągnął sierp do ścinania ziół i szybko podbiegł do przeciwnika, a następnie podciął mu gardło.

- Nic Ci nie jest? - zapytał stary druid jedną ręką pomagając wstać Hedrikowi, a drugą tamując krwotok ze swojej ręki.
- Bez ciebie, pewnie nie dał bym rady, dziękuję za pomoc. Uratowaliśmy tę część lasu - powiedział Haroon.

Hedrik otrzymuje 100 PD za pokonanie wrogów i pomoc Haroonowi.

Hedrik

- Hmm.. Z wielkim bólem rozmawiam, mogę se oglądać kość, a ty się pytasz czy nic mi nie jest.
Powiedział Hedrik i z wielkim bólem w oczach. Po czym próbuję się uleczyć.