Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Sob 0:05, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Lepszy kark skręcony niźli sosnoodporni osiłkowie, na nie skręconym - powiedział Ar zadowolony z własnej inteligencji, która pomogła mu w sformuowaniu tego zdania wypowiedzianego do samego siebie. Niezbytumarły barbarzyńca stara się odkręcić swoją głowę, chyba, że lepiej tak wygląda, to wtedy robi tylko dobrą minę do złej gry. "Zapewne nikt nie zauważy, że jest nieumarłym z półtorametrową gałęzią sosnową i skręconym karkiem..." - to stwierdzenie dodawało mu w tej chwli otuchy. Stanął na nogach i zaczął się rozglądać dookoła w poszukiwaniu jakiegokolwiek krajobrazu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ar-Pharazon Złoty dnia Nie 0:05, 12 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:36, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Gdy chwyciłeś za medalion przeciwniczka odskoczyła z nad twojego ciała. Odbiegła kawałek.
- Znam takie sztuczki... Nóż w medalionie, sprytnie, lecz nie raz już na takie coś się natknęłam. A teraz jeśli możesz oddaj pieniądze, bo to tego możesz stracić jeszcze życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Sob 11:41, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl zaśmiał się szczerze wstając (najszybciej jak potrafił), chwytając tarczę w rękę i powoli podchodząc do miecza, cały czas obserwując przeciwniczkę.
- Pospolita złodziejka... - mruknął cicho, po czym zwrócił się do napastniczki - Mam pomysł: Ty dostaniesz trochę monet, a ja dostanę kilka informacji... Pasuje Ci taki układ? Nie lubię zabijać, a w ostatnich dniach zabiłem już strażnika i kilku drabów... Nie chcę mieć Cię na sumieniu, bezimienna. A właśnie, jak mam Cie nazywać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:13, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie jestem taka pospolita... - mruknęła rozgniewana złodziejka. - Sto monet i tak nie podejrzewam, że masz więcej i powiem ci co wiem... Tak w ogóle to co chcesz wiedzieć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Nie 13:18, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cały świat się Arowi dosłownie wywrócił (o 90', ale skąd on miał to wiedzieć?).
Rozgladając się barb spostrzegł, że dwaj ze strażników (Blondyn i Starzec) leżą na ziemi i zalewają się śmiechem. Najwidoczniej śmieją się właśnie z widzianych dopiero co "wyczynów" Ara, który był juz na tyle bystry, żeby zrozumieć, że śmieją się z niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Nie 20:05, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Pod warunkiem, że wiesz coś o gangu zbieraczy złota, a informacje będą treściwe swoje monety dostaniesz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zayl dnia Nie 20:20, 12 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:03, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Co nieco wiem... Ale mówiąc Ci te informację naraziłabym życie, które i tak wisi na włosku... Wiem gdzie jest ich kryjówka, kiedyś do nich należałam, ale dzięki temu, że umiem szybko uciekać i skutecznie się kryć jeszcze żyję... Chociaż pewnie i tak nie długo... Ale mniejsza, skoro chcesz wiedzieć coś akurat o tym gangu to cena wzrasta... Dwieście sztuk złota...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Wto 0:29, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Korzystaąc z chwili słabości przeciwników stara się przemknąć obok nich i dostać się do niewidzialnego pałacu na środku Uliczek, o którym nikt nic nie wie.
-Takie rzeczy to tlyko w Draknor - mówi sam do siebie barbarzyńca biegnąc w stronę drzwi i grzebiąc przy tym w nosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Wto 17:43, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Zgoda. Dwieście monet... Ale nie od razu.
Zayl wyjmuje 50 monet (nie spuszczając wzroku ze złodziejki) kładzie je na ziemi i odsuwa się 4 metry.
- Oto zaliczka. Powiesz coś interesującego: dam więcej. Powiesz dużo: dam całą kwotę może nawet coś od siebie do rzucę. A teraz chodźmy gdzieś, w jakieś lepsze miejsce do rozmowy i posłucham, co masz do powiedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:13, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Powiem ci to tutaj... Nie chce mi się łazić po całym tym zawszonym mieście dla dwustu sztuk złota... Zatem, nikt nie widział na oczy przywódcy tego gangu, przynajmniej nikt żywy... Ma on trzech pomocników i to oni są największymi znanymi szychami... Jeden nazywa się Kolbert Ashanelli... Drugi Hulgest Irne... Tak naprawdę tylko członkowie i to nie wszyscy wiedza o tym czym na prawdę zajmuje się gang. Ci mniej postawieni w gangu po prostu kradną i tylko o tym wiadomo straży, zresztą specjalnie, to jest tylko przykrywka żeby straż i rycerze nie podejrzewali czegoś większego... Następne pięćdziesiąt sztuk złota - powiedziała złodziejka... Cała ubrana była na czarno, na twarzy miała maskę, jedynym miejscem, na które nie było nic założone to prawe ramię. Miała na nim jakiś orientalny tatuaż, ponadto miała dość ciemną karnację. W masce był jeden szeroki otwór na zielone oczy złodziejki...
Kobieta podeszła po pieniądze, które zebrała dwoma garśćmi i wsadziła do kieszeni czarnej kamizelki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Wto 22:31, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl przekazuje w ten sam sposób co poprzednio monety
- Powiedziałaś trzech pomocników, a wymieniłaś dwóch... Ten trzeci to? I co kryje się pod przykrywką zbierania bogactwa? Ach! I jak mam Cie nazywać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Sob 20:43, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety Ar podczas biegu potknął się o Dziadka i wyrył z całym impetem twarzą w kamienną posadzkę.
Dziadek zginął przygnieciony wielkim cielskiem barbarzyńcy.
Arowi naprostował się kark, ale ma spłaszczoną i pocharataną twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:24, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Trzecia to Alshaera Unril, moja cholerna, chędożona córka. Pod przykrywką kryje się przemysł zwłok na dość dużą skalę i eksperymenty alchemiczne jak i magiczne. Słyszałeś zapewne o Kamieniu Filozoficznym. Nie dziwie się, podobno jakieś starożytne zwoje dotyczące jego wyprodukowania wpadły w ręce szefa gangu. Postanowił za jego pomocą posmakować nieśmiertelności i wszelkiego bogactwa. - powiedziała podchodząc do pieniędzy i zabierając je.
- Do mnie mów Oleste. I tak nie będzie Ci to potrzebne, bo więcej mnie nie zobaczysz, a teraz daj resztę pieniędzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Nie 23:00, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl położył odpowiednią ilość monet (bez jednej) i nie odchodząc od stosiku rzekł:
- Jeszcze tylko kryjówka i cała kwota będzie Twoja, Oleste. Ładne imię nawiasem mówiąc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zayl dnia Wto 20:18, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Nie 23:33, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Hmmm czyli tylko na sosny są odporni - mówi Ar ni to do siebie ni to nikogo, ni to do misia gogo. Po tym jakże inteligentnie sformuowanym daniu, Ar usiłuje wstać i w dalszym ciągu biec w stronę niewidzialnego pałacu na środku Uliczek. Jeśli coś stanie między nim a bramą wejściową, to coś będzie się ruszało i nie będzie to jego MG, Ar stara się obiec ów obiekt, lub przygnieśc go swoim ciężarek jak poprzednika. To samo robi z wszystkimi innymi spotkanymi wypaśnymi oponentami na drodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: Pon 19:14, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Na drodze Ara stanął praktycznie niezniszczalny oponent, a mianowicie - filar podpierający zadaszenie wejścia do pałacu.
Ar padł, jak długi.
Z filara nawet tynk nie odpadł.
Lekko oszołomiony leży na ziemi.
3 pozostali strażnicy zdążyli uspokoić śmiech i otoczyli barbarzyńcę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marius dnia Pon 19:15, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:00, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- W porcie znajduje się wejście do ścieku kanalizacyjnego, wchodzisz tam, skręcasz w lewo stojąc tyłem do ściany z drabiną, potem dochodzisz do zakrętu, w lewo, potem na następnym prosto, prawo, prawo, lewo, prosto, lewo, prawo, prosto, prosto, prosto i gdy widzisz następny zakręt nie próbuj przechodzić dalej... Znajduje się tam pewna bariera, która zabija ludzi chcących przez nią przejść, da się to zrobić tylko jeśli masz przy sobie odpowiedni przedmiot. Może przy pomocy magii udałoby Ci się jakoś to rozbroić, bo zdobycie tego przedmiotu byłoby raczej niemożliwe... To wszystko, a teraz dawaj ostatnią sztukę - powiedziała ostrożnie zabierając następną część zapłaty i wsypując ją do sakiewki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Nie 14:31, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl wyjmuje srebrną bransoletę "Kocham Cię najdroższa" i ze szczerym uśmiechem rzuca ją złodziejce:
- Tę sztukę złota oddam Ci gdzieś kiedyś. To będzie moja gwarancja, że Cię jeszcze spotkam. Ale weź tę bransoletę... Obiecałem coś od siebie. Tylko nie sprzedaj jej przy pierwszej okazji (uśmiech) tu zapisane jest więcej niż myślisz. Bywaj Oleste.
Po czym Zayl wraca do portu (ostrożnie), do tajnego przejścia między portem a Kwaterą, najlepiej delikatnie okrężną drogą. Dyskretnie upewnia się czy nikt go nie obserwuje, jeśli jest czysto: wchodzi do Kwatery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:21, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Oleste tylko prychnęła, wzięła bransoletę i zniknęła w jakimś pobliskim zaułku. Zayl bez problemu doszedł do portu i drzwi prowadzących do tajnej kwatery. Było "czysto" Zayl widział tylko kilku wilków morskich zataczających się od zbyt dużej ilości alkoholu z oddali bełkotali coś do Zayla ale było to dla niego nie zrozumiałe. Zayl doszedł do wnętrza gdzie Rike palił papierosa opierając się o pobliską ścianę nie zważając na jakiegoś alchemika, który wrzeszczał na niego każąc mu go zgasić z powodu wielu mikstur i przedmiotów łatwopalnych:
- Co tam? I jak z tym gangiem? Wiesz co nieco? - powiedział wyluzowany.
Następny post w Kwaterze Głównej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pon 0:34, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ar:
"Aaaała" - tak właśnie krzyczała głowa Ar-a.
"Jaaaauuuu" - tak skomlały mięśnie.
"Sruuuuuuu" - a to jest właśnie odgłos wody zmieszanej z błotem wylewającej się na twarz barbarzyńcy.
Gdy Ar nieco oprzytomniał, a obrazy dotąd nieostre przybrały postać niedużego chlewu. I trójki oprychów.
Ar jak każdy szanujący się barbarzyńca ma w zwyczaju zachlać się od czasu do czasu w karczmie no i tak jak widzimy kończą się takie przygody. Jakieś psychodeliczne sny, że on... że nieumarły, że pałac, że...
Że chwilowo związany.
Jeden z oprychów nachylił się nad jego twarzą. Sprawdzał chyba czy przytomny... Był chyba liderem tej samozwańczej grupy. Opaska na oko upodobniła go do jakiegoś korsarza z bajek których Ar niegdyś słuchał. Tylko jak on miał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|