Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Pią 15:58, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- hmmm... - mruknął Zayl - Czyli księżycowa stal odpada... Plakh też, ale to Srebro... - ożywił się nieco - Naprawdę jest aż wytrzymałe? Interesujące... Mogę...? - zapytał wyciągając rękę - Nie jestem pewien, czy jest tak wytrzymałe by było warte swojej ceny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Pią 16:03, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Vera spojrzała przez chwilę na rękę Zayla, po czym podała mu bryłkę Czarnego Srebra. - Tylko proszę z nią nie uciekać... - Rzekła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Pią 16:09, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl przyglądał się metalowi przez chwilę z wyraźnym zaciekawieniem. Zbadał ciężar bryłki i bezgłośnie zaczął coś liczyć pod nosem. Po chwili zwrócił się z powrotem do Very:
- Tak... Chyba wezmę jedną taką bryłkę i przetestuję. Ale uważam, że tak wysoka cena jest niewłaściwa. Gdyby mogła Pani nieco tą cenę obniżyć... Powiedzmy o 10 sztuk złota. Choćby dla tej pierwszej bryłki. Jeżeli będzie ona warta swej ceny wrócę i kupię tego dużo więcej. - zakończył Zayl z kamienną twarzą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zayl dnia Pią 16:16, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Pią 16:29, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Hmm... Niestety nie jestem w stanie tego zrobić. Cena jest stała. Przykro mi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Pią 16:31, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- No cóż... Nie mogę ukryć, że zaintrygowało mnie to Srebro. No trudno najwyżej stracę. Wezmę tą bryłkę - Powiedział Zayl wyjmując złoto, po czym wręczył 60 złota Verze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Pią 16:37, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Vera wzięła złoto, po czym odpowiedziała. - Bryłka jest twoja. Bywaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Pią 16:47, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Do widzenia wkrótce, mam nadzieję - odpowiedział Zayl po czym od razu skierował się do "Pijanego Feniksa". Jednak wzmożył czujność, pilnując swoich pieniędzy i drogocennej bryłki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Pią 17:07, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl pomyślnie dotarł do karczmy. Ludzie patrzyli na niego dość dziwnie, ale nic dziwnego, gdyż to, jak bardzo bał się o bryłkę było widać. Co prawda, nikt nie wiedział, ze ma on tą bryłkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Wto 22:25, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl ogląda dokładnie narzędzia. Ocenia ich jakość. Gdy brat podchodzi do niego i zagaduje, Zayl bierze róg i dokładnie go ogląda.
- Taak... Dobra braciszku, zobaczę co da się zrobić.
Następnie dalej przegląda narzędzia. Szuka średniej wielkości moździerza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zayl dnia Wto 22:26, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Śro 17:33, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Moździerz się znalazł. Ba! Była ich cała masa, z różnych materiałów. Mosiężne, kamienne, żeliwne, srebrne... Było tego naprawdę dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Czw 11:04, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl szuka żelaznego. Jeżeli znajdzie to ocenia jego jakość. Potem woła sprzedawcę i pyta się go ile kosztuje ten moździerz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Czw 12:47, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak... Średni żelazny moździerz. Było ich kilka, Zayl wybrał najładniejszy, ale i najmocniejszy. Był całkiem porządny. Mocny, nie zaśniedziały... Zayl spytał o cenę sprzedawcę. Ten popatrzył na niego, i wskazał na swoje usta i uszy, po czym wykonał jakiś przeczący gest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Pią 22:18, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl od razu zorientował sie o co chodzi. Wyjął monetę pokazał ją sprzedawcy, pytającym gestem pokazał na palcach kilka cyfr po czym wskazał na moździerz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, obok.
|
Wysłany: Pią 22:39, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Starzec podniósł głowę, popatrzył na niego chwilę, potem na moździerz i uniósł w górę rozpostarte dłonie. Po chwili zacisnął je i rozpostarł jeszcze raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Sob 11:56, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Dwadzieścia...
Mruknął sam do siebie Zayl, po czym zwrócił się do brata:
- Rag, pożycz notes i ołówek. Zmarnuję Ci góra jedną stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ragnarock
Przybysz
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pilica
|
Wysłany: Sob 22:43, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Notes?! Tobie? - Odparł ze zdziwieniem Rag No ok, ale wydawało mi że zawsze miałeś dużą niechęć do czytania i pisania czegokolwiek. no ale ok trzymaj. - Po czym podał Zaylowi dziennik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zayl
Marzyciel
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fotel obrotowy
|
Wysłany: Sob 22:51, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zayl wziął notes, spojrzał krzywo na brata po czym przyłożył dwa palce do oczu (wskazujący i środkowy) po czym wskazał nimi na brata:
- Nie próbuj mnie zdenerwować. - syknął - Mieczem trudniej wymachiwać niż piórem.
Po tych słowach odwrócił się do sprzedawcy i napisał starannie w notesie:
"Czy mogę wypróbować? Tutaj na miejscu. Chce sprawdzić czy wart jest swojej ceny."
Po czym pokazał notes sprzedawcy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zayl dnia Sob 22:52, 26 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:03, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Starzec pogmerał w kieszeni, szukał czegoś jakieś dobre kilka minut. Po chwili wyjął pierścień. Miedziany, zwykły pierścień, który nie wiadomo po co istnieje, bo ani to ładne na ozdobę, ani użyteczne. Po chwili starzec przetarł go poplamionym rękawem, a pierścień zalśnił. Nie jakoś mocno ale nie tego można było się spodziewać po zwykłym pierścieniu. Po chwili przyłożył go do ust i nie poruszając nimi... Zaskoczyło to całą trójkę niemiłosiernie. Z pierścienia wydobył się głos.
- Aaaah...- westchnął ale nie poruszał ustami, jak gdyby pierścień mówił myślami starca.
- Jak dobrze w końcu powiedzieć coś, gdy przez te kilka miesięcy nie byłem w stanie mówić. Może nie jest to prawdziwa mowa, ale zawsze coś- rzekł głosem bardzo starczym i piskliwym ale dalej męskim.
- Nie pytajcie o co chodzi z tym pierścieniem. A na czym chciałbyś użyć tego moździerza można wiedzieć?- spytał z lekką ironią. Po czym popatrzył na każdego z trójki z osobna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zonos dnia Nie 0:04, 27 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ragnarock
Przybysz
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pilica
|
Wysłany: Nie 0:19, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm, bardzo ciekawy pierścień, czy umożliwia Ci on mówienie? - zwrócił się Rag do sprzedawcy - Ach gdzież moje maniery, nazywam się Ragnarock, to jest bój brat Zayl, a to jest Fibritz - dodał pokazując na towarzyszy - Chcieliśmy sprawdzić czy masz może moździeż na tyle dobrej jakości żeby potrafił zetrzeć na pył ten oto róg demona - po czym pokazał róg sprzedawcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zonos
Zaufany
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:37, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Sprzedawca spojrzał jeszcze raz na całą trójkę- tak umożliwia przy wykorzystaniu odrobiny energii magicznej. Witajcie- rzekł sympatycznie przez pierścień.
Po chwili uśmiech na twarzy starca znikł. Ten zaśmiał się i wyrwał z rąk Ragnarocka róg. Po chwili obejrzał go dokładnie.
- Miły panie ktoś was oszukał. To nie jest róg demona, nawet gdyby był to do jego sproszkowania potrzebna by była potężna moc magiczna, taki moździerz nie ważne jak dobry nic nie wskóra- staruszek wziął róg do jednej ręki i przyłożył palec drugiej ręki do jego środka, po czym usłyszeliście mały wybuch gdy z palca maga wystrzelił mały snopek energii, który uderzył w róg. Ten złamał się na pół.
- Tak podejrzewałem. To nie jest róg demona, to po prostu podróbka, wielu magów potrafi taki stworzyć, a wy po prostu złapaliście przynętę. Inaczej nawet nie zarysowałbym ten róg moim pociskiem energii. W takim wypadku moździerz dałby rade ale mówię, to nie jest prawdziwy róg, w przypadku prawdziwego nawet cała moja magia nie poskutkowała by. Do tego potrzebny byłby jakiś arcymag... Wybaczcie nie przedstawiłem się jestem Elsazarterinoni Mag z podziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|