Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Sob 22:06, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzę do budynku, bez chwili zwłoki poszukując Kapitana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:24, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Zanim Kalebowi udało się odszukać jakiegokolwiek kapitana natknął się na sierżanta Jargula, który go rekrutował.
-"Tak szybko wróciłeś? Wogóle zabrałeś się za wyznaczone zadanie?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Sob 23:06, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Właśnie zabrałem się i poszło mi aż za dobrze. Zgodzili się mnie przyjąć, po walce wstępnej, jednakże muszę jeszcze przejść Próbę Czystości Zamiarów, czyli wzywają czarodzieja, który sonduję mój umysł w poszukiwaniu czegoś, co stanowiłoby zagrożenie. Nie macie tu w Straży jakiegoś maga, który narzuciłby na mnie zaklęcie, dzięki któremu ten Mag nie wykryje w moim umyśle nic podejrzanego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:05, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
-"Oczywiście że mamy nawet kilku magów. Bez nich niestety żadna armia nie utrzyma się długo... W twojej sytuacji najlepiej chyba sprawdzi się Zaron. Idź do baraku nr. 54 na wschodzie koszar. Opowiesz Zaronowi o swoim problemie i powiesz mu kto cię przysłał. Zaron jest naszym specem od przesłuchań więc będzie wiedział czy mówisz prawdę."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Nie 21:11, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
- Dziękuję Ci za pomoc - rzekłem i wyruszyłem ku wschodniej części koszar, poszukując Baraku nr. 54. Gdy uda mi się go znaleźć, próbuję wejść do niego i zapytać i miejsce pobytu Zarona. Gdy uda mi się go znaleźć, mówię:
- Witaj, przysyła mnie sierżant Jargul. Potrzebuję Twojej pomocy. Staram się dostać do gangu Płonących Węży i nawet udało mi się przejść walkę testową, jednakże muszę jeszcze przejść Próbę Czystości Zamiarów, czyli wzywają czarodzieja, który sonduję mój umysł w poszukiwaniu czegoś, co stanowiłoby zagrożenie. Sierżant Jargul powiedział, że Ty możem mi w tym pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kostyr
Tolerowany
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się tu wziołem?
|
Wysłany: Nie 22:52, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Gdy docierają do Kwatery Głównej Królewskich Rycerzy, Soyer podchodzi do pierwszego spotkanego strażnika i mówi.
-Mam tutaj bandytów prowadź do Kapitana- Poczym nakazuje tej trójce rzezimieszków, żeby udali się za strażnikiem, sam rusza zaraz za nimi uważnie ich obserwując.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:59, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Kaleb
Barak 54 w całości zarezerwowano na przesłuchania więźniów. Sam Zaron okazał się chudym człowieczkiem o bladej cerze. Miał łysą czaszkę i spore czoło. Nie nosił także zarostu.
-"A więc mówisz, że Płonące Węże załatwiły sobię telepatę? Ciekawe... Zastanawiam się, który mag jest w tak rozpaczliwej sytuacji finansowej żeby wspierać zwykły gang? Cóż... W każdym razie raczej nie jest to nikt szczególnie potężny. Wydaje mi się, że to powinno wystarczyć..." - wyciągnął z sakiewki niewinnie wyglądający, miedziany pierścień i zaczął szeptać jakąś formułkę. Pierścień przez chwilę rozjarzył się fioletem po czym znów leżał na dłoni maga niczym nie różniąc się od zwykłej, taniej biżuterii.
-"Ten pierścień zablokuje innemu magowi dostęp do jakichkolwiek nieczystych zamiarów jakie mógłbyś żywić wobec niego lub Wężów. Zostawi jednak dostęp do całej reszty umysłu, żeby nie nabrał podejrzeń. Dodatkowo wplotłem w niego małą formułkę zabezpieczającą. Nawet gdyby kazali ci zdjąć wszelkie amulety i biżuterię przed skanowaniem to zaklęcie będzie cię chronić jeszcze przez jakąś godzinę po zdjęciu pierścienia."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pon 9:31, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Soyer
Strażnicy śmiali się, widąc bandytów. Jeden z nich, złowieszczo chichocząc, zaprowadził Soyera do Kapitana. Ten uśmiechnął się.
- No ładnie. Nie dość, że się ich pozbyłeś, to jeszcze przeprowadziłeś tutaj w tym... ee... sprzęcie. Oto Twoja zapłata, z premią - odezwał się Kapitan, wręczył sakwę z 200 sztukami złota Soyerowi, a strażnicy zabrali gdzieś bandytów.
Ja
- Dziękuję Ci wielce za pomoc. Żegnaj - rzekłem i podniosłem pierścień, zakłądając go na palec. Uśmiechnąłem się i wyszedłem. Przypominając sobie, że telepatę sprowadzą dopiero za jakąś godzinę, postanowiłem zająć się czymś w tym czasie. Jednak, że inne miejsce mi do głowy nie przychodziło, ruszyłem w stronę uliczek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kostyr
Tolerowany
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się tu wziołem?
|
Wysłany: Pon 17:28, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Soyer bierze pieniądze chowaj je do sakiewki, poczym spogląda na Kapitana i mówi
-Masz jeszcze jakieś zlecenie dla mnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pon 17:32, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
- Wybacz, teraz nie mam nic dla Ciebie. Jutro na pewno coś się znajdzie - odpowiedział Kapitan, po chwili znikając w pomieszczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kostyr
Tolerowany
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się tu wziołem?
|
Wysłany: Pon 17:45, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
-Trudno może jeszcze tu wpadnę- Mówi Soyer odwraca się i opuszcza Kwaterę Rycerzy.
Następnie kieruje się w stronę portu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidaver
Zbłąkany
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:22, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Przychodzę do kwatery rycerzy. Podchodzę do pierwszego lepszego człowieka. - Witaj. Możesz mi powiedzieć gdzie jest ktoś odpowiedzialny za rekrutację? -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Nie 1:31, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Rekrutację? - zapytał się retorycznie strażnik, wyglądający na niezbyt kompetentnego... Jednak po chwili namysłu odpowiedział, wskazując drogę tuż za rogiem... Sidaver udał się tam.
Znalazł osobę, która zapewne była kimś wyżej postawionym, a widać było to zarówno po okazałości zbroi, jak i po oznaczeniach na niej umieszczonych. Stał samotnie na trawie, wyraźnie zamyślony, zdawał się nie zauważać tego co dzieje się dookoła niego. Miał ciemne oczy i krótkie włosy. Na twarzy było widać to, przez co musiał przejść mężczyzna - 6 blizn wyraźnie to sugerowało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidaver
Zbłąkany
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:56, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Podchodzę trochę bliżej, lecz zatrzymuję się tak mniej więcej 4 metry od postaci. Patrze jeszcze chwile na wojownika i jak nie zwraca namnie uwagi to mówię do niego - Przepraszam. Czy Ty się tu zajmujesz rekrutacją? Chciałem się zaciągnąć na słóżbe. -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Nie 16:17, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna zauważył Sidaver'a, dopiero gdy ten do niego przemówił. Przez chwilę jeszcze stał, aż w końcu odwrócił się do niego i odpowiedział:
- W tej chwili tak, ja. Jednak nie przyjmę byle kogo. Teraz potrzebujemy doświadczonych, posiadających własne uzbrojenie... No więc? Co o sobie powiesz? - jego głos był niski, szorstki, metaliczny. Spoglądał przeszywającym wzrokiem na Siadver'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidaver
Zbłąkany
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:10, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- No, znam się trochę na magii ognia i umiem walczyć sztyletem. Posiadam także dar pirokinezy i jestem wytrzymały na trudy pracy w gorącu. To chyba wszystko co potrafię. - Mówię do człowieka. "mhm... Lepiej żeby nie wiedział o nekromancji... To zostawie dla siebie." Staram się wytrzymać jego wzrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Nie 22:14, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Mag ognia? Na cóż straży miejskiej Mag ognia? No, chyba że jesteś w tym zakresie wybitnie uzdolniony, bo to ostatnio bardzo popularna dziedzina - w samej straży mamy już z dziesięciu biegłych. A na mistrza we władaniu sztyletem także mi nie wyglądasz... - uśmiechnął się kącikiem ust. Wzrok jego nie trudno było wytrzymać, acz nadawał on takie dziwne wrażenie, jakby zawstydzenia, skrępowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidaver
Zbłąkany
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:22, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
"Nie wyglądam!? Za kogo się on ma!?" - Ah tak... a kogoś z "innymi mroczniejszymi" zdolnościami nie potrzebujecie? Powiedzmy... Nekromanty? - Mówię mocno zagryzając zęby z wsciekłości. Jestem przygotowany na to że zaraz człowiek się wydrze namnie i karze mi spadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pon 10:36, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Sidaver dobrze zrobił, że się przygotował.
- Nekromanty?! Czyś Ty oszalał?! Jak to będzie wyglądać, Nekromanta w straży?! Co sobie ludzie pomyślą?! - krzyczał, bezsilnie kiwając głową na boki mężczyzna - Lepiej już odejdź, pracy w straży u mnie nie dostaniesz... A jak chcesz jakieś zlecenie, idź tam - odpowiedział już stanowczo spokojnie, jakby zmęczony wcześniejszymi krzykami i wskazał kierunek do jakiegoś pomieszczenia. Wtedy zauważyłeś, że połowa strażników i przechodniów gapi się na was, aż Twój rozmówca nie odstraszył ich skutecznie mroźnym spojrzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidaver
Zbłąkany
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:22, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Szczerze jak by to wyglądało? Zapewnie normalnie gdyby się nikt nie dowiedział. Ale jak chcesz. Dzięki za informacje, do zobaczenia. - Odpowiadam strażnikowi i kieruję się w stroną którą mi pokazał. Przed budynkiem zatrzymuje się i puka. Jeśli karzą mi wejść to wchodzę a jak nikt nie odpowiada to też wchodzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|