Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:31, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mag odpowiedział na uprzejme ukłony rycerzy. Bez pośpiechu zmierzył wzrokiem wszystkich dziewięcioro towarzyszy.
-"Z twoich słów wynika, że wiele już razy podróżowaliście i walczyliście razem. Czy któreś z was zna się na uzdrawianiu?" - Nie było powodu żeby chwalić się swoimi zdolnościami. Demogorgon co prawda znał się nieco na magii światła, ale były to bardzo skromne umiejętności. Poza tym jego "rekrutacja" przebiegła tak szybko, że nikt nawet nie spytał go o specjalizację. Gdyby musiał podczas bitwy robić za uzdrowiciela pewnie dałby sobie radę jednak jego specjalnością było raczej niszczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pią 19:54, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
-No chleba z pajęczyną zagnieść umiem a jeśli chodzi o poważne rany, to ja się na pewno za to nie biorę, no jedynie Aisza coś tam potrafi, okłady z ziół robi.
Ja się tam jej nie mieszam.- Stor spojrzał na maga- A waćpan umie uzdrawiać tą różdżką??-
Spytał się woźnica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:22, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mag poklepał w kamień różdżki i uśmiechnął się półgębkiem:
-"Ta niestety nadaje się tylko do rozwalania. W razie potrzeby trochę leczyć umiem, ale na ciężkie rany raczej niewiele poradzę. Z tego co mówisz to będę musiał uważać żeby nie urazić czym pana Erenora. Traf chciał, że moja specjalność to właśnie magia ognia."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:35, 15 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A'Vq wchodzi do karczmy, po czym wchodzi do swojego pokoju, kładzie na łóżku i próbuje zasnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Wto 14:42, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
AV’q zapada w sen bez snów. Rano obudziło go pianie koguta. Wstał wypoczęty i w pełni sił. Sen przywrócił mu całą manę. Wstał piękny słoneczny dzień, na niebie nie było ani jednej chmurki a na ulicach rozpoczynał się codzienny miejski gwar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:54, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
"No nie, znowu słońce będzie smażyć" - powiedział A'Vq po czym wziął tobołek i miecz na plecy. - "Hej, Khenicie, wstawaj!". Smok otworzył oczy, przeciągnął się i usiadł nekromancie na ramieniu. A'Vquiraniel wyszedł z izby, zamknął za sobą drzwi na klucz, po czym zszedł na dół i oddał klucz barmance, po czym udał się w stronę targowiska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Śro 15:15, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Barmanka wzięła klucz od A’Vq. W budynku nie było nikogo. Nekromancie udało się bezpiecznie opuścić karczmę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Śro 22:41, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Eroon
Eroon przekroczył próg karczmy w poszukiwaniu "Rycerza". Trafił na niezwykłą okoliczność... Świeże, bogate małżeństwo wynajęło karczmę na swe wesele. Strumienie alkocholu, pijańskie przyśpiewki... Połowa gości już pod stołami, reszta dzielnie kiwa się przy stołach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pią 2:53, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
um... - drapię sie po głowie, oglądając z pewną obawą wszystkie osoby na przyjęciu. Docieram do baru - pprzepraszam... pposzukuję... poszukuję... - opieram sie reką o bar, cały czas otwieram usta chcąc wypowiedziec imie poszukiwanego, jednak nie pamiętając pozostawiam ciszę. W końcu opieram sie o łokieć pogrążając sie w myslach "hmm... chwila, to nie rycerzowi dałem plany... rycerz kierował... rycerz... Ar! tak! a ten co zabrał plany to jakiś druid... jakis druid..." w końcu wydobywam z siebie słowa spoglądając w oczy osoby za ladą - Isildur... ttak miał na, imię... - po chwili milczenia dodaję - ppo, ppomagał przy budowie... ja, jestem, Eroon... architekt - podaję ręke, rozglądając sie po karczmie jak by z odrobiną dumy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pią 13:20, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Ponoć ta dwójka pęta się gdzieś po starym zamku... no tym w remoncie, panie architekt. Ale bez pożądnego, rzeźnickiego ostrza, albo tuzina magicznych zwojów nie radziłbym się za głęboko zapuszczać. Może szklaneczkę czegoś mocniejszego, panie architekt? - barmanka puściła oczko i z uśmiechem popatrzyła na młodą parę - Oni stawiają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Sob 13:52, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
mhm... - spoglądam za ramię, a następnie w strone barmanki - am... cczemu nie... - po czym w zadumie opieram sie o łokieć, oczekując na trunek "mhm... co ich posiało do zamku... może, chcą wykorzystać mój wynalazek w swoim imieniu! hmm... trzeba by jak, najprędzej..." wyglądam przez okno "ech, już późna pora... nie dość że nie mam planów, nie mam pomysłu jak pomóc Gordakowi, to... ughr" wypijam jednym siorbem to co dostane, po czym - ppoproszę, o następne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Sob 23:32, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- A proszę bardzo - barmanka nachyliła się ukazując kształtne piersi po czym podała pełną szklanicę- szykuje się niezły utarg - z uznaniem popatrzyła na szczęśliwą młodą parę. Szczęśliwą dopóki nie ujrzą rachunku... - Słuchaj... nie interesowałaby cię praca? Dobrze płatna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 16:22, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
zwróciłem wzrok w jej strone z zainteresowaniem - hmm... a o, jjakiej pracy, mm, mówimy? - biorąc kolejną szklanke i popijając z niej napój
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wrzosowisk Północy...
|
Wysłany: Pon 19:53, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- O pracy prostej, nawet dla gościa po dwóch szklankach brandy - barmanka uśmiechnęła się dobrodusznie - Avana, córuś brata panny młodej, a zarazem największa puszczalska w okolicy zwinęła mi mój naszyjnik. Piękny, posrebrzany. Nie mam dowodów, ale wiem że to ona. To pamiątka, muszę mieć go spowrotem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pon 23:26, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
kktóra, to? - odwracam sie i wyszukuję jej wzrokiem - a, i ppoprosze, jeszcze, szklaneczke...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirodrack
Zagubiony
Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wrocławia
|
Wysłany: Śro 7:32, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
-Wreszcie tu dotarłem! Myślę sobie , widząc szyld karczmy "Pijany Feniks" . Wchodzę do środka budynku i siadam przy stoliku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Śro 9:00, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Do Tirodrack'a zbliżyła się wysoka, ładna kelnerka. Odrzuciła ręką za ramię, swe kruczoczarne włosy. Spojrzała miłym wzrokiem na Maga i spytała:
- Co dla Pana?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirodrack
Zagubiony
Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wrocławia
|
Wysłany: Śro 11:42, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Witaj Lady ile kosztuje w tej zacnej karczmie kufel porządnego piwa ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Śro 12:58, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobre piwo powiadasz? 10 sztuk złota - odpowiedziała kobieta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirodrack
Zagubiony
Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wrocławia
|
Wysłany: Śro 16:00, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A więc poproszę jeden kufel . I , o ile pani pije to za pozwoleniem też postawie pani kufel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|