Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Galus
Tolerowany
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z doliny....
|
Wysłany: Nie 17:55, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
"Widzisz tych wszystkich ludzi bez kultury, może pomogłbys mi ich uspokoić." Galus wzią pająka z ramienia i wsuną go do kieszeni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Roronoa Zoro
MG
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Nie 18:38, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
"To nie mój interes i nic mi do tego. Przyszedłem tu zebrać kilku ludzi. Jeśli Ty do nich nie należysz, to raczej mi nie pomożesz" - odpowiedział Zoro wracając do baru. "Może Ty złotko powiesz mi gdzie znajdę prawdziwych mężczyzn poszukujących przygód?" - Roronoa zapytał barmanki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mirodram
Nieznajomy
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:49, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mirodram podszedł do baru i poprosił o miske wody,barmanka podała, a Mirodram wziął miskę i wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viruviel
Zbłąkany
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tuchola
|
Wysłany: Wto 11:19, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli się już trochę uciszyło może dpowiesz na moje pytanie? Powiedział Viruviel uśmiechając się do barmanki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Wto 16:07, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Miodram:
Jakoże nikt do nikogo teraz z łuku nie celował, jego działania zakończyły się fiaskiem, a bójka jak trwała, tak dalej trwa. A miski z wodą nie dostał, zaś otrzymał pytanie:
- Miska... Duża, mała? Ile pan tej wody chce?
Galus:
O dziwo, bardowi nie udało się wstać spod dwojga mężczyzn, przez co także rozmowa z innym odwiedziającym karczmę była niezbyt realną. Jakoże brzuch i klatka piersiowa Galusa były w niezbyt dogodnej pozycji, to i o oddech ciężko zabiegać było.
Viruviel:
- Zielarz, ta? Odpowiadało by Ci zbieranie roślin dla tutejszego oddziału Medyków? Słyszałam, że ich zapotrzebowanie jest dosyć duże... Zarobki być może nie będą najwspanialszymi, ale do najmniejszych też należeć nie będą. To jak? Chcesz te robotę? - zapytała Barmanka, mimo że pochłonięta wlewaniem kolejnych piw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galus
Tolerowany
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z doliny....
|
Wysłany: Wto 16:19, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Galus leżał na ziemi, i ledwo wykszusił te słowa"... pan.. panowie... może by.... tak... już ..prze..przestać..bójke?..tylko nie... zniszcie....gitary...." I dalej leżał patrząc w sufit. By nastawiony pokojową jednak gdyby tylko zechiał Gili(pająk) mogł by mu pomóc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viruviel
Zbłąkany
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tuchola
|
Wysłany: Śro 10:18, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Skor szanowna Pani mówi że coś zarobie to z chęcią się podejmę tej pracy. I tak nie mam nic lepszego do roboty. Gdzie muszę sie zgłosić ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:05, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Roronoa Zoro:
"Przewijają się tutaj różni tacy... jak pan na przykład", odpowiedziała barmanka, stawiając dwa kufle rumu na drewnianym blacie. "Trzydzieści sztuk złota się należy. Niech pan spojrzy na tych ludzi - w większości to raczej przygody dopadają ich...chociaż są też tacy, którzy naprawdę są ich żądni. O, na przykład ten w hełmie z rogami. On wygląda, jakby szukał zwady. Ale pan pozwoli, że pójdę już, klienci wołają" - dokończyła kobieta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roronoa Zoro
MG
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Śro 14:00, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Roronoa bez zbędnych ceregieli łapczywie wlał w siebie cały kufel rumu dusząc w sobie czkawkę. Poczuł jak ciepły alkohol rozgrzewa go od środka, a chwilę potem czuł już lekki szum w głowie. Drugi kufel przelał do prywatnej butelki i odwracając się na pięcie podszedł do mężczyzny w rogatym hełmie. "Poszukuję ludzi szukających przygód. Znasz kogoś kto mógłby mi pomóc?" - zapytał Zoro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:32, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Roronoa Zoro:
Nieznajomemu zza żółtego hełmu z zielonymi rogami widać było tylko dwoje dużych, dziwnie nieskoordynowanych zielonych oczu, i fragment zakurzonych ust, jakby niedawno podróżował. Uprany był w żółto-zielony strój strażniczy, do pasa przytroczony miecz półtoraręczny, a zza ramion widać było fragment tarczy z ciemnego drewna. Nieznajomy podniósł głowę, a z ust wydobył się pisk, od którego Ronroego przeszedł zimny dreszcz. Co dziwne, nikt z obecnych w karczmie jednak nie zwrócił na niego uwagi. "Mo-że. Roro-noa Zoro? Jutro w poł-udnie w dziel-nicy świą-tynnej. Nie za-w-i-e--d---ź----", głos powoli przycichł, a mężczyzna zaczął chrapać jakby nigdy nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Śro 18:48, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Galus
Może to potęga przekonywania Barda, może co innego - tak czy inaczej, bandyci sturlali się z Galusa, bójkę między sobą wszczynając. Szczęściem wielkim, było też to, że gitara upadła kawałek dalej. Gryf pod trójką chłopa, długo by nie wytrzymał... Tymczasem, huk ze strony drzwi słyszeć się dał. Wszyscy zamarli w bezruchu. W progu stał mężczyzna rosły, w czerwień odziany, bliznami ciągłymi na twarzy pokiereszowany. Za nim znów innych czworo, w podobnym odzieniu, lecz czerwieni już bladej. Ten w progu stojący przy boku miecz miał dość długi, spoglądał na zebranych, jak na swoje sługi. Czwórka pozostałych, też z mieczami stała, lecz zachowaniem swoim się nie wywyższała. Cała grupa do Karczmy wkroczyła. Bójka, która zamilkła wcześniej, teraz nie rozpoczęła się na nowo, a wszyscy w spokoju, ciszy, strachu wręcz, wrócili na swoje dawne miejsca.
- To na prawdę oni? - słyszeć dały się szepty, przerażonych - nie wiadomo czemu - tymi gościami karczmy ludzi.
Viruviel:
- Ku Medyków Bazie Pan się musi skierować... Za rogiem Karczmy w lewo, na prawo znów na kolejnym zakręcie. Gdy tam dotrzesz, spytaj o Gherete'a. On powinien znaleźć Ci zajęcie... A teraz wybacz Pan - dokończyła i szybkim ruchem wrzuciła wręcz kufle na tacę, ruszając ku spragnionym piwa klientom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galus
Tolerowany
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z doliny....
|
Wysłany: Śro 19:32, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Galus czym prędzej wstał i podniósł gitarę, "Na szczęście, nic jej sie nie stało"- pomyślał. Trzymając w ręku gitarę usiadł przy barze i powiedział do barmanki" Cóż, nie udało mi się opanować, tych rozbójników, ale może jeszcze nie wszystko stracone? Może jeszcze jest szansa żebym grał, tu w karczmie? A swoją drogą co to za jedni" Zapytał pokazując czwórkę skinieniem głowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roronoa Zoro
MG
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Czw 12:36, 25 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Roronoa postanowił przeczekać w karczmie do godziny 12-tej. Wygodnie rozłożył się na wolnym krześle i opierając sie nim o ściane, zsunał nieco chustę na oczy i spokojnie czekał. Gdy tylko nadeszło południe bez słowa wstał i udał się na spotkanie do dzielnicy świątynnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Czw 16:14, 25 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak na razie, zbyt wiele mi nie pokazałeś... Ale może jeszcze kiedyś... Póki co, wybacz... - odpowiedziała Karczmarka, która jako jedyna nie przejęła się grupą ludzi.
- Oni? Ikara, ze swoimi sługusami... Wszyscy uważają ich za "wielce potężnych" i zywią strach. Ja tego zaś nie rozumiem. Ale cóż, lęk tak zaślepia ludzkie oczy... - mówiła, odkładając kolejno wytarte kufle.
Ikara i jego towarzysze usiadli przy zaokrąglonym rogu lady.
- Rusz się - wrzasnął na Barmankę, nie szczędząc także niezbyt miłych epitetów... Ta, jakby nigdy nic powolutku, spokojnie zabrała się do nalewania piwa.
- Olewasz mnie, Ty... - znów ryknął, a kolejne wulgaryzmy wręcz szczypały w uszy... A Barmanka spokojnie nalewała kolejne trunki... Ikara aż zaczerwienił się ze złości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roronoa Zoro
MG
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Czw 22:16, 25 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nagle Roronoa zerwał się ze snu jakby trafił go piorun. Przez chwile dochodził do siebie rozglądając się po karczmie po czym szybko podniósł się z miejsca i podbiegł do baru. "Czy dostanę krzesiwo bądź zapałki?! Dobrze zapłacę!"- zagadał do barmanki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:28, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
"Przykro mi, ale niestety nie mamy, ale...był tu taki jeden i zostawił... jak on to mówił? zapł... zaplan...zapalnik! Tak, zapalnik" - to mówiąc, barmanka wjęła spod lady małą buteleczkę z przezroczystym płynem w środku i z krzesiwem zamocowanym u jej szczytu. "W sumie mogę dać panu za darmo, i tak nie będę tego ustrojstwa używać...".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roronoa Zoro
MG
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Pią 11:13, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
"Byłoby świetnie i jednocześnie byłbym bardzo wdzięczny."- powiedziawszy te słowa Roronoa wyjał z sakiewki 15 sztuk złota i podał barmance w zamian za jej uprzejmość. "Czy mógłbym jeszcze dowiedzieć się która jest godzina?" - dodał po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:22, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Barmanka ochyliła firankę z okna i powiedziała:
- O ile się nie mylę, to słońce właśnie wybiło trzecią. Czym mogę jeszcze służyć? - po czym nie czekając na odpowiedź, poszła obsługiwać klientów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galus
Tolerowany
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z doliny....
|
Wysłany: Pią 14:34, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
"hymm miejsca tu nie zagrzeje"- pomyślał Galus. Po czym wstał z krzesła wziął gitarę i wyszedł z karczmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roronoa Zoro
MG
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Pią 15:55, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Po rozmowie z barmanka Roronoa wrócił na swoje miejsce, ponownie zaciągnął chustę na oczy i uciał sobie kolejną drzemkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|