Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Czw 10:49, 22 Lut 2007 Temat postu: Zajazd "Uśmiechnięta Podkówka" |
|
|
Jest to spory, drewniany budynek, służący jednocześnie za karczmę, zajazd i stację pocztową. Nie jest to może lokal najwyższych lotów, ale piwo mają tu dobre, a i pokój się znajdzie. No i co najważniejsze chyba zawsze są świeże konie by je zmienić w drodze do dalej położonych części Krainy. Właściciel tylko jakoś nie rozumie, czemu ludzie uśmiechają się widząc szyld...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Orlaith
Zagubiony
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nie wiadomych powodów
|
Wysłany: Pią 20:06, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Orlaith wchodzi pewnie do środka, lustrując wszystko wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pią 22:29, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Duża, także drewniana sala, z wieloma stolikami, schodami na wyższe piętro, wahadłowymi drzwiami kuchni i solidną, dębową ladą, wypełniona była zapachem gotowanych mięs i zup. Na ścianach wisiały pojedyńcze poroża zwierząt, a ogień w kominku iskrzył się radośnie. Widzisz, że większość miejsc, jest już zajętych, ale znajdujesz wolny stolik. Karczmarz stojąc za barem, poleruje szklanki i zagaduje do jakiegoś mężczyzny, opierającego się na ladzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Orlaith
Zagubiony
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nie wiadomych powodów
|
Wysłany: Pią 23:17, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Siadam przy wolnym stoliku i przyglądam sie ludziom. Zastanawiam się, gdzie mogłabym pójść potem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pią 23:27, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wśród ludzi, nie zauważasz nikogo ciekawego. Wszyscy przyszli tu tylko coś zjeść, czy się czegoś napić. Karczmarz wciąż polerując szklanki, rozmawia z kolejnnymi osobami. Twoje zastanowienia, nie przyniosły efektów, gdyż nie znasz okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Orlaith
Zagubiony
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nie wiadomych powodów
|
Wysłany: Pią 23:53, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Znudzona wstaję i wychodze rozglądnąć się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 10:23, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra wkroczyła do karczmy. Rozejrzała się po sali, żeby znaleść wolny stolik odpowiednio duży dla nich wszystkich. Jednocześnie przygląda się pielgrzymom, chcąc zlokalizować najważniejszego z nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Czw 10:32, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
W sumie każdy stolik mógł ich pomieścić, wystarczyło podsunąć dodatkowe krzesła z sąsiednich.
W kącie siedziała grupa siedmiu ludzi w długich, białych szatach. Jeden z nich faktycznie odpowiadał rysopisowi Anny, dość rosły, o gęstej, stalowoszarej brodzie. Wyglądał na przywódcę. Pielgrzymi, jeśli nimi byli, nie zwracali na przybyszów uwagi, omawiali jakieś swoje sprawy.
Do Kasandry podeszła kelnerka:
- Podać coś? - Spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:11, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin usiadł przy stoliku z Kasandrą i zwrócił się w stronę kelnerki: - Zjadłbym coś, co polecasz? A przy okazji, czy mogłabyś nam powiedzieć, kim są ci ludzie w białych szatach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:02, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna przyszła chwilę za pozostałymi, rozglądając się z leciutkim uśmieszkiem po sali karczmy.
- "I co polecasz do picia", zapomniałeś dodać, Jurginie. - wzięła krzesło od stołu obok i przysiadła się do nich. - Ci pielgrzymi jakoś mi sie nie podobają... - szepnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Czw 14:56, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kreeth wszedł do karczmy za resztą i usiadł przy stole.
- Czy mógłbym dostać kieliszek wina? - zapytał kelnerkę. - I coś wegetariańskiego do zjedzenia. Mogą być owoce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Czw 17:50, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Fist siadl przy stole i milczał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Czw 18:26, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kelnerka wyjęła niewielki notesik i rysik, i drobnym maczkiem spisała zamówienie Kreetha. Po czym zwróciła się do Jurgina:
- No cóż, mamy świetny rostbef z dzika, a także udka kurczaka, specjalność naszego kucharza. Do picia proponuję piwo lub miód pitny, albo też jak ten pan zamówił, wino. - Spojrzała w stronę grupki białych szat. - No cóż nie wiem za dużo, ale nie mamy ostatnio wielu przejezdnych. Wyglądają po prostu na podróżnych, może pielgrzymów. Zdaje się, że omawiali jak dostać się do Wulkanu. No i mają złoto, bo nie żałowali sobie naszych specjałów. Więc co podać? - Popatrzyła po reszcie grupki, czekając na zamówienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:36, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja także poproszę wino. I udko kurczecia. Dla niego. - wskazała głową na łeb Kocura, który wynużył się z torby. - I radzę, żeby było dobrze upieczone, bo on jest bardzo wybredny, a ja nie lubię, kiedy jest nie w humorze. - dokończyła z niewinnie wyglądającym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 19:19, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Dla mnie udko skoro mówi Pani, że specjalność kucharza. Z warzywami jeśli można. I miód - popatrzyła w stronę grupki - A o tym, że potrzebują ochroniarzy to przypadkiem nie mówili?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fist
Zawodowy Zielarz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twojego Koszmaru
|
Wysłany: Czw 19:31, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Fist siedział i myślał.
- Ja poproszę szklankę wody - powiedział po dłuższej chwili - I kawałek starego chleba, a koszty odpracuję, jeśli można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Czw 19:55, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kelnerka zapisała zamówienia i spojrzała na Fista, jakby mówił w innym języku, ale nie skomentowała. Skończyła pisać.
- A nie mam pojęcia, szczerze mówiąc, musiałaby się pani zapytać. Słyszałam raczej strzępki odnośnie samej drogi... - Zawahała się jakby coś jej się przypomniało. - Właściwie to dziwne, bo omawiali jaki zabrać sprzęt na podróż po sypkim piasku, a przecież droga do Wulkanu jest utwardzona... - Pokręciła głową i wzruszyła ramionami. - Zaraz przyniosę zamówienia. - Powiedziała i ruszyła do kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:24, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin zawołał za kelnerką: - Dla mnie udka i piwo, proszę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 21:42, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Podróż po piasku... - Kasandra zamyśliła się na chwilę - Czyli to chyba raczej nie pielgrzymi. Pewnie w interesach do którejś z oaz. Szkoda... Liczyłam na pracę jako eskorta. - ostatnie zdanie wypowiedzała na tyle głośno, żeby podróżnicy mogli ja usłyszeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Czw 22:00, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Słowa Kasandry najwyraźniej wywołały pewne poruszenie wśród "pielgrzymów", którzy zdawali się dopiero teraz ich zauważyć. Mężczyzna ze stalowoszarą brodą spojrzał czujnie w ich kierunku. Zaczęli coś do siebie szeptać.
W miedzy czasie wróciła kelnerka niosąc ich zamówienia.
Przed Jurginem postawiła talerz udek kurczęcia i kufel piwa. Dla Leanny kilka mocno upieczonych udek i butelkę wina, do tego dwa kieliszki - najwyraźniej dla niej i Kreeth'a. Przed druidem postawiła talerz z sałatką, na którą składały się liście sałaty, pokrojone jabłka, ogórki i pomidory. Wszystko przyprawione jakimś aromatycznym sosem i kostką sera. Uśmiechnęła się przy tym przepraszająco, mrucząc coś, że zwykle nie serwują dań wegeteriańskich. Przed wojowniczką postawiła dzban miodu pitnego i także talerz udek. Fist otrzymał szklankę wody i talerz świeżego pieczywa, "na koszt firmy" jak wyjaśniła mrugając do niego zalotnie.
Gdy odeszła podszedł do nich młodzieniec, który najwyraźniej z uporem starał się zapuścić brodę. Z marnym skutkiem.
- Przepraszam najście, ale czy jesteście przypadkiem najemnikami? - Spytał młodzieniec trochę zalęknionym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|