Zajazd "Uśmiechnięta Podkówka"

Serindrack

Gdy tylko na walkę się gotowało, bard od razu skupił się i rozpoczął przemianę. Nie miał gitary, musiał więc polegać na mieczu i talentach magicznych. Rzuca zaklęcie Dzikość, a gdy tylko je zakończy szarżuje z mieczem na Rydiana, przy akompaniamencie najstraszniejszego i najgłośniejszego ryku, na jaki go tylko stać.

Eroon

<a w tym czasie za kulisami sesji>

Słuchajcie Ser i Sela, tyle mnie że nie było że ta sesja jest już cała w kurzu i nie zdziwiłbym się jeśli i wy zapomnielibyście wątków obecnej przygody, i... Pytanie, mobilizujemy się? Nie obiecuję że będę odpisywał często ale przyspieszę akcję i może przynajmniej do końca roku się uda sfinalizować jakiś scenariusz ^^

Selainwila

Nie pamiętam numerku kolorku, więc - ja wątek pamiętam, bo zbyt dużo to go nie było. Pytaj Sera. A Ser od dłuuugiego czasu, ze dwa lata ma taki humor, że nie mogę z nim rozmawiać ;/